cholerne studia!!!

ja pierdziele!!! dostałam właśnie nowy plan a tu co?? poniedziałek, wtorek, środa 8.00 - 20.00, po każdych zajęciach godzina okienka - nawet nie opłaca się do domu jechać... w czwartek i piątek nie lepiej tyle, że kończę o 16 :O ku**a na 5 roku takie dziadostwo

Na 5 roku masz tyle zajęć? To co Ty studiujesz?

oj szkoda gadać :O pielęgniarstwo!!!

No to miej nadzieję, że w drugim semestrze coś się zmieni...

5 - letnie pielęgniarstwo??? Z tego co wiem to są 3 letnie licencjackie i 2 letnie magisterskie oddzielnie.

no mam nadzieje ale kurcze tyle mialam wolnego ze ja nie wysiedze tyle :O

no tak jestem na 2 letnich mgr, ale ta sama uczelnia więc tak jakby to już 5 rok

o wspolczucie...

Weś mnie nie osłabiaj bo ja idę teraz na licencjat zaoczny a później chce na magisterkę. :/ Eh ale z zaocznymi trochę jest więcej czasu wolnego.

No ale jako grupa możecie porozmawiać z wykładowcami, żeby np. mieć podwójne zajęcia w czasie Waszych okienek (jeśli wykładowcom będzie pasowało), to co 2 tydzień kończylibyście szybciej.

ciężko... nie przekładają... mamy grupy 5 osobowe i zazwyczaj chodzimy po jakichś oddziałach -wtedy jest problem nawet jak jedna osoba chce sobie coś odrobić :O a tam gdzie może być po te 20 osób w grupie to i tak są połączone. Kurde ja nie wiem jak to jest na innych akademiach medycznych... u nas w Lublinie to taka lipa,że szook!! :O bałagan na każdym kroku... a dbają tylko o studentów zagranicznych :O

a jak Ci się podoba twoj kierunek, nie żałujesz,że go wybrałas???? a jak z kolezankami na roku, same kobiety chyba?

Ło matko jeszcze Lublin... Zasłabłam :( Dobrze że przynajmniej licencjat zrobię na wsei, ale z magisterką to już trzeba na UM. A jak było na dziennych na licencjacie tam na Uniwersytecie, ciężko? Bo koleżanka się tam wybiera właśnie. Oczywiście chodzi o Lublin ;)

hehh mamy na roku 4 chłopaków na 120 osób :D:D ogólnie ok ale wiadomo, gdzie za dużo bab tak ciągłe kłótnie :P ale ogólnie ok ;) jestem zadowolona z kierunku, w sumie to zaczęłam pielęgniarstwo późno, jak miałam 22 lata. I wszystko byłoby ok gdyby nie te cholerne zajęcia :O jakby nie te okienka to codziennie kończyłabym o 15.

na licencjacie jest ciężko jeżeli chodzi właśnie o godziny zajęć, trzeba być po prostu wytrwałym, bo układane plany są masakryczne :O trzeba mieć duuużo cierpliwości ;) na pierwszym roku są same zajęcia, bardzo duużo ich jest, a na 2 i 3 roku to praktyki od 7 do 13-14.30, a później do 17-18 zajęcia

czasem dłużej. U mnie na licencjacie w drugim semestrze na 1 roku miałam jeden taki dzień, że zaczynałam o 7.45 a kończyłam o 21.45 :O także masakra jest jednym słowem :O zależy chyba dużo kto plan układa, ale bałagan mają nieziemski :O

Tak się zapytałam bo koleżanka tak się podniecała że się dostała na UM że nie wiem. Ale z tego co wiem bardzo łatwo jest się dostać a trudniej utrzymać. A ona jeszcze z takim podejściem, że "może być i pielęgniarstwo" daleko nie zajdzie :/ Ja to szczerze nie mogę się doczekać pierwszego zjazdu bo czuję że mam powołanie :D Ehh dobrze Ci że już kończysz... :/ Ja mam 20 lat bo jestem po technikum i jak sobie pomyślę że jeszcze tyle przede mną to łolaboga ;/

no ale jest ok, ciekawie - szybko zleci zobaczysz ;)

O właśnie, a miałaś zajęcia w prosektorium ?

anatomia... w prosektorium mieli tylko studenci lekarskiego bo wtedy kiedy ja miałam anatomię był deficyt trupów. Za to mieliśmy beczułkę z formaliną i tam sobie pływały różne części ciała, ręce, stopy, wątroby, serca, można było założyć rękawiczki, wziąć sobie i pooglądać ;)

Hahah :D Może nie zemdleję od razu :D Organy wewnętrzne jeszcze bym mogła oglądać ale tak ze ręce, stopy o jeeeeejkuuu :D A Ciebie to nie przerażało trochę ? :)

heh raczej nie ;)