Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grizzellla

"Nikt tak pięknie nie mówił, że boi się miłości"

Polecane posty

Gość Grizzellla
infar on twierdzi, ze wyszedl na prosta. ze sie z tamtych zwiazkow wyleczyl. ze zaczal nowe zycie. tylko o jakim nowym zyciu mowa, skoro on sie karmi doswiadczeniami? wie, ze kogo kocham. mowi, ze odwzajemni to uczucie tylko musi miec czas. na co czas? na co? jakby chcial to by pokochal. jakby chail to by mi to, o co prosze dal. ale jemu jest wygodnie... jemu jest dobrze. bo jest kochany, rozpieszczany. jest ktos komu na mim zalezy. kto jest mu gotow dac wszystko.... a co on daje wzamian? jest dla mnie ojcem, terapeuta? ja potrzebuje mezczyny!!! to sk***ysynstwo co on mi wmawia co mi daje! nie czuje sie przy nim kobieta. mowil, ze o kobiete dba, ze ja rozpieszcza w lozku, poza lozkiem.... dlaczego mi na nim tak zalezy? ciagle wierze w te jego racjonalne, logiczne argumenty... ze jest tak, bo tak. nie mam ochoty dopasowywac sie do jego oeczekiwan :((((( tylko, ze go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to normalne, że tłumaczy się logicznymi argumentami. Jak każdy normalny człowiek. Nielogicznie tłumaczą się wariaci. Nie ma to tamto: albo akceptujesz jego warunki gry i cieszysz się z tego, że w ogóle z Tobą jest albo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
na razie akceptuje, bo nie wiem co o tym myslec... naprawde, dziewczyny jestem rozbita. czy czlowiekowi po przejsciach dac szanse na rozwoj czy czekac co...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt Ci nie powie co powinnaś zrobić. Twoja decyzja. Ja czekałam 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
ja czekem 9 miesiecy... jestem coraz bardziej sfrustrowana... Gwarancji nie mam, ze odwazjemni to uczucie... on wysmiewa tych, ktorzy po podobnych doswiadczeniach ponownie oddali sie komus zezgranicznie. Twierdzi, ze popelniaja ciagle te smae bledy. Tylko, ze ci ludzie a szczesliwi a on i ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
czyli nie ma szans n to ,ze milosc przyjdzie z czasem... bo jesli ktos, kto pokonal swoja przeszlosc, newgatywy jej, to wlasnie jest w stanie otowrzyc sie na druga osobe. a nie tlumaczyc sie ciagle tym czy owym. masz racje, albo ktos pokochuje albo nie. moj facet powtarza, ze doswiadczenia spowdoowaly ze jest jaki jest i moze mi to zaoferowac, a reszta przyjdzie z czasem. ile mozna czekac? mozna kogos bardzo kochac, ale kazd milosc w koncu umrze z glodu... milosc ma dawac szczescie a nie coagle czekanie i frustracje. mam nadzieje, ze faceci i kobiety, ktorzy ciagle czekaja na te druga osobe i jej uczucia pojda po rozum do glowy... jest mi bardzo ciezko. czekam na to co maja do powiedzenia inni, w podobnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kmiotka
Przeciez sprawa jest prosta. Albo sie kogos pokochuje nie, albo nie. To nie jest tak, ze ktos potrzrbuje czasu. On spbie to wmawia, bi sam chce w to byc moze wierzyc. Ale tsk naprawde jest wyjalowiony emocjonalnie i nie potrafi sie do tego przyznac. Uczuciami sie nie dysponuje, chocbysmy chcieli. to one dysponuja nami. W uczuciach nie ma logiki. Jesli on uwaza, ze moze nad tym panowac i rodzielac uczucia, dawkowac je i ciagle trzeba mu czasu to oszukuje sam siebie. a jak oszukuje siebie to i ciebie przy okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hubbii
