Czy zawsze karmicie swoich facetow, gdy przyjada?

Mam takie pytanie. Czy zawsze podajecie obiad,kolacje, czy inne jedzenie swoim facetom gdy was przyjada? Sami o to prosza, czy wy proponujecie? Nie zrozumcie mnie zle, ja absolutnie nie zaluje mojemu facetowi jedzenia, wrecz przeciwnie, szykuje mu pyszne jedzenie, ale zaczyna denerwowac mnie to, ze zawsze gdy do mnie przyjezdza jest glodny. Sam nigdy pierwszy nie powie, ale jak zapytam czy zjadlby cos to od razu chetnie przytakuje. Dorosly facet a mam wrazenie, ze specjanie sie glodzi w dzien, zeby najesc sie wieczorem u mnie. To nie tak, ze go nie stac, bo zarabia dobrze. Czasem jak pytam czy jadl cos w dzien to mowi, ze nie mial czasu, chociaz wiem, ze mial bo ma bardzo luzna prace. Ja mu nie zaluje, ale czasem nie mam czasu zrobic zakupow, mieszkam sama, zywie sie glownie warzywami, a na jego przyjazd musze robic duze zakupy w pospiechu bo wiem, ze jak zawsze przyjedzie glodny.

Uwazam, ze on jest wygodny. Po co ma sie produkowac w domu przy robieniu posilkow, skoro wie ze i tak zje cos smaczego u ciebie.

JA NIE KARMIE, CZASEM RAZEM WYCHODZIMY NA JEDZENIE CZY ZAMAWIAMY PIZZE DO DOMU. DOROSLY FACET POWINIEN SAM O SIEBIE ZADBAC.

Teraz mieszkamy razem, ale jak jeszcze nie mielismy slubu to tak robilam mu obiad,ale jak mialam czas. Jesli nie mialam to nie robilam. Pewnie twoj chlopsk nauczyl sie , ze zawsze mu dasz jesc i dlatego sam nie je. Dziwne to bo dorosly jest.

moj zawsze bral mnie do restauracji nie kazal mi gotowac bo dla 2 osob sie nie oplaca :o jak jadalismy w domu to tylko gotowe jedzene ze sklepu

Wiesz, jak mu sama proponujesz to dlaczego miałby odmówić. Ty u niego jadasz czasami?

nastepnym razem nie rób zakupów poczęstuj go warzywkami :D

a w życiu! :D sam sobie gotuje, od święta mu coś podam...ale najcześciej razem gotujemy (nawet jak jest głodny jak wilk) i to jest najlepsze!

Ty jestes jakas chora czy on rąk nie ma?

karmi cos tam licz sie ze slowami, obraza jest karalna

Ja mu nie zaluje, ale dziwi mnie ze dorosly facet nie je caly dzien.

Moorland proponuje bo glupio mi bo wiem , ze jest glodny. Bo zawsze glodny przyjezdza

studencik - z tegp bełkotu nie da sie nic zrozumiec, a prawdziwy facet ugotuje sobie sam. żeby przetrwac :D A jak nie to męska cipa jest i tyle :)

Pomijam glupie wypowiedzi, bo mnie nie interesuja. Pytanie jest skierowane do kobiet, nie do czubkow.

charmsy ja chyba tez zaczne robic tak jak ty. Nie mam czasu biegac po sklepach i robic zakupy bo on jak zawsze przyjedzie glodny.

Studencik nie musisz pisac z kilku nicow. Twoj poprzedni to "mezczyzna cos tam"

zyj w realnym swiecie, prawdziwemu mezczyznie to ty do piet nie dorastasz.

bo jak widac prawdziwym mezczyna nie jesteś :D ogólnie to ja lubię gotowac nowe potrawy i dla mnie i mojego faceta (jak już mamy czas) to jest naprawde fajna okazja do spedzenia razem czasu. ale nie ma tak ze on WYMAGA . też mam swoje życie i on o tym wie, wiec zawsze sam jakiś gulasz czy schabowy sobie zrobi...

taaa prawdziwy facet nie wyskakuje z tekstami typu "twoja stara" (w tym przypadku o testosteronie mojego ojca...prawdziwemu facetowi to ty nawet butów nie poliżesz :D

Ukrecilas bicz na wlasna szyje. Moze on lubi Twe gotowanie, moze mysli, ze uwielbiasz mu pichcic, moze faktycznie chodzi glodny. Niewazne. Wazne jest to, ze Ty sama inicjujesz to obiadowe szalenstwo. Kiedy ZAPRASZAM gosci do siebie, staram sie, gotuje, pieke itp. Kiedy jednak znajomy czy facet pyta czy moze wleciec, nie przejmuje sie tak. Ide do pobliskiego spozywczaka i kupuje ciastka oraz pierogi i tyle :) Zawsze proponuje jedzenie, ale nie uwazam, ze koniecznie musi byc zawsze na najlepszym poziomie. W koncu to , do diabla, moi przyjaciele, moj facet, oni powinni zrozumiec, ze pracuje :)

ja gotuje, oczywiście jak on kupi wszystkie produktu bo w innym wypadku nie.

"Świat opanowały zbydlone mutantki, już tylko w książkach możemy poczytać jak Jagienka przygotowywała wieczerzę dla wojów wracających z łowów " jak będziesz kiedyś wojem wracającym z łowów to z pewnościa znajdziesz jagienkę, jak na razie jesteś w czystej postaci bydłem które samo sobie musi gotować hmm ciekawe dlaczego

:D czyli co ? z randki nici?

No dobrze, a co jak to facet jest na miejscu autorki? Co powiedzieć o takiej sytuacji?

facet nigdy nie będzie na miejscy autorki bo żaden nie jest taki glupi żeby dawać się tak wykorzystywać.

Kto mówi o wykorzystywaniu, są przecież ludzie którzy lubią gotować. Więc dlaczego nie miałoby być tak, że kobieta przychodzi w odwiedziny i od razu dostaje coś do jedzenia? :)

No tak, zmywanie naczyń to jedyne co mogę zrobić...o...i wodę w czajniku elektrycznym potrafię ugotować, a to już coś :) A pytałam, bo właśnie mój chłopak tak robi.

ty "prawdziwy" mezczyzno...może ty masz ognisko w domu :D (to wiele tłumaczy, np twoje poglądy z krainy jaskiniowcow ), a normalni ludzie maja zmywarki i nie siedza non stop w kuchni :o

może o kominek mu chodziło? Bo leżeć przed kominkiem i tylko dorzucać drewna spokojnie mogę :D

Przecież my się tylko z Ciebie nabijamy :) Nie przejmuj się, rozumiemy Twoje wyświechtane metafory.