Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fsafqwfw

kto ma rację

Polecane posty

Gość fsafqwfw

siedzę w domu z 3 miesięcznym synkiem, nie wychodzę prawie nigdzie (prócz spacerów po wsi); nie zabieramy syna praktycznie nigdzie, bo maż uważa ze nie ma go co niepotrzebnie narażac. Tymczasem widzę, że mamy w miastach praktycznie wszędzie z dziećmi chodzą. Co myślici ena ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionne
ja też mieszkam na wsi i z naszą córką od urodzenia jeździmy do miasta na zakupy, na spacery. Poza tym taki wypad do miasta to dla Ciebie byłby odskocznią od trudów dnia codziennego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafqwfw
mój maż jakos tego nie dostrzega, wzbudza we mnie obawy że faktycznie dziecku może się coś stać i poczucie winy w związku z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulis86
Ja czasami jedzilam do miasta z synkiem - nic mu nie bylo Nie mozna trzymac dziecka w całkowitej izolacji bo nie nabierze odpornosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm....
powiedz mężowi, że najwięcej wypadków zdarza się w domu :) a tak serio - warto wychodzić z dzieckiem, zmieniać mu otoczenie. Na razie jest jeszcze malutki, ale wydaje mi się, że jak się teraz nie nauczycie, to potem będzie trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz racje. Ja z 2-miesiecznym dzieckiem pojechalam na kilkudniową wycieczke, bylismy aquaparku, zwiedzailismy maisto, płynelismy łodzią ... jezdzimy na zakupy, chodzimy do sali zabaw, jezdzimy na mecze pilki noznej ... robimy wszytsko tak jak dawniej zanim synio sie pojawil. Jest zdrowy i zadowolony z zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×