to prawda sam tak mialem. ona darzyla mnie wielkim uczuciem. nie potrafilem jej okazac ze u mnie jest tak samo bo nie bylo choc chcialem. u mnie milosc skonczyla sie dla kobiet. mozesz czeka. rok, 5 lat a gwarancji nie masz. zostaw faceta, ktory daje ci to cosam chce dawac a nie to czego potrzebujesz. nic z tego nie bedzie. szkoda mi takich dziewczyn jakbym mogl to byl mojej ex nie marnowal tyle czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj mi numer ja zadzwonie
długo jej ten czas marnowełeś? Choć przyznam, że na plus dla ciebie jest to, że zdajesz sobie z tego sprawe i pewnie już z żadną nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jakbym mogl to byl mojej ex nie marnowal tyle czasu... A nie mogłeś??? Co, prócz Twojego egoizmu, stało na przeszkodzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crttkfmij
tez bylam w takim zwiazku. niby wyleczyl rany i byl otawrty ale milosci dla mnie nie mial. smial sie ze swojego kolegii o podobnych doswiadczeniach, ze sie nic nie nauczyl tylko szybko zakochal i hajtnal z jakas panna. ze glupio robi, ze zadnych konsekwencji nie wyciagnal. ze sa oboje niedojrzali.tylko ze oni sa od 9 lat szczesliwym malzenstwem. a my po roku rozstalismy sie w lawinie pretensji. a mowil, ze jest ostrozny, ze nie chce popelniac tych samych bledow. i logicznie tez sie tlumaczyl. tylko glupek zapomnial, ze w relacji miedzy dwojgiem ludzi logika ma male znaczenie. jak sie facet nie potrafi odblokowac to znaczy, ze guzik a nie wnioski wyciagnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tylko takie gadanie!Facet poprostu zyje byłą miłością,liczy ze moze ona jeszcze sie odezwie,wciąż kocha ją i tęskni-nie potrafi pokochac innej dziewczyny.Na to potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowabezkropel
nikt nie ma prawa obarczac drugiej osoby swoimi skazami. albo sie wchodzi w relacje z kims w pelni oczyszczonym albo nie. dziewczyno, opamietaj sie. daje ci duzo? dac duzo to moze przyjaciel, ojciec, kumpel, lekarz! mezczyzna ma byc mezczyzna!! ma dac ci milosc bliskosc i poczucie bycia kochana tak ty mu dajesz. a nie ze ty sie dreczysz. zadna milosc tego nie przetwra. bo co jemu sie wydaje? ze poswiecajac ci czas i uwage i bedac twoim kochankiem ty masz dostapic jakiegos zaszcztu z jego strony? obudz siee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj mi numer ja zadzwonie
jeju, jak to słusznie ujęłaś to fakt, to układ czysto sexualny, żeby mieć kogo bzykać i komu się wyżalać licząc, że tamta do niego wróci a wtedy się z tobą pożegna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
on jej juz nie kocha. to bylo dawno temu jak sie rozstali tylko dla niego to byl duzy cios. gardzi nia. tylko nie chce sie zaangazowac. nie chce znow cierpiec. tylko dlaczego ja mam cierpiec za to co ona mu zrobila? powiedzial mi ze juz zadna kobieta dla niego nie bedzie calym swiatem ale ze bedzie wazna. ze on beze mnie da sobie rade i po mnie cierpiec nie bedzie. co to moze znaczyc? dostalam wrak a nie czowieka do kochania? mam kochac kogos dla kogo jestem mniej wartosciowa od tamtej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Robienie za plasterek, chusteczkę, prozac