Do dziewczyn po cc!!

:( Ale to tez moja wina bo nie dbalam. Nie smarowalam niczym blizny, przytylam duzo przez ostatnich pare lat, mam 10kg nadwagi. :o

ale nie o to chodzi :-O tylko ze strasznie sie skrzywdzili ta blizna od gory do dolu. ja normalnie bikini moge zalozyc.

tak jak sie spiesza bo z dzieckiem np.cos sie dzieje to tna pionowo ...a jak normalnie to poziomo ..niuziutko prawie tak dzie sie wloski lonowe zaczynaja ....a to czy bedzie flak czy nie zalezy od samej skory ...ja mam super ...zadnego rozstepu ...i nie sflaczaly mimo ze juz 34 mi stuknelo ....

Hogato-takie ciecie to tzw ciecie klasyczne,obecnie raczej sie nie wykonuje.Na pocieszenie-stan po cieciu klasycznym jest wskazaniem do cc przy nastepnej ciaży. Trzymaj się,nie dołuj się brzuchem.Dbaj o siebie,jesli wazysz za duzo to troche schudnij.Wykonuj cytologie i usg piersi.Najwazniejsze jest zdrowie!

Jeśli poszukujecie szkoleń z uwodzenia i zastanawiacie się, z oferty jakiej szkoły skorzystać to osobiście polecam kursy w Wyższej Szkole Uwodzenia, Wywierania Wpływu i Rozwoju Wewnętrznego (www.wyzszaszkolauwodzenia.pl). Sama skorzystałam z ich oferty i jestem bardzo zadowolona z efektów. Osoby prowadzące zajęcia to profesjonaliści, którzy w przejrzysty sposób potrafią wytłumaczyć każdą kwestię i rozwiązują każdy problem uczestnika. Moje życie dzięki nim w końcu nabrało kolorów, a moje relacje z mężczyznami znacznie się poprawiły :)

Bajjaderko-w tym topiku to jeszcze tarota brakuje i bedzie komplet :)

Mnie drugie cc czeka w listopadzie.I bardzo się cieszę :)

Mam 26 lat i jestem 10 mcy po cc. Mój brzuch wygląda tak : http://pokazywarka.pl/ffi90w/ Tragedii nie ma, ale mogłoby byc lepiej. Od dwóch miesięcy cwiczę. Nie mam czasu na jakieś super treningi ale znalazłam zestaw cwiczen 8 min ABS. Chyba działa. Co do blizny - już jest mało widoczna - nie narzekam. Ogólnie cieszę się że miałam cc.

u mnie jest flak, ale to kwestia cwiczen, trzeba spalic zbedny tłuszcz, skora sie naciągnie, wyrobic miesnie i brzuch bedzie ok. Ale czekam az mala bedzie miala z 2 lata i bede miala troch wiecej czasu i sily.

Antena1985, masz zajebisty brzuszek!!!! Marze o takim! Mnie gubia fast foody i slodycze. Jem codziennie duzo slodkiego, potem tyje i wszystko idzie mi w brzuch i boczkl. Dlatego moj brzuch jest oblesny. Wiadomo, gdy mialam cesarke to cieli pionowo bo sie ponoc bardzo spieszyli bo dziecko nie chcialo sie urodzic (albo ja nie chcialam urodzic he he), no ale wiadomo, miesnie zostaly przeciete, nie cwiczylam i brzuch jest jaki jest. :o

Hagata ile wazysz i le masz wzrostu?

Mam 170cm i wage 72kg.

Na fotkach wygląda to troszkę lepiej niż w rzeczywistości. Ja na szczęście nie przepadam za fast foodami, a na słodycze mam ochotę tylko przed miesiączką ;-) Ogólnie z natury jestem szczupła. Teraz ważę 63 kg przy 176cm. W sumie 1,5 mniej niż przed ciążą. Tyle że mam jakąś obsesję na punkcie spacerów. Biorę małego w wózek i łazimy 3-5 godz dziennie. Niestety wkrótce to się skonczy :-( Nie lubię zimy.

Hagata no to zle nie jest. ja 1,72 i 89 kilo. nie przejmuj sie.

No niby nie jest zle ale wystarczy spojrzec na moj brzuch i wszystko jasne. :o

nie przesadzaj. pocwicz troche i git.

Może wypróbuj to 8min ABS? 8 min cwiczeń dziennie to niedużo a efekty prędzej czy później będą. U mnie tak to wyglądało dwa miesiące temu: http://pokazywarka.pl/we0s3z/ Efekty już są widoczne.Ja cwiczę gdy mały ma drzemkę, w przerwach na reklamy ;-)

Ale gacie to miałam na tamtej fotce niewyjściowe :-) He he...

