Stancjowy problem :) Pomocy

Cześc.. Może wyjdę na idiotkę, ale mam pytanie... w srode wyprowadzam się na stancje do innego miasta na studia i wiem, że musze zabrac wszystko co mi potrzebne, ale zastanawiam się czy kołdrę i poduszke tez musze brac czy raczej własciciel stancji ja zapewni??? Ma ktos jakies doswiadczenia w tej kwestii??

jasne że musisz mieć swoją na niektórych stancjach nawet naczyń nie ma

powinna byc ale pytanie czy nie brzydzisz sie na nich spac:O pewnie poplamione,zarzygane,przepocone,z roztoczmi:O jak pierze to zadko kto czysci ja mam posciel z pierza ale raz w roku daje do czyszczalni-rozpruwaja czyszcza piora i wleka w nowa powloke

Musisz mieć swoją :] Zresztą....chciałabyś spać w pościeli czyjejś?;]

własne - ale np. ja jechałam na drugi koniec Polski - więc nie taszczyłam takich rzeczy. Potem zresztą koc mi wysłali w paczce. Ale wszystkie osoby, które znam - mieszkające na stancjach- mają własne.

Powinna być? Od kiedy w wynajętym mieszkaniu właściciel zapewnia pościel? Często nie ma nawet łóżka ...

no naczynia i inne garnki do zycia codziennego biore własne, ale tak zastanawiałam sie nad posciela, bo mieszkalam w internacie przez 4 lata i tam nam dawali kołdre a my swoja tylko posciel przywozilismy

jak nie będzie to kupisz na miejscu :)

no wiem, ze tak mozna, ale jakos mi sie nie usmiecha na dzien dobry wydac 100 zł na posciel

bierz swoje