Co myslicie o zachowaniu mojego faceta ?????????Bo bardzo chce do mnie wrócić :/

Wszystko co odwalił podczas 4 letniego związku teraz bardzo chce wrócić mówi że tylko mnie kocha że nikogo nie ma na świecie jak ja itd ... -Powiedział że ze mną zrywa i pojechał na dyskotekę jak się do niego dodzwoniłam powiedział mi że idzie wyrywać kurwy :O na 2 dzień przepraszał z tydzień wybaczyłam mu -będąc w wojsku spędził noc na piciu wódki z jakimiś tam dziewczynami co akurat odbywały praktykę na całą noc wyłączył tel. na 2 dzień przyjechał do mnie strasznie pijany wybaczyłam -będąc na dyskotece zaczeła go podrywać moja koleżanka ze szkoły mu to chyba bardzo imponowało bo cały czas się na nia patrzył a jak leciała piosenka przeleć mnie krzyknął to w jej stronę jak pojechaliśmy do domu on zaraz powiedział że jedzie znowu na dyskotekę pijany i pojechał chyba juz jej nie było bo zaraz wrócił co to było za upokorzenie w szkole ale wybaczyłam -Moja nie udana przez niego studniówka tzn . strasznie sie upił i mówił mi że ze mna zrywa itd .ale na drugi dzień wszystko było ok . - wszystkie nie udane wesela itd. tez przez jego pijaństwo -kiedyś będąc na delegacji z pracy umówiliśmy się że będę do nie go dzwoniła a on oczywiśćie wyłączyl telefon ... -i na koniec z dnia na dzień właściwie bez żadnej przyczyny powiedział mi że ze mną zrywa na drugi dzień przyjechał do mnie z siostrą bo odbiór mojego prezentu od niego tzn aparatu fotograficzmego

Będziesz idiotką jak pozwolisz mu wrócić

odpuść go sobie. Facet ciągle popełnia podobne błędy, przeprasza i znowu robi to samo.

On ma chorą głowe,przypał,daj se z nim spokój

No i co w związku z tym?

to mozliwe żeby po roku zmienił się w jakims stopniu , przemyslał błędy ? bo nie jestem z nim juz rok a niedawno prawie płakał mi w słuchawkę ciagle dzwoni itd...

Umcyk umcyk gówno

Nie zmieni się. Współczuje Ci, bo mam trochę podobną sytuację.

Nie. Tacy ludzie się nie zmieniają. Poza tym - po co Ci taki facet. Nie lepiej taki, który dojrzał do związku i z którym nie będziesz miała takich wspomnień? :)

on nie przemyslal nic, poprostu nie znalazl nikogo lepszego, bo sadze ze dlategho cie zostawil, chcial cos lepszego, a okazalo sie ze nie ejst taki on model... Sczerze Ci powiem ze odpusc sobie, bedziesz w zyciu tylko z nim miala problemy, realizuj siebie poswiec czas sobie a facet ktory bedzie cie szanowal znajdzie sie... poza tym jak mozna odebrac cxos co sie komus dalo ? i w ogole jkis taki czlowiek o malym poczuciu wartosci... uwierz mi znajdziesz kogos moze nie lepszy moze nie gorszy ale kto cie bedzie docenial i szanowal

Hmm mam do niego sentyment w końcu spedziliśmy ze sobą mnóstwo czasu super nam sie ze soba gadało itd. ale przegioł swoimi zachowaniami jak ja moge miec do tego człowieka zaufanie ? teraz od poł roku mam nowego faceta przeciwieństwo pierwszego spokojny opanowany mozna na nim polegać itd . niedawno byly chciał go bić przed moja furtką :O czy to mozliwe żeby były naprawde mnie w dalszym ciągu kochał ?

ale dodam że niestety z obecnym chłopakiem chociaż jest za pewne wartościowszym człowiekiem od pierwszego nie rozmawia mi się tak jak z tym pierwszym nie wiem z czego to wynika może dlatego że były był duszą towarzystwa ...sama się na tym łapię że nie raz myslę o byłym , wspominam dobre chwile ....

boze... nie poprostu teren mu zajal ten chlopaki tyle ... kobieto... odrazu widac ze tojakis psychol,a jak nie masz zkim gadac to z kolezanka sie na kawe umow

ale on nie wiedział że z nim jestem wcześniej i cały czas tak dzwonił chciał się spotykac itd.

no dobrze widze ze poprostu chcesz, aleprzypomnij sobie chwile w ktorych chcialas z nim zerwac i to jak sie wtedy czulas bo jesli do niego wrocisz to sie powtorzy i to nie jednokrotnie. Jesli kogoasz go tak mocno ze chcesz placic swoimi nerwami i uczuciami pozniej to trudno, ale uwierz mi moze go nie znam ale on nie jest tego wart. I nie mwoie tego bo jestem pzreciwniczka zwiazkow czy cos, samam mam meza, ale faceci sie nie zmieniaja !

daruj sobie tego debila!

Nie pozwól mu na to.. Tobie tez sie cos od zycia nalezy. On sie nie zmieni, a jesli nawet, to na krótka chwilę, a dla tej chwili chyba nie warto rzucac dotychczasowego swojego życia, czyż nie tak??