matka każe mi wyjechać do duzego miasta...

np warszawy za pracą że tam jest lepiej. Mieszkam w warmińsko-mazurskim i fakt, że z pracą jest tragicznie. Mam 24 lata, skończyłam w czerwcu studia zaoczne i przez ten czas miałam 2 staże po rok, umowe zlecenie na 15 mcy, i pracowałam przez 10 mcy, w poniedziałek skończyłam pracę a matka już każe mi wszystko tu zostawić (faceta, rozpoczełam kurs prawa jazdy) i wyjeżdzać. Tyle że ma gdzieś za co się tam utrzymam bo kase wydawałam na studia i dojazd do pracy, dojazd do szkoły i dokładałam jej do życia a zarabiałam najniższe krajowe. to co odłożyłam przeznaczyłam na kurs prawa jazdy i wyrobienie nowych okularów, i zostało mi 500 zł. Porozsyłam setki cv, zanosiłam osobiście, codzień śledzę oferty pracy, moze ona faktycznie ma rację co o tym myślicie?

up up

najpierw zakoncz to, to zaczelas, a potem wyjedz :) moim zdaniem nie powinna Cie na sile wysylac.. ;/

tym bardziej, ze pracujesz i jako tako zarabiasz na siebie, i swoje potrzeby.. i na dodatek sie dokladasz! porozmawiaj z nią o tym..;)

Zacznij ewentualnie szukać pracy w większych miastach koło siebie. Ale nie wyjeżdżaj, tylko porozsyłaj CV ina rozmowy dopiero będziesz jeździć.