jestem w 9 miesiacu ciazy niechcianej

zaszlam ot tak poprzez wpadke 2 lata uwazalismy a tu nagle brak okresu wymioty i 2 kreski na tescie przez ktore nie moglam w nocy spac beczalam w poduszke jak bobr. Pokochalam dzidzi ktore we mnie rosnie jeszcze 2 tygodnie i bede je tulic ale nie umiem sie tym cieszyc. Wolalabym dzidzi za 5 lat bo mialam teraz inne plany a po 2 tez nie chcialam z tym czlowiekiem dziecka to byl przelotny romans zadna wielka milosc na dobre i na zle. Co mam teraz zrobic najchetniej oddala bym do adopcji ale tez serce mi peka.Nawet mysle o smierci swojej

Jak zobaczysz maleństwo to może wszystkie uczucia Ci sie zmienią-oczywiście na pozytywne...wiele kobiet tak ma, chca oddac itp, a instynkt jest silniejszy i kochaja dziecko najbardziej na swiecie

poszukaj porady u psychologa bo możesz mieć depresje po porodzie

czuje ze juz mam . boje sie nowej sytuacji dotychczas zylam dobrze a teraz dziecko zmienia wiele

to normalne, ze boisz sie nowej sytuacji, roli jaka bedziesz pelnila a mianowicie roli mamy...podpisuje sie pod tym co napisala myszka-potrzebna ci rozmowa z dobrym psychologiem-terapeuta i to juz w tym momencie...

Depresje może mieć każdy. Nawet ta, która wyczekiwała i oczekiwała dziecka :-o

jesli oddam dzidzi zalamie sie jesli nie oddam to tez bede w rozpaczy czuje to

z facetem nie musisz na sile byc z powodu dziecka.faceta zawsze mozna zmienic,ale dziecko...to najwspanialsze co mnie w zyciu spotkało.nie myslalam,ze moge kogos tak bardzo i bezgranicznie kochac.

Do macierzyństwa musisz podejść bardziej odpowiedzialnie. No trudno stało się, oczekujesz potomka i teraz musisz nastawić się pozytywnie, bo inaczej depresja murowana, a nie o to chodzi, żebyś na samym początku nastawiała się źle. Dasz radę i poradzisz sobie :)

autorko czy masz oparcie w kims bliskim -mowie tu o mamie, siostrze, kolezance??? z tego co piszesz wnioskuje, ze jestes bardzo zagubiona... nosilas dziedko przez 9 miesiecy(jeszcze nosisz) i nie sadze zebys je oddala. Mysle, ze zaakceptujesz nowa sytuacje i pokochasz to dzieckol Jednakze nie mozesz z tym wszystkim byc sama-musisz miec wspracie bliskich osob, zapewnienie pomocy z ich strony. Kazda mama na paoczatku boi sie nowej sytuacji-jak to bedzie .. tyle kobiet ma depresje poporodowa i tzw baby bluesy i wychodza z tego.... potem sa dobrymi mamami

wszystko by bylo piekne gdybym nie mieszkala z ciotka zmierzla ktora mnie krytykuje na kazdym kroku. Chcialam by z dzidzim miec wlasny dom ale nie stac

Trzeba było aborcję zrobić, a przedtem się zabezpieczać!

no to zamieszkaj z chłopakiem?

wielu nie stac na dom... a jak twoja syt. finansowa, pracowalas ? bedziesz miala np. macierzynski ? zawsze mozesz wynajac chociazby pokoj, kawalerke na poacztek a moze moglabys zamieszkac na poacztek z bliska kolezanka, siostra ??

nie bede miala macierzynskiego. pracowalam na czarno. no niestety moglam sie zabezpieczac i MOGLAM usunac ale dopiero w 3 mc mialam pewnosc ze to ciaza nawet mialam nadzieje ze poronie ale mam silny organizm :(

ja po prostu nie bralam ciazy pod uwage nie raz spoznial mi sie okres a jak poszlam do lekarza bodajze w 5 tyg to nie wykryl ciazy dal luteine na przyjscie okresu i tyle.

no ale sie stalo musisz poniesc konsekwencje swoich czynow musisz byc odpowiedzialna

wiem i czuje sie przez to uwieziona. Szkoda ze on nie moze byc w ciazy

proponowałabym najpierw nazywać rzeczy po imieniu - to jest dziecko, a nie dzidzi, widać, żeś młoda i głupiutka

fannnnkaaaa zaszlam ot tak poprzez wpadke 2 lata uwazalismy a tu nagle brak okresu wymioty i 2 kreski na tescie przez ktore nie moglam w nocy spac beczalam w poduszke jak bobr. Pokochalam dzidzi ktore we mnie rosnie jeszcze 2 tygodnie i bede je tulic ale nie umiem sie tym cieszyc. Wolalabym dzidzi za 5 lat bo mialam teraz inne plany a po 2 tez nie chcialam z tym czlowiekiem dziecka to byl przelotny romans zadna wielka milosc na dobre i na zle. Co mam teraz zrobic najchetniej oddala bym do adopcji ale tez serce mi peka.Nawet mysle o smierci swojej ************************************************************************************ Oj kochana przykro mi. Pójdź poproś pomoc, jest pomoc dla samotnych matek... pomogą ci...!!! Nie oddawaj to dziecko, nikt mu mamy nie zamieni. Ale tez cie rozumie. Nie poddawaj się wszystko się ułoży. Trzymaj się!

i postaraj się o alimenty, zawsze coś.