i sex party. I fakt - żadna miłość tego nie przetrwa. Zostaje ból, żal, złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej się zastanowić porządnie, zrobić kalkulację, co się bardziej opłaca. Tkwić i cierpieć ( bo mimo wszystko cierpisz nie dostając tego, czego potrzebujesz) czy pocierpieć troszeczkę, ale w przyszłości ułożyć sobie życie z kimś, kto będzie dawał w związku tyle ile Ty, wtedy będzie po równo i obie strony zadowolone. Wiem, że łatwo się piszę, bo cóż poradzić na miłość ? (swoją drogą tutaj chyba jednostronną )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
on mowil,ze jesli go naprawde kocham, to bede sie cieszyc z tego co otrzymuje od niego, ze ze mna jest, ze chcem tylko ze dobrymi checiami to moje pieklo uslane jest. nanpierw mi opowiadal jak bardzo kochal ex, co dla niej robil jakie szalenstwa. jak za nia latal i przepraszal za jej fochy.a dla mnie ma problem zeby po mnie przyjechac, zeby mi cos dobrego ugotowac. bo mu sie nie chce, bo zmeczony jest. i on zastanawia sie dlaczego ja sie czuje gorsza, dlaczego zyje jego przeszloscia skoro on ma to juz gdzies. no dlatego ze ja dostaje resztki jego osoby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to czekasz na jedną Panią
dał ci przecież recepte - on z tych co musi sie za baba uganiać, Kopnij w duupe to tez bedzie za toba latał i szybko o ex zapomni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta@@@
Wiesz,moja kolezanka wyszla zamąż za rozwodnika,który swoją bylą żone na rękach nosił gdy byli małżenstwem,ona nigdy nie pracowała,jadali na miescie bo jej sie nie chciało gotowac,oddawal jej pensje a ona trwoniła pieniadze.Wkoncu go zostawiła dla innego.Niestety moja kolezanka nie ma tak dobrze z nim,chociaz sa od roku małżenstwem-mają oddzielne pieniadze,jak on ją gdzies podwozi samochodem to ona musi mu dac na paliwo,na jedzenie sie składają i na opłaty.Nie rozumie tego.Ona nalega na dziecko,on nie chce miec bo ma córke z poprzedniego małzenstwa-ale mała mieszka z matką.Ja mysle ze on jej nie kocha i juz.Pierwsza była najwazniejsza i tak juz zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grizzelllo wydaje mi się (lecz tego nie wiem ), że Twój facet po prostu "kocha" (?) jeszcze byłą albo przynajmniej na tyle był z nią związany, że nie potrafi zapomnieć. Nie powinien jednak wiązać się z Tobą, jesli nie jest na to gotowy. Takim zachowaniem rani Ciebie. Jesteście 9 miesięcy (?) a on nie potrafi się jeszcze za bardzo określić, to też o czymś znaczy. Zastanów się, czy takie "ochłapy"(bo jak to inaczej nazwać) starczą na zaspokojenie Twoich potrzeb. Oczywiście jeżeli starczą na chwilę obecną to musisz się zastanowić także czy starczą w późniejszym czasie, bo nie masz gwarancji ile takie jego "zawieszenie" będzie trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
Z ex rozstal sie prawie 4 lata temu i to byl dla niego najwazniejszy zwiazek w zyciu. pozniej byly inne kobiety, ale w sumie na sex uklad czy proby zwiazku. tylko ze mna stworzyl cos tak dlugiego, prawie rok. i nie potrafi mi sie oddac. ja wiem, ze raz sparzony dmucha na zimne. ze nie cucac popelniac tych samych bledow popelni inny - broni sie rekami i nogami przed dobrem z mojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tego nie będzie.
