Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ja_ty_on_ona_ono

Problemy z rodziną

Polecane posty

Gość ja_ty_on_ona_ono

Otóż mam taki problem. Rodzice mojej mamy, a moi dziadkowie coraz bardziej mnie dołują. Może zaczne od początku... Mój dziadek jest w szpitalu. Ma 2 guzy i będzie miał operacje. Będzie miał stomie. Bardzo się o niego martwimy bo wiadomo - jest chory. Ale żeby jeszcze tego było mało z moją babcią też są problemy... i to nie małe ... Otóż podejrzewamy, że babcia ma alzheimera (chyba tak się to pisze). Po czym ? Kiedy do niej przychodzimy z mamą i rozmawiamy ona ciągle się pyta o to samo. Przynajmniej 3-4 razy. Kiedyś była taka sprawa, że babcia gotowała coś na kuchence i zostawiła włączoną i poszła się kąpać. Garnek zaczą się palić i popalił babci zasłony, kasetony itp. Ale na szczęście nic złego się nie stało - babcia przeżyła. Ostatnio z nią się coraz bardziej pogarsza. Chyba od czasu gdy dziadek jest w szpitalu. Chodzi przybita, prawie w ogóle nie je. Twierdzi, żę nie jest głodna. Ostatnio nawet wyszła z domu i nie było jej 4 godz. (ona nie wychodzi raczej nigdzie dalej niż do sklepu przy bloku i z psem). Mama dzwoniła do niej chyba z 5 razy, ale nikt nie odbierał. Kiedy do niej przyszliśmy zapytałam się o co chodzi i gdzie była - tylko, że ona nie wiedziała. Miała kompletną dziurę w pamięci. Warto chyba dodać, że babcia troche pije (ale bez przesady) i pali. Ona nie była taka pare lat temu. Wtedy było lepiej. Ale teraz z dnia na dzień widzę, że jej stan się pogarsza. Kiedy tylko słysze karetke czy straż pożarną boje sie, żę chodzi o babcie, że może wyszła i zostawiła zapalony gaz, że może zasłabła z tego, że nie je. na domiar wszystkiego widze też że mama się martwi. Spadł na nią straszny ciężar. Nie dość że problem z dziadkiem i zamartwianie sie to jeszcze ta babcia. Kiedy sobie przypomne jaka ona była kiedyś to chce mi sie plakac. Kiedyś była świetną babcią. Piekła ciasta, zapraszała nas na obiady, kupowała prezenty itp. Wiem, że to nie jest zależne od niej to co robi, ale boje sie o nią. Teraz jak upiekła ciasto to nie dało się go zjeść. Zamiast cukru dała sól. i to nie pierwszy raz ... Pamiętam kiedyś też taki incydent. Moja babcia miała świnkę morską. Biedaczka przezyła z 1,5 roku i babcia miała jej dość ( bożeeee) i wystawiła ją w lato na balkon. Ona dobrze wiedziała co robi. Dam sobie głowe uciąć że wiedziała i była świadoma. ZABIŁA ŚWINKE ! Zdechła pod wpływem ciepła... Moja mama ma brata. Mój wujek też się martwi. Chciał zabrać babcię do lekarza, ale skończyło się wielką awanturą. Babcie nie pójdzie do lekarza nigdy. jest uparta jak osioł. Jak coś się dzieje to jezdzimy z nią od pogotowia do pogotowia. Chyba miała też problem z płucami. Ale nie dowiedzieliśmy się jaki bo nie chciała pójść do lekarza. Jestem załamana. Powiedzcie mi co ja mam robić ? Bo ja już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×