Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gordezjaaaaa

Nie mogę no nie wytrzymam!

Polecane posty

Gość gordezjaaaaa

Hej... Stwierdziłam, że tu napiszę. Jakoś może ktoś podeprze mnie na duchu ? Pomoże? Sama się gubię i mam taki mętlik w głowie. Chodzi o faceta, jak często to bywa. I o zranioną miłość... Miałam związki i moim błędem było to, że znajdywałam sobie faceta za facetem.. Taa- głupota. Ten związek przez który tak cierpię, trwał zaledwie pół roku. Wspaniałe chwile, rozmowy całonocne, uśmiechy... Ale coś się zepsuło. Ja zaczynając z tym mężczyzną miałam wątpliwości. Miał on wcześniej narzeczoną, zaszła ona w ciąże, on ją zostawił i po prostu kazał zniknąć. Spotykał się później z inną. To pamiętam. Jak pisał, że czuje coś do niej.. Jednak to im nie wypaliło - przez nią. Jakiś czas życie nas ze sobą złączyło. Bałam się. Tego że miał kobietę w ciąży, straszne złe rzeczy na nią mówił. Z początku mi się w ogóle nie podobał.. Wcale. Jednak czas wszystko zmienił. Zakochałam się. On poza mną życia nie widział. Nie przejmowałam się co ludzie mówią, że źle robię będąc z nim i jak wytrzymuję w jego domu - co z tego że zaniedbany. Na prawdę było pięknie. Jednak.. był strasznie nerwowy. Mam krwiaka który jeszcze po tym czasie nie zniknął. Tłumaczył się tym że nie ma cierpliwości, przeprosił. Ale nie w tym rzecz. Poprzednia dziewczyna zaczęła się do niego odzywać. Zaczął mnie odpychać od siebie. chciał bym poszła na noc do siebie do mieszkania bo chce odpocząć. Spotkał się wtedy z nią. W nocy. Jego matka wcześniej mnie ostrzegała przed nim, że krzywdzi, że dziwi mi się że jestem z nim jeśli zostawił kobietę w ciąży. Przy mnie był inny. Wyrzucił mnie, tak po prostu ze swojego życia. Przestał kochać. W nerwach pisałam do niego przykre rzeczy, skądś musiały się one wziąć. Wygarnęłam wszystko. Minęło parę dni, zaczął się odzywać. Mówił że potrzebuje czasu by zapomnieć o tym co mu pisałam. Jednak to była tylko gra na uczuciach. Moich. Żeby bardziej mnie dobić. Wczoraj w nocy spotkałam się z nim. Był zupełnie inny. Cwaniakował wyzywał. Zwalał całą winę na mnie. I powiedział że klamka już zapadła. Że teraz będzie skakał z kwiatka na kwiatek. Że tęsknił ale nie mógł wybaczyć złych słów. ALE PRZECIEŻ JA TEGO NIE CHCIAŁAM NIE SKRZYWDZIŁAM. Wspierałam, pomagałam.. Czemu on mi to zrobił. Wiem, że psuje mi reputacje. Ja nie znałam jego byłej, a wiedziałam o niej tyle rzeczy - samych złych. Problem w tym, że mimo jakie to piekło, ja nie potrafię przestać o nim myśleć. Boję się że zawsze będę porównywała innych do niego.. Nie jestem przyzwyczajona do bycia sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogóraaaa
nie do wiary, że takie kobiety istnieją, współczuję głupoty, sama się prosisz o cierpienie i ból (w tym fizyczny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gordezjaaaaa
Ja wiem o tym. ... Tylko skąd tęsknota ? Nie wiem już jaki on jest. Przecież nic takiego złego się nie działo na początku. Dlaczego ja tęsknię!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jilian moree
żal mi ciebie, tak po ludzku, żal mi, że nie kochasz siebie, że nie umiesz być sama, że sie nie szanujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gordezjaaaaa
Sama gdy to czytam czuję na prawdę duży dyskomfort. Ja wiem, że ten człowiek był inny. Że udaje kogoś kim nie jest... Tęsknie za tą osobą którą był wcześniej.. Nie potrafię zrozumieć jak człowiek może się tak zmienić nagle. W taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam wszytkiego, ale widze po konetarzach o co mozę chodzić....przeczytaj ksiązke, " nie zależy mu na tobie" do sciagniecia w necie, a otrzeżwiejesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka julianka
ale on nie udaje, jest sobą, po prostu uśpił na jakiś czas swoją mroczną stronę, żeby cię rozkochać i pobyc z tobą, a teraz jest sobą, jaki dobry człowiek każe znikać kobiecie,która jest z nim w ciąży? to, że był dobrym kochankiem nie znaczy, że jest dobrym kandydatem na partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycho alik
czy jesteś z rodziny patologicznej? bo zwykle dzieci z takich domów pchają sie w kłopoty i też przegrywają życie, jak ich rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 15 lat?? przeczyttałam i nie wierzę? miła laskę w ciązy i ja zostawił??/ jak mogłaś w ogóle chcieć sie dalej z nim spotykać?? uderzył cie? ttezba było sie od razu spakować!!!! uciekaj od niego, to zły człowiek, stracisz tylko czas... dobzre ze nie jstescie razem bo by cie potraktował jak tą była... i nie myśl ze jesteś wyjątkiem... i radze przeczytać ten poradnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gordezjaaaaa
Dziewczyny ja wiem.. Ktoś poruszył temat rodziny patologicznej. Owszem, coś może w tym jest. Rodzice się rozstali. Nie układało im się dawno. Jednak to co miałam w domu, zawsze chciałam by uczyło mnie jak w przyszłości nie postępować. Matka miała źle z ojcem. Nie mieszka ze mną. Mam swoje mieszkanie. Z ojcem który pije. Nie rozmawiam z nim nawet. Każdy mi mówi że powinnam cieszyć się tym że mam swój pokój swój kąt. Jednak wydaje mi się że zawsze uciekałam od tego.. Właśnie do facetów. Tylko dlaczego uciekłam akurat do niego.. Wiem dlaczego bo było cudownie. Sam mówił że kochał mnie, że to był jego najlepszy związek.. To jaki wczoraj był a jaki był gdy był ze mną - nigdy nie widziałam takiej zmiany. NIGDY !! Wiem, że miałabym z nim źle. Podejrzewam to. Ale ... był inny. Namieszał mi w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończony marian
było ale się zmyło, zapomnij o nim bo skończysz marnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gordezjaaaaa
A co robić gdy nie chce wylecieć z głowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×