Mam 20 Lat i nigdy nie mialam chlopaka.owszem jestem przy kosci ale bez przesady

Zawsze można kogoś poznać w najmniej oczekiwanym momencie, a szukanie na siłę nie ma sensu

Rhov....już dzisiaj któryś temat na którym Twoje smęty czytam. Sory ale całymi dniami nic innego nie robisz?

tego lata - nie. To jest moje jedyne zajęcie.

To może umówimy się i zajmiesz swoje piękne dłonie i namiętne usteczka moim wielkim pytongiem?

Tak myślę. Rano tu byłam i udzielałaś się w podobnym temacie. Teraz znowu siadłam, ładuje mi się film na kompie, lukam na kafe, a tu znowu Ty w podobnym temacie. Poprostu jesteś niesamowita. Nawet wpisy mogłabyś kopiować bo w sumie podobne.

usp, zabolało, ze podszyw się pojawił? Ps. jestem Kobietą ale owszem pytonga mam..swojego faceta :P

ma całe 11 cm we wzwodzie :)

tego lata - akurat rano nie siadałam do kompa nawet, więc musiałaś czytać wczorajszą rozmowę. Nie rozumiem z czym masz problem. Przeszkadza Ci to/drażni Cię - nie czytaj. Ktoś mi zadaje pytanie, grzeczność wymaga, żeby na nie odpowiedzieć. Już nie moja wina, że się pytania powtarzają.

Zazdroszczę Ci urody bo ja mam pełno pryszczy. Dlatego się przyczepiłam. Przepraszam.

tego lata usp, zabolało, ze podszyw się pojawił? Ps. jestem Kobietą ale owszem pytonga mam..swojego faceta tego lata, proszę Cię, nie jestem takim prymitywem.

Rov ściemniasz moja miła bo wiesz ,non stop wstawisz inne foty które ktoś musi robić więc taka samotna to nie jesteś jak widać(chyba że za każdym razem prosisz przechodniów :P ) Po drugie używasz fotoszpika , by się wypięknić (nie wspominając o tym powiększonym cycu :D ) Więc wniosek prosty-chcesz być podziwiana ,i sztucznie podkręcasz swoje żale.To smutne i naprawdę jest żałosne-tu jest prawdziwy problem myslę.Jęsli jestes taka na codzień to nic dziwnego ze kolesie wieją..choc żeby zaden nie chciał cie zlatać? hm...

Wiesz co, może ryj mi tam poprawią, ale cycków nikt mi nie powiększa... A zdjęcia robi mi fotograf, nie mój facet.

Zuza ja też mam 20 lat. I jestem od 3 lat w związku z facetem, który mnie uwielbia. I uwaga mam 175 cm i ważę 90kg. Jak się poznaliśmy ważyłam 82 kg. Potem schudłam do 60 niestety przytyłam znowu (jojo) i ważę 90 kg. Wiadomo jak to jest gruba być nie chcę więc powoli wracam do zdrowego trybu życia i znowu dieta mam nadzieję, że tym razem na zawsze. Jednak dla siebie mam zamiar się odchudzać, bo on zapewnia mnie na każdym kroku o swojej miłości. Gdyby udawał to nie głaskał by mnie po brzuchu, nie przytulał, nie chciał się kochać, nie byłby po prostu szczęśliwy. Pokochał mnie jako grubą osobę. I naprawdę są faceci, których nadwaga nie przeraża. Mówi się wygląd jest ważny, ale prócz ciała na wygląd składają się inne czynniki. On poznał mnie na początku na zdjęciu (przez internet) powiedział, że jestem śliczna. Od razu bez owijania w bawełne powiedzialam, ze jestem gruba. Nie zniechecilo go to. I kocha mnie i widac to i czuc.:) sa jeszcze tacy faceci. Jak schudlam to jednak mowil czasem, ze teskni za tamtym ciałkiem hehe. Teraz go ma znowu, bo przytylam, ale i tak schudne, bo niezbyt sie sama tak czuję.

gruba i mam chlopaka - i to jest właśnie piękne. Świetnie, że są takie pary, jak Wy :)

a ja jestem chuda ;) 172 cm, 51 kg ;) tez mam faceta!

no na zdjeciu dziwnie wyglada jeden cyc wiekszy od drugiego..a reszta zdjec zwłaszcza wczesniejszych z mniejszym biustem..ale jak niepoprawia to ok .Jej chodzisz do parku z fotografem :D o cholera !

No bo jedno ramie jest luzem, a drugie wyżej, to normalne, że jeden cyc wychodzi większy. A mam takiego fotografa, który za niewielką opłatą albo i bez mi zrobił trochę zdjęć. Miły facet.

coz ja z kole za 4 m-ce tez bede miala 20 lat i tez nigdy nie mialam chloapka,bo mam za duzo kg-przy wzroscie 150cm waze 69kg(wiec duzo za duzo).tak widac ma byc,przynajmniej na razie wiec moja rada jest zebys czekala