STUDIA 2011 wy też się boicie? :)

Ja zaczynam medycynę 400 km od domu, w wielkim mieście i trochę obawiam się, czy uda mi się tam odnaleźć i co najważniejsze znaleźć pokrewne dusze, albo chociaż jedną. Oprócz tego, martwię się, żeby złapać dobry kontakt ze współlokatorem znalezionym przez internet... Cieszę się, że moje życie się odmieni, ale z drugiej strony nie wiem, co mnie czeka :) jest ktoś w podobnej sytuacji? Jakie studia zaczynacie? Jak pozałatwialiście stancje?

Współlokator płaci za pokój w zamian za sex 2 razy w tygodniu, myślę, że to dobry układ :)

spadaj podsywie, a w ogole jak sprawdza się krakow jako misto studenckie, znacie jakieś fajne miejsca?

najbardziej interesują mnie fajne dyskoteki gdzie można niezobowiązująco poruchać się w kibelkach :)

na studia do warszawy z malej wsi w małopolsce, popnad 400km :-) wczesniej nawet nie byłam w duzym miescie, nie umiałam korzystac z komunikacji miejskiej, wszystko wydawało sie takie trudne. ale dosc szybko znalazłam prace, potem coraz lepsza, na studiach tez szło nieźle i się przystosowałam. Po studiach wróciłam na wieś (ale inną - na pomorzu), bo jednak miasto, warszawa, to nie dla mnie. Uszy do góry, dasz rade :-)