Gacie fajne. Przynajmniej wygodne. ja takie lubie najbardziej. A brzuszek i tak nie byl taki zly. Troszke wypukly. Przynajmniej bez widocznej blizny. A moj brzuchol przeciety na pol wyglada jak posladki. :(

Antena - ja tez sporo spaceruje z wozkiem.Laze duzo i wszedzie,bo uwielbiam ruch i dobrze sie po tym czuje.

Ja też lubię takie majtasy :-) Precz z seksownymi koronkami ;-) Fakt bliznę masz sporą.Ja miałam nad swoją taki wałeczek skóry, ale pomału się wchłania. Może całkiem zniknie. Zresztą i tak tego nie widac pod bielizną. Co do spacerów-czekam aż mały wstanie i lecimy!

Hogata ja nie rodzilam a moj brzcuh jest obrzydliwszy od twojego bo wyglada jak w 9 m. a nie bylam nigdy w ciazy...po prostu taka tlusta jestem. wiec uspkoj sie.

Siemka dziewczyny!!!!!!!! Ja jestem 10 miesięcy po cesarce i powiem, że był to dla mnie najbardziej traumatyczny okres całego macierzyństwa! Na 3 dobę po operacji dostałam tzw. "zespołu popunkcyjnego" co objawiało się silnymi bólami głowy połączonymi z wymiotami. Najgorszy był jednak ból psychiczny: pielęgniarki niewiele pomagały mi przy dziecku - dodam, że lekarz zalecił "leżenie plackiem". Mimo tego wstawałam do Małej i starałam się ją przewijać, tulić, karmić itd. Pielęgniarki były bardzo niezadowolone, że często je wołam aby przebrały mi dziecko, czy pokazały jak karmić? Jak nie mogłam karmić piersią bo z sutków sączyła się krew to pod nosem mówiły, że nie chcę Małej karmić i jestem nastawiona tylko na swoje potrzeby. Noce i dnie płakałam i coraz bardziej pogrążałam się w "depresji". Moje ciągłe wstawanie wpływało na to, że bóle głowy nie ustępowały a wręcz się nasilały. Na 5 dobę po rozmowie z ordynatorem wypisałam się na własne życzenie (w domu czekał na nas mąż i moi rodzice) bo wiedziałam, że dłużej nie wytrzymam - nie mogłam Małej karmić ani przewijać bo podłączono mnie do kroplówek co w konsekwencji przyczyniło się do tego, że Córcia miała całą pupkę w strupach (pielęgniarki nie chciały przychodzić aby Ją przebrać). Był też taki moment, kiedy Mała leżała w inkubatorze i pielęgniarka przyszła Ją nakarmić - wyobraźcie sobie, że Małej z niego nie wyciągnęła i podtrzymując Jej główkę podała butelkę po czym nie wzięła Małej do odbicia i poszła sobie. Po jakimś czasie usłyszałam takie charczenie i jakoś udało mi się podejść do inkubatora - moje dziecko krztusiło się mlekiem, które jej się ulało!!!!!!!!!!!!!!!!!Na drugi dzień na własne życzenie wróciłam do domu. Niestety do dnia dzisiejszego nie otrząsnęłam się z tych przeżyć. Dodam, że matką ostałam po raz pierwszy, byłam "zielona".

Boże to prawdziwy horror przeżyłaś! Teraz cieszę się że rodziłam w prywatnej klinice. Zapłaciłam 1000 zł ale opiekę mialam pierwszorzędną. Współczuję ci serdecznie.

W PL

Ja też żałuję, że w mojej okolicy nie ma prywatnej kliniki bo na pewno bym skorzystała.

moje dziecko bylo duze-4300 i 61 cm, mialam duzo wod plodowych i moj brzuch byl olbrzymi-jak na ciaze mnoga. Smarowalam sie kremami przeciw rozstepom, ale i tak wylazly ok. 8 miesiaca ciazy i strasznie duzo i duze. Po porodzie nosilam gacie uciskowe, ale skora nie wstapila sie calkowicie-wisial mi pomarszczony flak wlasnie. Cwiczenia nic nie daly, bo to nadmiar skory jest. Chudlam stopniowo, w dwa lata uzyskalam wage 48 kg (jak przed ciaza, ale zachuda w sumie bylam) i przez to ten flak wygladal jescze straszniej. Zaczelam brac tabletki anty i przez nie przybralam na wadze do 54 kg i teraz flak troche w tluszczyk obrosl, wiec az tak strasznie nie wisi i nie jest taki pomarszczony. Teraz waze idealnie, choc zawsze mialam manie na punkcie chudosci, ale jak schudlam, to flak robil sie wiekszy i wisial, wiec wole wazyc powyzej 50. Bo na operacje wyciecia nadmiaru skory mnie nie stac. Teraz brzuch wystaje troche poza nawias, ale maskuje go ciuchami i nikt nawet by sie nie domyslal, jaki brzuch mam. Mam szczuple, zgrabne nogi i duze, ladne piersi i to staram sie eksponowac.