Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość marrrttttttynka

moja niespełniona nieszczęśliwa miłość

Polecane posty

Gość marrrttttttynka

W I liceum zakochałam się w moim nauczycielu od chemii. Byłam zakompleksioną dziewczyną, zbyt nieśmiałą, aby mu wyjawić co czuję.... zwlekałam zdecydowanie za długo i choć zdaje sobie sprawę, iż on mnie co najmniej pożądał, może nawet kochał.... to się już rozmyślił, kiedy mu to w opatrzy sposób wyznałam. Powiedział; "Boże co ja zrobiłem", a potem kazał mi wyjść. Płakałam przez niego tyle razy... potem... na kilku ostatnich lekcjach był tak chłodny, że chciałam wykrzyczeć mu w twarz, że mnie rani, ale miałam twarz kamienną. Myślał, że zniszczy mi życie, że mi nakazał się mu oddać. A ja to zrobię, bo lubię rozkazy.. nie wiem. Ale szkoda, że nigdy nie zapytał jak moje wakacje przed 2 lo kiedy przepłakałam całe 2 miesiące. To była śmierć dla świata. Nie widziałam sensu życia. To tak jakby pokazał niebo, ale je potem zabrać... Ale wracając do początków! Nie byłam w stanie spojrzeć mu w oczy, bo tak mnie onieśmielał, tak na mnie działał. To była obsesja: widywać go, słuchać, patrzeć. Ale popełniłam zbyt wiele błędów. Nie umiałam mu powiedzieć po prostu jak jest dla mnie ważny, a kiedy oboje chcieliśmy się pocałować, a ja doskonale zdawałam sobie sprawę, iż to moja ostatnia szansa w jego oczach nie mogłam się odważyć. Jego oczy, tak magnetyczne sprawiały, że się bałam. Czekałam na jego ruch, on na mój. W końcu odpuścił. Ale to on wszystko zaczął. Jest najbardziej emocjonalnym, wrażliwym człowiekiem jakiego poznałam i zarazem najbardziej męskim. Tak bardzo chce właśnie z nim przeżyć swój pierwszy raz. Choć właśnie zaczęłam 3 lo i on ma już dziewczynę, swoje życie. Nie wiem co robić....wciąż o nim myślę a w 2 klasie to był emocjonalny koszmar. Co robić ? Odpuścić i czekać do studiów na kogoś czy jednak mimo tego, iż ma kogoś próbować>? A jeśli tak to w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×