Ktoś może dzielił majątek? Chciał spłacić współwłaściciela?

Opinie prawników kilku już znam. Są różne. Chciałabym walczyć o udowodnienie nierównego wkładu(nie bezpośrednio ja, ale umówmy się, że mówię w pierwszej osobie) Nie dość, że wniosłam do majątku praktycznie 95% jego, z czego 50% jest darowizną na nas moich rodziców. Reszta moim spadkiem, chociaż wszystko oficjalnie uznawane jest za majątek wspólny. Chciałabym spłacić męża. Udowodnić nierówny wkład (aby możliwie zmniejszyć kwotę spłaty). Mąż jest alkoholikiem, ma bogatą kartotekę.. Jesteśmy w separacji od ponad dwóch lat... Spotkaliście się z czymś takim, że sądy stają po stronie matki i dzieci? Są przychylne np. odebrać majątek za alimenty? (obie córki się uczą, młodsza ma 12 lat) Prosze o pomoc, macie jakies doświadczenia, wiedze w tym temacie?