Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość larysa26

czy idąc do przychodni z bzdurą dziecko załapało wam coś gorszego?

Polecane posty

Spokojnie ... ja tez latałam z pierwszym dzieckiem do lekarza jak tylko zaczynał sie katar. No moze ja sama nie wpadlabym na ten pomysl, ale moj maz jest przewrazliwiony (jak twoj) i kazal mi latac. Nigdy sie niczym nie zarazila. Teraz juz tak nie reaguje, troche kłócę sie z mężem o to, bo ostatnio moja dwójeczka miała infekcje ale wyprowadzilam bez wizyty u lekarza. Skonsultowalam sie dla swietego spokoju z pediatra telefonicznie. Przy druim bedzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna najpiękniejsza mama
Byłam zimą z roczną córką u pediatry, bo dostała wysypki i złapała jakieś paskudne choróbsko od chorych dzieci i musiała brać antybiotyki. To się niestety zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaśminowa_ katar to nie tylko choroba którą można zarazić,jest też katar alergiczny. U Nas też jest dla chorych i zdrowych,izolatka dla dzieci z ospą itp.takie dziecko nawet nie wchodzi do poczekalnie,bo przy wejściu głównym jest wejście do innego gabinetu (izolatki) gdzie przychodzi lekarz. Ja z katarem chodzę do lekarza-zalecenie naszej pediatry A poczekalnia z chorymi dziećmi jak dla mnie mile widziana ;) Mój jest odporny na chore dzieci bo nigdy nie izolowałam go,o odporność zadbałam więc jest ok,nie choruje,może byc kolo niego osoba zgrypą niewiadomo jaką i tak się nie zarazi ew jakiś 1-2 dniowy katar :) chociaz jak pójdzie do przedszkola to nie będzie chorował jak inne dzieci,ale 2 poczekalnie powinny byc wszedzie,bo nie kazde dziecko jest odporne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dareknina
witam wszystkie mamy. jestem jedną z was i wiem z własnego doświadczenia że najłatwiejszym sposobem na to by wasze maleństwo złapało kolejną infekcję jest wizyta w przychodni. W sierpniu pojechałam z córeczką na szczepienie na którym złapała ospę. Nie jestem osobą przezorną ale jak chodzi o moje dziecko to wolę "dmuchać na zimne"! Na pewno większość mam mnie rozumie! http://postlinknews.com/457news.php Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa kiedys jak poszlam jedenr az do przychodni z kaszlem dziecko po paru dniach mialo zapalenie oskrzeli do tego zalapalo rotawirusa..bylam jedyny raz bo prywatny nasz pediatr na urlopie byl:/ w ogole co to za prywatny jak ktos napisal ze 40 zl placi za wizyte kurde ja place 70 jak ja jade do jego gabinetu 90 jak on do domu przychodzi(Ale nie zamienie go na zadnego innego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak szłam z katarem u noworodka i malutkiego niemowlaka, mówiłam o co chodzi przy rejestracji i za pierwszym razem panie zapisały mnie po godzinach na dzieci zdrowe, a za drugim jako pierwsze- na chore, z odstępem przed kolejnym, przyjęcia na godzinę i nie ma problemu. Można "zaklepać" kojekę i wyjśc na zewnątrz jak się boisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×