Jak można okradać starsze osoby ?

Koniec tegorocznego lata. Mój dziadek odbiera telefon. Dowiaduje się , ze jego wnuczek miał wypadek. Drugi kierowca jest w śpiączce. Bardzo możliwe jest to , że umrze. Wnuk pójdzie do więzienia bo to on spowodował ten wypadek. Jednym ratunkiem przed wylądowaniem wnuczka za kratami jest przekupienie policji. Wnuk prosi o 4.000 zł. Dziadek mówi , ze on nie ma tyle w domu . Jednak złodzieje mówią , że to nie szkodzi , ze przyjadą do dziadka z policją i będzie mógł wypłacić pieniądze z konta. Dobrze , że moi rodzice w odpowiedniej chwili zadzwonili do dziadka i dowiedzieli się o tym oraz zawiadomili policję. Policja szybko pojawiła się u dziadka. Jednak tych zbirów nie złapali bo nie odważyli się jeszcze raz zadzwonić do biednego i zdenerwowanego dziadka. Nie wiem jak można być tak chorym człowiekiem , żeby od starszych chorych ludzi wyciągać takie pieniądze. Dziadkowie przecież dla wnuków oddali by wszystko a oni tak prosto chcą zdobyć pieniądze? Dla mnie takie osoby trzeba odstrzela. Ciekawe co oni by czuli jakby coś takiego zdarzyło się ich dziadków, rodzicom czy w ich rodzinie . PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH ORAZ ZAPRASZAM DO ROZMOWY NA TEN TEMAT

Patologiczni ludzie to są!

yskoro tyle się mówi i media trąbią o okradaniu na tzw "wnuczka" i inne przemyślniejsze sposoby, dlaczego rodziny nie uświadamiają swoich starszych członków rodziny i nie przestrzegają przed zagrożeniami. Jest sporo sposobów, by ograniczyc do minimum naiwność starszych ludzi, ale trzeba z nimi rozmawiać, a jeśli jest wzajemne zaufanie, to także pomóc im w skuteczny sposób zabezpieczyć oszczędności i inne walory

Dokładnie. Tak samo zabieranie starszym babcią torebek gdzie mają 10 zł na kościół ...

a juz taki przepis , ze kradziez do 250 zl to wykroczenie, dla Staruszki toz to miesiac zycia. a nie znikoma szkodliwosc spoleczna