Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhhhg

czy każda dziewczyna oczekuję ze sie zawsze będzie za nia płacic?

Polecane posty

Koralowa, czyli co? Mam ci płacić za okres wstępny? Na pierwszej randce rozumiem, ale na początku związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saswdedcdercrdfr
jak facet płaci tzn. że mu zależy, chce zaimponować kobiecie, nigdy nie będzie jej niczego skąpił. facet, który karze kobiecie za siebie placić dla mnie dziaduje i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego facet ma płacić? Bo bardziej mu zależy? To upokarzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dasertyn
Na pierwszych randkach owszem, można płacić, ale gdy staje się to powszechne, to należy zrywać z pasożytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upokarzające jest bycie stawianym w roli tego, któremu robi się łaskę że raczy się spożyć posiłek za jego pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współcześni "faceci" ne maja klas;/ placi sie bo aka jest etykiea ale t siuski same:P po gminazjach pewnei;D alo sama nei wiem co za pokolenie jestesci:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brovar źle do tego podchodzisz. Kolega - skromny student kiedyś zaprosił mnei na randkę, postawił mi lody, spacerowaliśmy nad rzeka (piękna okolica) rozmawiając, potem poszliśmy na koncert plenerowy (świetny zespół od tego czasu jestem fanką). Bawiłam się świetnie :) Cała randka kosztowała 6 zł (mój lod) + 3 zł (jego). Zapraszasz na miarę swoich możliwości :) Z drugiej strony gdy ktoś by mnei zaprosił i kazał płacić 20 zł za bilet do kina czy 8 zł za kawę to bym poczuła niesmak, bo to nie ejst majątek, więc albo jest sknerą albo mnie nei traktuje powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro to takie małe pieniądze, to czemu nie płacisz? Etykieta stanowi, że kobieta ma się faceta słuchać w zamian za co facet za nią płaci. Nie wymagam posłuszeństwa (brzydzę się nim) i nie płacę (chyba, że sporadycznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płacę gdy idę z przyjacielem, gdy idę z potencjalnym przyszłym partnerem chcę by on o mnie zabiegał, nie chcę być jego przyjaciółką, tylko kobietą o którą się stara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co myślicie? W XIX wieku kobieta miała mało do powiedzenia. Żadne średniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty jak się o niego starasz? Niech zgadnę... no bo dlaczego to jemu ma zależeć bardziej? Bo seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam jak kiedyś (to już była któras randka z kolei) wyszliśmy z kina i poczęstowałam randkowicza upieczonymi przeze mnie rogalikami, był zachwycony :) ja cenię gesty, z obu stron :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko to niesymetryczne. On się stara, doplaca do związku - to było dobre kiedyś, gdy facet adorował kobietę, a potem ją zniewalał, bo jak inaczej nazwać patriarchalny model rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli dla ciebei 'dopłacanie' jest tak heroicznym wysiłkiem to nie dopłacaj, tylko sie nei dziw że dziewczyny poczują się lekceważone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gcbfyhcb
może ma kompleksy, ale ma też rację. bo wy byście chciały zalety "starej szkoły" i jednocześnie przywileje "nowej"/ takie z was wygodnickie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjaśnijmy sobie - ja wychodzę gdzieś często. Nie miałbym kasy żeby płacić za kogoś tyle razy, ile bym chciał gdzieś zabierać. Musiałbym zrezygnować z innych wydatków, w tym z siłowni. Układ : jeden rogalik za trzy wyjścia do kina mi nie pasuje. Zwłaszcza gdy kobieta jest pełnosprawna. Możecie hołdować starym zasadom, to nic złego - wielu facetów oburza się gdy zechcecie zapłacić ;) Ja zaś gustuję w kobietach, które do niezależności przywiązują dużą wagę. Bardzo dużą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjasnijmy sobie, kobiety nei będziesz co dzień gdzieś zabierał, (nawet jesli ty zwyczajnie gdzies chadasz to ona tez ma swoje życie i swoje hobby). Zastanawia mnie tylko czy cie nei stac czy jestes zwyczajnei skąpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos_dla_ciebie
nie płacz tyle, już się tak przyjęło i to jest norma, jak Ci szkoda płacić za swoją kobietę to widać Ci na niej nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się nazywa wykorzystywanie, jak faceci chcą niech dadzą się wykorzystywać, jest równouprawnienie w końcu kobiety same tego chciały więc nie ma żadnego powodu do taryfy ulgowej, a że kobieta autora się nawet nie dokłada to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się zasada jest taka, że jeśli tylko ty placisz za nią, a ją jebał już kto inny to bez wyrzutów sumienia możesz ją zdradzać. Prostytutka nie ma prawa być zazdrosną. A jeśli dziewczyna oddała się tylko tobie: stań na wysokości zadania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhg
no z tego tu widac, ze duza czesc kobiet reprezentuje bardzo roszczeniowa postawe i chyba mysli faceta ze sponsorem i zrodłem umialania czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×