Ile wydajecie miesięcznie na trzyosobową rodzinę ?

I ile wam brakuje i na co?

skąd mam wiedziec...jaki zal nie mam co robic tylko codziennie pod wieczór wypisywac na karteczce ile wydalam kasy a pod koniec miesiąca robie bilans :D

Ile kosztuje zycie rodzinki???

ile kosztuja parzone rodzynki?

To zależy czy dziecko duze czy małe, jaka pora roku itp...

Pora roku chyba obojetna, moze na wsi. Ile sie wydaje na zycie, my mamy 1450 i jest ciezko.

Też się często zastanawiam, za ile miesięcznie można wyżyć. Mamy z mężem dosyć sporo, a mimo to ciągle mam wrażenie, że nam brakuje, a teraz jeszcze dziecko w drodze. W ogóle ciągle mam stresa, że wydam za dużo i będzie nam brakowało, ale co śmieszne, jeszcze nigdy jak dotąd takiej sytuacji nie było. Jak jest u Was??

i dwójka dzieci małych do 2 lat. mamy 1800zł i jest ok w zime mamy o 200-250 zł więcej i nie nażekamy

Zapisujemy swoje wydatki. Wydajemy przeciętnie 6000 zł miesiecznie na 2 osoby. NA taką sumę składają się opłaty STAŁE za mieszkanie, wodę, prąd, gaz, telefony, żywność, ZUSy, paliwo do 1 auta, inne.

6 tysięcy?? na miesiąc???????

W mieście też jest ważna jeżeli mieszkasz w domku jednorodzinnym... Albo idzie wrzesień i trzeba ksiażki kupić za 5 stówek (to jest niezależne od miasta czy wsi)

Tak 6000 zł i to nie żyjemy na pokaz, tylko oszczędzamy. Same ZUSy wychodzą 1600 zł, paliwo 600 zł, mieszkanie, woda, prąd, gaz - około 1000 zł, telefony 320 zł, internet 90 zł, no a reszta to jedzenie, ubrania, buty, jakies rozrywki typu kino, teatr. No i też wkrótce spodziewamy się dziecka.

matko...to musicie też nieźle zarabiać.....

my na 4 osoby wydajemy ok 4 - 4,5 tyś.

Zależy co rozumiesz przez te wydatki. Na naszą 3osobówkę (dziecko w nauczaniu początkowym): - wszystkich opłat mamy ok.2000zł [zawsze najgorszy jest wrzesień - książki, komitety, składki itp.] - na jedzenie wydajemy przeważnie do 1500zł - ubrania, rzeczy do domu kupuję przy okazji (widząc coś taniego w sklepie), często więc mamy w zapasie (najczęściej ubrania dziecka), ale za to jest taniej

4 tys. z czego 1100 zł to opłaty

wynajem mieszkania + czynsz+ opłaty= 1000, jedzenie ok. 800zł, paliwo i ubezp. - nie wiem to mąż, żłobek - 400zł, wydatki na przyjemności - różnie, teraz się budujemy, więc są jeszcze wydatki związane z budową a za chwile kredyt :(

łącznie z opłatami około 5 tysięcy,cała wypłata zawsze jest wydana do następnej wypłaty i na nic nam nie brakuje,bo jak np.na jedzenie pójdzie mniej to i coś innego znowu się kupuje np.nowe spodnie,bluzę,bluzkę itd.

narazie 3600 ale 2 lata temu gdy mąż tylko pracował musiało wystarczyć na wszystko(rachunki,paliwo,jedzenie,pieluchy,mleko dla dziecka,ubrania itp.) 1800 zł i też daliśmy radę-gorzej jest gdy wyskoczą jakieś niespodziewane wydatki-naprawa auta,remont itp. teraz jestem na l4 w drugiej ciąży i do porodu mam chorobowe,potem macierzyński a potem zostanie tylko pensja męża 1800 zł bo ja do pracy nie wróce-nie będę mieć z kim dziecka zostawić a u nas brak przedszkoli,żłobków,niania+dojazdy wyjdzie nieopłacalnie.nie wiem,też jak będzie.

Ze 3,5- 4 tyś, dziecko to jeszcze niemowlę, sama nawet nie wiem bo niestety nie kontrolujemy wydatków :/ Zawsze na koncie coś zostaje więc się nie liczy, a pewnie jakby była świadomość to mniej by szło.

my na 2 osoby 7 tysięcy.-8tys opłaty( mieszkanie, media, zusy, telefony, net itd,kredyt- razem ok 4000tys, dwa samochody, paliwo ok 800zł, jedzenie, inne rzeczy potrzebne w domu(chemia, kosmetyki, leki)2000tys, ubrania , kosmetyki, czasem lekarz, dentysta, a to cos w aucie się zepsuje a to do domu coś sie dokupi, 1000zł no i żarcie dla dwóch kotów które jedza jak szalone(plus żwirek, przekąski ok 200 zł miesięczne

Tak naprawdę myślę że każdy wydaje tyle na ile go stac. Jak więcej zarabiamy to wydatków też przybywa i wcale byśmy sie nie obrazili zarabiając więcej :)

bardzo duzo pięniędzy macie, jak dla mnie ;) my z mężem tylko 2 500 tysiąca i starsza tylko do pierwszego, bez żadnych szaleństw. Najwiecej idzie na paliwo 600 złotych, opłaty podobnie.

pewnie jak trzeba by było za 3 tys wyżyć to tak by się robiło żeby starczyło. z resztą zawsze tak jest, że im więcej masz, tym więcej wydajesz...

ale pracuje na razie tylko mąż ( mamy teraz jedno dziecko) a jeszcze powiem, że wczesniej mielismy około 5 tysięcy na nas dwoje i zawsze nam brakowało. Wiec musi nam zawsze starszyć to co mamy, jak się ma mniej to wielu rzeczy trzeba sobie odmówić niestety

my dobrze zarabiamy, ale też praktycznie żyjemy od 10 do 10 sam kredyt hipoteczny to 2tys., opłaty 1tys, koszty firmy(ZUS, księgowa, podatki) 1500zł pozostałe wydatki to około 2tys.