Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana sama sobą

nie wiem co9 sie ze mną dzieje....

Polecane posty

Gość załamana sama sobą

zauwazylam ze strasznie czesto wybucham i to w stosunku do swojego męża, mamy 4miesieczne dziecko, ktorym sie opiekuje wiec non stop jestem w domu , mąż pracuje... no i czesto zdarzają sie sytuacje ze cos mi nie podpasuje, mam swoje humory i wyzywam sie na mężu ktory tak naprawde nic zlego nie zrobil, ostatnio musial w wolny dzien pojsc do pracy tam wypil jakies piwa przy okazji z kolega bo mial imieniny, wrocil a ja mu taką awanture zrobilam ze glupio mi do dzisiaj, bylam zla ze mi nic nie napisal , myslalam ze wroci szybko z tej pracy a tu pojawil sie wieczorem i to podchmielony...... strasznie sie zdenerwowalam i oczywiscie emocje wziely gore najpierw sie wykrzycze a pozniej dopiero do mnie dociera ze ta awantura byla bez sensu ze czepiam sie czesto bez powodu co sie ze mna dzieje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się z Tobą dzieje, że nie masz chwili wytchnienia, czasu dla siebie. Najnormalniej w świecie jesteś przemęczona. I wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgreahwr
nie chce mi się rozpisywać ale może krótko, siedzisz w domu więc już by mnie szlag trafił, nic tylko dzieci gotowanie sprzątanie i tak w kółko a mąż wiadomo praca, koledzy, koleżanki, śmiechy chichy i lanie dupy, odrywa się od nudnej codzienności i idzie do pracy a ty siedzisz całymi dniami w domu robiąc za sprzątaczkę, kucharkę opiekunkę i kochankę. Poza tym zbadaj poziomom hormonów bo możesz mieć z nimi problem a one też bardzo wpływają na zachowanie. Znajdz prace zajmij się sobą przestań skupiac na mężu niech on się zacznie o Ciebie starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana sama sobą
nie wiem jak sama mam nad sobą zapanowac zeby nie dochodzilo do takich bezsensownych awantur , szkoda mi juz mojego męża bo i on dlugo tego nie wytrzyma fakt ciągle jestem z dzieckiem teraz tez bujam je na bujaczku obok no i są gorsze dni ze maly placze trzeba go nosic a mi juz rece odpadają na dziecku przeciez sie nie wyzyje wiec wszystko spada na męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana sama sobą
jeszcze nie moge zostawic dziecka zeby wrocic do pracy, a co do hormonow to zaczelam niedawno brac pigulki antykoncepcyjne azalie moze przez nie cos jest nie tak ze mną musze sie nauczyc nad sobą panowac to podstawa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zaszkodzi
przede wszystkim nie czytaj kafe, nie daj sobie namieszać w głowie tymi głupotami, że się zajeżdżasz włączaniem pralki i mieszaniem od czasu do czasu zupy, z seksu obydwoje czerpiecie przyjemność chyba, że faktycznie nie, wtedy trzeba iść do specjalisty. Zacznij myśleć logicznie i spokojnie tworzycie rodzinę więc wypada. Pogadaj z mężem o swoich odczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zaszkodzi
skoro pracowałaś to może masz jakąś koleżankę, która czasem mogłaby wpaść do Ciebie na ploty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana sama sobą
ja sie tylko modle zeby dziecko mi ataku placzu nie dostalo...bo tak potrafi nie wiem czy kolki czy co innego ale wtedy trzeba nosic, wiec mieszam zupe jedną ręką a na drugiej mam dziecko , w sumie samo w sobie to nie jest az tak meczące ale sam fakt tego ograniczenia, no i na dodatek maż wychodzi do pracy o 8 a wraca o 22, dwa dni do pracy i dzien wolnego.. taki ma grafik, ja czekam na tren jego wolny dzien bo wtedy moge troche odespac, synek budzi sie w nocy 2-3razy, w dzien praktycznie nie spi, no ale fakt nie chodzi tu o moje zmeczenie tylko o to ze strasznie sie czepiam o byle co... wybucham, robie bezsensowne kłótnie po ktorych pozniej jest mi przykro , zaluje wielu słów eh naprawde nie wiem czemu takie ataki złości mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zaszkodzi
a koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak sie dajecie zrobic i ty
Ja nie wiem ale dla mnie to jest nie do pomyślenia aby w wieku 25 lat, ślub dziecko i koniec życia. Koniec życia i przez kolejne 18 lat aż dziecko podrośnie byc kurą domową. Wybuchasz bo jestes niewolniczka swojego męża i dziecka poświęcasz dla nich życie, nie możesz robic czegoś dla siebie, korzystac z życia, taki sobie los wybrałaś więc teraz tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana sama sobą
przeprowadzilismy sie tu po slubie kolezanki z pracy to takie znajome na czesc i do pogadania wlasnie w miejscu pracy jest jedna blizsza ale niestety tez nie bardzo ma kiedy wpasc do mnie , moje prawdziwe kolezanki są 200km stąd :/ tak wiec i zla jestem na męża ze on non stop ma kontakt z ludzmi a ja kompletnie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana sama sobą
no ale kiedy mielismy sie zdecydowac na dziecko... w wieku 40 lat? zawsze wolałam być młodą mamą (mam 24 lata ) sama mam mlodszych rodzicow i zawsze koleznaki i znajomi zazdroscili mi tego bo ich mamy po 50 juz inne podejscie ja sie pojawlam na swiecie jak moja mama miala 23 a tato 24 , u nas ja mam 24 mąż 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesto zdarzają sie sytuacje ze cos mi nie podpasuje, mam swoje humory i wyzywam sie na mężu ktory tak naprawde nic zlego nie zrobil typowe dla kobiet...nic nienormalnego...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabsy to pewnie
sa winne,moje kolezanki roznie reaguja zero ochoty na sex,opad energii,nerwowosc jakies rozbicie wewnetrzne,suchosc..ale i tak nie maja ochoty na sex ;) przeciez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przemęczona jestes,a to dopiero początek.zrozum go ze ciezko pracuje i tez nalezy mu sie odpoczynek,a w wekend jakis moze zostaw dziecko z nim iwybierz sie gdzies z kolezankami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×