Ból, bo nie mogę mieć dzieci

Pierwszą moją myślą jest co dnia ta uderzająca siła - nie mogę mieć dziec. Wszystko się zawaliło, nadzieje, marzenia i zwyczajne szczęśliwe życie. Zastanawiam się, czy odejść od męża, bo wtedy będzie sobie mógł znaleźć kobietę z którą będzie mógł mieć dzieci. Miotam się, bo nie wiem co czynić, do kogo pójść, komu się wyżalić, jak sobie pomóc. Czuję się wykończona, tak strasznie smutna- co ja mogę zrobić z tą przedwczesną menopauza- mam 30 lat!!!! Bardzo kocham mojego męża, ale jeśli ma być nieszczęśliwy ze mną, to będę musiała odejść. Pomóżcie proszę choć na moment ukoić mój ból.

adoptuj. nie wyobrażasz sobie jaka miłosć potrafi sie zrodzic do adoptowanego dziecka a na początek kup sobie kota. i nie, nie nasmiewam sie. przelejesz na niego swoje uczucia macierzynskie, bedziesz o niego dbac i troszczyc sie. drugi etap - adopcja

zaczęłaś menopauzę czy jesteś już na takim etapie że poziom hormonów spadł już nieodwracalnie co zachamowało pracę jajników? Jeżeli to początek to czy nie da się brać jakichś hormonów?

http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=8726 "z potraw które się zjada powstają wszystkie choroby"HERODOT

po co zakladasz drugi raz ten sam temat? Napisz w koncu cos wiecej o swoim stanie a nie wszystko zakladasz od poczatku...

sobie że zycie bez dziecka też może byc piękne!!! kocham moje dziecko, ale czasami, musze się do tego przyznać, żałuję że się zdecydowałam....Dziecko to nie wszystko bez niego też można żyć a nawet lepiej niż z nim :)

a z kąd jestes"?

debilki nie odzywajscie sie lepiej wclae bo nie wiecie co to xnaczy nie moc miec dziecka a nie ktore niech sie czasem lepiej zastanowia a potem piszą szkoda słow:/zadna z was nie wie oc by zrboila na miesjci autorki trzeba w tym siedziec i przez to przejsc to samo osoby które lecza sie a nieplodnosc

doo wyobraźźźź a ty sie zastanow co piszesz :O kobieto lepeij bez dzieci moze dla ciebie jak bys byla na miejscu autorki to bys ak nie pisala to ze ty nie chhcials nie znaczy ze inni nie chca

bardzo chciałam!! nawet nie wiesz jak bardzo!!! ale czasami kiedy synek jest nie do wytrzymania to przechodzą mi takie myśli że lepiej byłoby bez niego! może niech autorka sobie trochę własnie w taki sposób obrzydzi chęć posiadania dziecka. a jak nie może to niech zaadoptuje.

a nie chcecie zaadoptowac? tyle dzieci szuka domu pelnego milosci.... :(