awantury w związku

czy byliście świadkami lub uczestniczyliście sami w awanturach w związkach? może wy , znajomi , sąsiedzi? jak to się odbywało? wrzaski , bitwy , tłuczenie szkła itp itd? [cześć]

Tak jak opisałeś. Temat wyczerpany. :D

ale może coś opiszecie?

kobiety prowokują a potem płacz i zgrzytanie zębami

tak ja mam sąsiadów młode małżeństwo nie raz tak się tłuką wydzierają płaczą od hujów wyzywają a na drugi dzień za rączkę zadowoleni jakby myśleli że nikt nie wie w klatce co tam się u nich wyprawia

moja matka wyszła kiedys na klatke schodową i rzuciła obrączką,nie wiem w jakim celu:-P

Widziałam awantury od płaczu i rzucania prezentami (pierścionkami, wisiorkami, maskotkami) przez popychanie aż do rozwinięcia telekinetycznych zdolności - wtedy należy się wycofać żeby nie zaburzyć trajektorii lotu talerza wycelowanego w partnera awanturnika.

haha jeszcze przypomniało mi się jak raz leciały z okna ciuchy m.in skarpetki spodnie i koszule męskie prosto na chodnik i potem grono sąsiadów robiło dochodzenie czyje to ciuchy

Ta to są naprawdę jakieś masakry...też już nie jedno widziałam i słyszałam...znam takich ludzi...i wiecie co? Dla mnie to jest naprawdę chore. Rozumiem można się pokłócić ale jak już dochodzi do rękoczynów...szok!