Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość angelam453

Mutacje de novo

Polecane posty

Gość angelam453

Czy ktoś tutaj zna się odrobinę na genetyce??? Nie umiem znaleźć jasnych i czytelnych dla mnie informacji na temat mutacji występujących de novo. Czy jeśli wystąpiła wada spowodowana mutacją de novo u jednego dziecka jest szansa powtórzenia tego u jego rodzeństwa. Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest, ale tylko de novo, to znaczy, że jest to mutacja spontaniczna, a rodzice nie są nosicielami chorych genów - tak po krótce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelam453
a czy może się ona powtórzyć gdzieś w dalszych pokoleniach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asiamt
asiamt, kazdy potrafi skopiowac tekst z google

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to nie jest wtedy wina genów ale może zawsze wystąpić, jakieś jest prawdopodobieństwo powtórzenia mimo, że są de novo, zbieg okoliczności na przykłąd, chociaż to bardzo rzadko się zdarza, trzeba miec po prostu pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelam453
jedno dziecko miało letalną wadę genetyczną i boję się tego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślisz, ze tak szybko skopiowałąbym takowy tekst? na przykładzie moich podejrzeń co do hemofilii u mojego dziecka, wiem, co to są choroby de novo, gdzie w hemofilii oprócz 70% zachorowań na tą chorobę z powodu wadliwych genów przekazywanych od rodziców, 30% tworzy się de novo, czyli spontanicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musicie przebadać sie z mężem, czy jesteście nosicielami takiego genu, jeśli nie to raczej mało prawdopodobne, zeby po raz drugi choroba wystąpiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelam453
badaliśmy się i jest ok, ale się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wiem, ze jest obawa, ale musiałabyś mieć wyjątkowego pecha na powtórkę następny dzidziuś będzie super zdrowy i tego Ci życzę z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a konkretnei o jaki
zespół genetyczny chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelam453
dysplazja tantoforyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko lustereczko
urodzilas dziecko z ta forma dysplazji? czy mialas zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelam453
urodziłam przez c.c , dowiedziałam się w 7 mieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a konkretnei o jaki
nie jestem specjalistą, ale nie powinno się to pojawić w kolejnej ciąży czy byłaś już może na forum DLACZEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelam453
byłam, ale nie ma dużo informacji w necie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a konkretnei o jaki
a czy rozmawiałaś już z mamą, którą urodziła córeczkę właśnie z tą dysplazją? wiem, że ta mama urodziła już drugą, całkowicie zdrową córeczkę myślę, że taka osoba mogłaby Ci wiele powiedzieć w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jak ci napisłam ja strasznie się bałam, ze syn ma hemofilię, i pomimo, że w rodzinie nigdy nikt nie chorował, bałam sie, ze choroba nastąpiła po prostu de novo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o przykro mi
długo zyło Twoje dzieciatko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelam453
tylko 2 h niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a konkretnei o jaki
jeśli nie rozmawiałaś z nią, to chyba warto nawiązać kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelam453
no pewnie tak, poszukam z nią kontaktu, to bardzo rzadka choroba , dużo o tym czytałam i już mi się te informacje mieszają , poza tym nie wszystko rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diagnosta
no ale po co ma nawiązywać kontakt z kimś kto też miał tak chore dziecko? powtarzam miał, będą rozkminiać co i jak i rozdrapywać rany? autorka napisała, że wada powstała de novo, ktoś tam wyjaśnił o co chodzi, wiec nie rozumiem po co ma się z dziewczyną kontaktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diagnosta
ty też urodziłaś chore dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diagnosta
nie, moje dziecko jest zdrowiutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diagnosta
no to ciesz się i nie pytaj dlaczego matka dziecka z wadą letalną miałaby nawiązywać kontakt z inną matką z tą samą wadą letalną obyś nigdy nie musiała tego rozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diagnosta
tak, ale po co ciągnąc temat, to była mutacja de novo i więcej sie nie powtórzy, tylko kobitka będzie dłużej przezywać i tak wiadomo nigdy o maleństwu nie zapomni, ale po co dyskutować? gdyby coś z genami było nie tak, to można dyskutować co dalej z tym robić, ale w tej sytuacji co autorko to myślę, że sensu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do diagnosta
no niestety, ale to tylko tobie tak się wydaje i nie tobie wydawać opinie w temacie, o którym bladego pojęcia nie masz jeśli nie doświadczyłaś tego na własnej skórze i bynajmniej nie mam tutaj na myśli twojego zasobu wiedzy na temat wad genetycznych, bo w tym możesz być specjalistką, ale jeśli nie jesteś matką dziecka z wadą letalną czy innym zespołem genetycznym bądź wadą wrodzoną, to nie powinnaś zabierać głosu w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, Przeczytałam twój post... mnie niestety spotkało to samo nieszczęście i także u mojego dziecka lekarze wykryli ten typ śmiertelnej dysplazji. Wiem ,że jest to wada genetyczna powstała de novo ..także z mężem zastanawiamy się czy spróbować drugi raz ale bardzo się boję. Z dotychczasowych informacji jakie miałam od lekarzy wiem ,że podobno taka wada się nie powtarza ...a jednak strach jest ogromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×