Przykro mi to mówić, ale nic z tego nie będzie. Ja byłam w takim"związku" 1,5 roku.Boże, jaka ja głupia i zakochana byłam.Szok. Mój ex też mnie karmił takimi argumentami, że z czasem wszystko przyjdzie...Mieszkaliśmy razem, więc facet miał wszystko co chciał.Obiadek, pranie, sprzątanie, seks, przytulanie itp.Czyli wszystko co do egzystencji człowiekowi jest potrzebne. A ja co miałam-jego obecność!Tylko obecność, często tylko fizyczną. Jak teraz to wspominam, to pukam się w czoło, że taka naiwna byłam.Dawałam się wykorzystywać temu egoiście, który też pięknie mówił, że boi się miłości.Pierdolenie o Szopenie!Jak by miał pokochać, to by pokochał.Zwyczajnie, nie byłam Tą kobietą.I żadne wymówki, że rany po poprzednim związku przeszkadzają mu w nawiązaniu więzi uczuciowej.Ludzie na całym świecie przechodzą piekło w związkach, ale pózniej układają sobie życie na nowo, bez obciążeń i traum po poprzednich związkach. Dziewczyno, skończ to najszybciej jak się da. Przegapisz szansę na zdrowy związek, z normalnym partnerem, który nie będzie Ci wciskał tego całego DRAMATYCZNEGO GÓWNA!To jest zwykłe kłamstwo.On Cię nie kocha i nie pokocha! Mi się udało.Po którejś kolejnej nieprzespanej, przepłakanej nocy, wyszłam na ławkę przed blok.Usiadłam, zapaliłam papierosa, oczy podpuchnięte, wyglądałam jak koszmar minionego lata, poczułam w środku siebie, że muszę się ratować, że muszę sobie pomóc, bo ten człowiek mnie niszczy, niszczy brakiem uczuć z jego strony, wykorzystuje.Poczekałam aż wrócił z ryb i powiedziałam, że to koniec.Wiesz, w tym momencie nawet bólu nie czułam, tylko pustkę i samotność.Bo Ty też jesteś sama w tym związku.Nie ma Was, bo nie ma uczuć z jego strony. Od tamtej pory minęło już parę lat a ja sobie ułożyłam życie z człowiekiem, który na mnie zasługuje, który nie wyciera sobie twarzy poprzednim związkiem, po to aby zamaskować brak miłości. Sorry, ale na koniec muszę dodać: Skurwysyn z niego był i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tego nie będzie.
Zasługujesz na związek, w którym będziesz szczęśliwa, który będzie Ci dawał satysfakcję. Wiem, że trudno to zrobić, ale warto dla samej siebie. Po rozstaniu też mi było ciężko, płakałam, rozpaczałam itd, ale najważniejsze, zeby jak najszybciej wrócić do normalnego życia.Zorganizować sobie czas do maksimum, żeby nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko droga
jesteś głupia jak but - nie wmawiaj sobie, ze to miłość :D przecież on cie traktuje jak psa.. JAK w ogole mozesz dawac sie tak poniżać juz 9 ?! miesięcy .............. pomysl - faceci nie kieruja sie uczuciami jak kobiety - dlatego, ty jestes dla niego fajna dupa zakochana, cierpliwa opiekuncza i tylka mu nadstawiajaca .. :( taki typ JUZ nie umie NIC czuc i lepiej zrozum to dla wylacznie swojego zdrowego interesu :) i nie karm sie zludzeniami ............. kieruj sie rozumem a wygrasz ta zagrywke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grizellla on się przed niczym nie broni. Wręcz przeciwnie. Bierze całymi garściami całe dobro, które mu dajesz. On Ci tylko niczego nie daje w zamian. Wymyślił sobie taki sposób na życie, że teraz to on będzie brał, brał i brał. A Ty się ciesz, że w ogóle jest i raczył Cię dostrzec w tłumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grizzellla
Coz, koniec zludzen. Pewnie przyjmie to i nawet nie bedzie udawal, ze walczy. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tego nie będzie.
Nie wiadomo.Może walczyć, bo mu wygodnie jest. Uważaj, zeby Cię nie przekręcił.Pamiętaj, że on nie żywi głębszych uczuć do Ciebie i myśli racjonalnie a Ty kierujesz się sercem.Uważaj i nie daj się zmanipulować i nie wierz w obiecanki cacanki. Wiem co przeżyłam i aż szlag mnie trafia jak słyszę o takich facetach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój udawał z pseudowalką
żeby wykorzystać te sytucję do uśpienia mnie i dojebania na sam koniec :D 🖐️ ale kto mieczem wojuje ...... nie zostałam mu dłużna tak się kończy wielka "milosc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×