Mój facet stracił swoją dziewczynę w wypadku...

Jestem w świeżym związku z chłopakiem,który stracił swoją pierwszą dziewczynę w wypadku samochodowym.Jak się tylko poznaliśmy,to wyznał mi,że bardzo się kochali,myśleli o ślubie.W dniu w którym mieli zamieszkac razem ona zginęła w wypadku.Od tego momentu minęły 4 lata. Teraz jesteśmy razem,jest wspaniałym człowiekiem,ale ciągle mam w głowie moją poprzedniczkę.Czuję sie tak,jakbym się wmieszała w niedokończoną historię.Wiem,że on bardzo za nią tęskni.To wszystko zaczyna mnie przerastać. :O W sumie,to nie wiem dlaczego tutaj pisze.Chyba chciałam się wygadać......

nie wrócisz jej życia, teraz to wy piszecie swoją własną historie. Nie bądź zazdrosna kiedy będzie ją wspominał. pomysl ze patrzy na was z nieba i trzyma kciuki za wasz związek bo chce zeby on był szczęśliwy :)

ale ciągle mam w głowie moją poprzedniczkę. Jeśli Ty masz to pół biedy, jeśli on o niej myśli to powód do zmartwienia. Facet nie poradził sobie z przeszłością ?

przetłumacz sobie ze to dobry,przyjazny wam duch. I skup sie na tym co jest teraz.

szmato wyj**ana i przeruchana przez wszystkie kutasy w miescie,cipsko umyj najpierw dopiero póżniej nadstawiaj pi**y j**ana poj**ana i ch*jowa franco ale ludzie sa jebnieci :o

ale to już było:O