proszę doradźcie w sprawie pracy

jutro muszę dać odpowiedź: 1. na miejscu, na rękę 1000 zł :-O , dyżury albo z rana albo popołudniami, praca bardziej obciążająca tez psychicznie 2. 20 km dojazd, 2000 zł, dyżury różnie - też nocki, święta = więcej dni wolnych dodam, że studiuję dziennie (indyw. tok nauczania). Utrzymuję się sama. I co mam wybrać???????? Kusi mnie to drugie bardziej, ale obawiam się, że za tysiaka się nie utrzymam po zrobieniu opłat (500-600 zł)

wycięło mi kawałek. Powtarzam: Kusi mnie to drugie, w pierwszym - że w mieście, chociaż też daleko.

skoro obawiasz się ze za 2000 się nie utrzymasz to chyba już masz odpowiedź która praca odpada

Zdecydowanie drugie

jakbym się spięła - to pewnie musiałabym - w końcu ludzie tak żyją. No ale na dłuższą metę - nie chciałabym.

weź napisz jasniej bo nic nie rozumiem?? ja wolałabym 2000 niż 1000, to jasne:) 20 km to niewiele

jaśniej się nie da. Mniej kasy i na miejscu, czy więcej i dojazdy. Ale też rozważam kwestię czasu - na naukę.

No więc pewnie jednak druga propozycja, zwłaszcza, że ta pierwsza to jeszcze nie na 100% i może się okazać, że w ogóle na lodzie zostanę. :-) Dzięki za wypowiedzi!