Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmmmmmyyyyyyy

Jaki jest Wasz największy odchył psychiatryczny

Polecane posty

Gość hmmmmmmmmyyyyyyy

czy psychologiczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;polijuygtrfe
moj to warczenie i wrzeszczenie i burczenie i wydawanie dzikich odglosow w domu jak mnie ktos wkurzy. lub rzucanie przedmiotami wyzywiskami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmyyyyyyy
no tak... względne pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmyyyyyyy
moj to warczenie i wrzeszczenie i burczenie i wydawanie dzikich odglosow w domu jak mnie ktos wkurzy. brzmisz jak zwierzątko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423423
pupuniowanie... Co dzien rano macham rękami i spiewam: Jak ta pupunia pupuniuje, aż jej pupunia podskakuje, pupuniuje i pupunieje, pupuniuje, pupuniuje, pu pu pu, pupupupupupu... pu pu... :( To chyba z braku pracy a nie mam jej juz od lat... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z odchyłem to ja
zatrudniłam się w szkole specjalnej i mam poważne zaburzenia wymagam już leczenia psychiatrycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X.Y.Z
Największy odchył to przesiadywanie na cafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmyyyyyyy
pupuniowanie... Co dzien rano macham rękami i spiewam: Jak ta pupunia pupuniuje, aż jej pupunia podskakuje, pupuniuje i pupunieje, pupuniuje, pupuniuje, pu pu pu, pupupupupupu... pu pu... To chyba z braku pracy a nie mam jej juz od lat... to żart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423423
to żart? nie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmyyyyyyy
Powiem Ci na pocieszenie, że ja od małego tworzę swój własny, słodki świat i dziś nie żyję już tak realistycznie. To też jest straszne... Dziennie "zanurzam" się w fikcji. Tragedia! Chyba prawie straciłam kontakt z rzeczywistością. Oczywiście nawet obowiązki przez to zaniedbuję itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;polijuygtrfe
no zwierzątko. raczej dziki dzik. sąsiedzi krzywo na mnie patrzą ci co za sciana i pod podlogą i nad sufitem mieszkaja wszytsko slyszą a ja poza domem aniołek ze tylko otworz sie niebo bo już lecę. a w domu .. nie wiem czy wielu ludzi tak ma , pewnie nie. ale to chyba odchył co nie.. ale jak mnie brachol wkur.wi to co mam robic hahah ze skóry wyskocze kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423423
co do zanurzanie się to ja bardzo lubię ksiażki, filmy- chyba to odskocznia ma byc od szarej rzeczywistości... Tyle że nie mam wyrzutów... Dobrze się bawię... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmyyyyyyy
ale mi chodziło o fantazjowanie, a nie hobby czy przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gożdzikowa838
mój odchył to to że jak jest jakaś poważna sytuacja podczas której nie wypada sie śmiac to zawsze sobie mysle" jeże mają igły ale ja nie mam igieł" i od razu poker face i już mi sie nie chce śmiac, nie wiem skąd mi sie to wzieło;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasamutra
Fantazjowanie? Fantazjuję, że nie mieszkam z mężem, tylko z facetem, którego kocham od zawsze. Wtedy nawet zmywanie i szorowanie kibla jest przyjemne, bo wyobrażam sobie, ze robię to dla Niego i że zaraz skądś wróci i ucieszy się, że jest tak przyjemnie i czyściutko i popatrzy na mnie z uznaniem (facet, a nie mąż).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×