Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Takajednawłaśćicielka

Kaganiec i smycz

Polecane posty

Gość Takajednawłaśćicielka

Czy na właścicieli psów jak małych i dużych i spokojnych i niebezpiecznych spoczywa przymusowy obowiązek prowadzenia psa na smyczy i w kagańcu w miejscach publicznych. Czy wystarczy , ze pies jest tylko na smyczy???? Dziś wilczur pogryzł mojego yorka. Wilczur był tylko na smyczy i mó również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój rottweiler chodzi bez kagańca, jest bardzo zrównoważonym psem i dobrze ułożonym. Prawda jest taka, że większość dużych ras czy tych uznanych za ''agresywne'' jest bardziej spokojnych i mniej prowokatorskich niż te małe. York, jamnik czy inny nawet kundelek o małych rozmiarach więcej prowokują na spacerach. To naturalne ponieważ bierze się to poniekąd ze strachu gdyż te psy zdają sobie sprawę ze swojej ''mniejszości'' i braku szans w ewentualnym starciu z dużym psem dlatego też chcą go odstraszyć na starcie donośnym głosem i warczeniem. Moim zdaniem każdy właściciel powinien przejść ze swoim psem testy na psychikę na podstawie których można by było zadecydować o tym czy istnieje potrzeba na noszenie kagańca czy nie. Wiem, że w Polsce taka idea jest nierealna ale nie jest głupia, takie testy pomagają też w zapobieganiu posiadania przez nieodpowiedzialne osoby niezrównoważonych psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w temacie autorko jak mogłaś dopuścić do zaistniałej sytuacji skoro oba psy były na smyczy? Nic im nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednawłaśćicielka
York podleciaał , a wilczur się rzucił. Miał robiony rentgen: w środku ma wszystko poszarpane, język pogryziony .obrżek pod okiem. Nie wiem co z nim będzie??? Jestem bardzo smutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję :( Nie chcę nikogo usprawiedliwiać ale Owczarek miał powód dla którego zaatakował. Co więcej 9 na 10 bójek między psami to wina właścicieli którzy nieświadomie rozpoczęli prowokację. Wystarczy stres ze strony właściciela, napinanie smyczy kiedy pies się rządzi i takie proste ''sygnały'' dają mu w pewnym sensie nakaz do ataku (mówie o tym owczarku który ugryzł) chyba, że Twój zaatakował pierwszy. Na przyszłość nie puszczaj malucha do każdego napotkanego psa bo nie każdy właściciel zna chociaż podstawy odnośnie psychiki swojego psa (stąd się biorą agresywnie zachowujące się zwierzęta) zapytaj najpierw czy można. Oby piesek szybko wrócił do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×