Faceci z internetu

Z własnych doświadczeń mogę stwierdzić,że trudno tam poznać fajnego normalnego faceta bo większość szuka po prostu zabawy.Wielu z nich od początku rozmowy daje do zrozumienia o co im chodzi.Raz zaczęłam spotykać się z jednym w którym się zakochałam.Po kilku tygodniach przestał przychodzić na spotkania dowiedziałam się że ma sprawę w sądzie ze swoją byłą spore długi itp.Kolejny z którym się umówiłam zaczął na pierwszym spotkaniu wkładać mi rękę pod bluzkę.Powiedziałam stop to wiadome nie umówił się więcej.Spotykałam się niedawno z kolejnym facetem też z internetu ale krótko bo nie dość że był zarozumiały i lubił narzekać to jeszcze bywało,że chamsko zwracał mi uwagę.Poza tym jak policzyłam ile razy proponował mi żebym została u niego na weekend to cel spotkań stał się jasny.Poza tym było kilka spotkań gdzie kolesie byli normalni ale nie byliśmy w swoim typie.Ale w większości niestety seks i zabawa.Ci którzy szukają poważnej znajomości z 30%.Też macie takie doświadczenia?

30?? ja bym powiedziala ze 5% szukam faceta od 2 lat

ja mam męża z internetu. Dwuletni staż, 6 lat razem, jedno dziecko :)

pare lat temu szlo poznac kogos na stale teraz inne czasy

http://www.glitery.pl/polecam,ooo303

bo ci z internetu mają małe członki i jedzą gile:D

Teraz bardzo trudno.Mam wrażenie,że faceci myślą,że tam siedzą naiwne panienki które chcą się zabawić i które łatwo zbajerować.A jak się okazuje,że z seksu nici to do widzenia.Niewielu interesuje czy masz coś ciekawego do powiedzenia jaka jesteś itp.Albo są to typowi podrywacze,albo tacy którzy chcą odreagować po nieudanym związku.Bardziej pierwszy typ.

a ja sobie założyłem konto na sympatii i z nikim jeszcze sie nie umówiłem, bo nie szukam pustych lali których jest tam 99% i szukają sponsora.

"Teraz bardzo trudno.Mam wrażenie,że faceci myślą,że tam siedzą naiwne panienki które chcą się zabawić i które łatwo zbajerować.A jak się okazuje,że z seksu nici to do widzenia.Niewielu interesuje czy masz coś ciekawego do powiedzenia jaka jesteś itp.Albo są to typowi podrywacze,albo tacy którzy chcą odreagować po nieudanym związku.Bardziej pierwszy typ." Ja takich spotykam w codziennym życiu więc dla mnie już jest bez różnicy gdzie kogoś poznaje :P

Bo w ogóle trudno trafić na odpowiedniego faceta. Jakbyś szukała normalnie zapewne miałabyś identyczne efekty. Z kosmosu Ci mężczyźnie przecież nie pochodzą...

spotac wartosciowego faceta do normalnego zwiazku to wrecz mission impossible :o

a ja nie rozumiem tego dziwnego założenia, że faceci w necie w większości szukają zabawy, tylko część szuka związku Czyli wg Ciebie w realu WSZYSCY faceci szukają związku, żaden zabawy?! JEST DOKŁADNIE TAK SAMO

Nie myślę tak.To jasne,że w realu wielu facetów też szuka zabawy.Po prostu opisałam swoje doświadczenia internetowe.Ale to racja,że dziś w ogóle ciężko o normalnego wartościowego faceta.W większości są albo zarozumiali, którzy mają się za nie wiadomo kogo albo krętacze i podrywacze szukający zabawy,albo jacyś desperaci albo analfabeci:]

Ja przez 3 lata bawiłam się w internetowe randki, ale w międzyczasie poznawałam tez facetów na żywo i właściwie wszyscy byli do niczego: albo chuje, szukający cipki do zamoczenia; albo dziwacy niezrównoważeni; albo niepoważni faceci którzy sami nie wiedzieli czego chcą. Zgodzę się z tym co napisał ktoś wyżej - jak można rozróżniać facetów na tych z netu i na tych nie z netu? To tak samo durne jakbyś napisała, że większość szatynów to idioci którzy szukają zabawy. I w necie i w realu są dokładnie tacy sami faceci. To nei są jakieś inne światy które sie nie przenikają. Dodam, że po 3 latach poznałam obecnego już męża. W necie.

Ale nie rozumiem jednego - dlaczego szukać czegoś innego? To chyba normalne, że nie szukają cierpienia czy mają za dużo pieniędzy i chcą je ładować w dziecko ;) Wszystko zaczyna się od zabawy, no ale proponować od razu seks to głupota.

Nie można rozróżniać ale mam wrażenie,że tam więcej jest tych dziwnych.Bo oczywiście w świecie realnym też są jak najbardziej.Choćby Ci spotkani w klubach.Też szukają ci..i a do tego jeszcze często są niezle zalani albo naćpani.

@kasia5266 "Kolejny z którym się umówiłam zaczął na pierwszym spotkaniu wkładać mi rękę pod bluzkę.Powiedziałam stop to wiadome nie umówił się więcej" A ty co? Dziewica? :o

"Mam wrażenie,że faceci myślą,że tam siedzą naiwne panienki które chcą się zabawić i które łatwo zbajerować." Bo siedzą, jedna czy dwie oporne nie robi różnicy.

Czyli widzę że faceci też nie mają ciekawego zdania o kobiet z portali?

no niestety to mega zjeby :/ w ogóle nienawidze mężczyzn tepe bydło

Faceci z internetu to fajne chłopaki.

Niestety normalność cokolwiek to znaczy dla każdej z nas, już przestała być modna. Ja już dawno doszłam do pewnych wniosków i przestałam szukać . Nie będę pisać facet , bo mężczyźni uważają, że to poniżające określenie dla nich. Nie rozumiem tego ale ok. Więc...mężczyźni, którzy są wolni z jakichkolwiek powodów stali się bardzo wygodni. Ci atrakcyjni nie szukają związku, bo po co, mogą mieć co jakiś czas inną dupcie. Wiec albo są "jednorazowi" czyli zaliczają ta która się da zaliczyć i znikają albo proponują układ dla seksu, bez zobowiązań na jakiś czas. Jeśli nie jesteś zainteresowana to wypad. Oni nie maja ochoty być partnerem do życia, zabiegać o kobietę, dbać o nią, prowadzić dom, kosić trawę w ogródku. To już wyszło z mody i po prostu im się nie chce. Bo właściwie po co, skoro młode studentki a nawet licealistki same się podkładają. Mieszka sobie taki sam w mieszkanku w bloku, robi co chce, kiedy chce. Chce to posprząta a nie to siedzi w syfie, kobieta mu nie marudzi nad uchem. Mężczyzna, który naprawdę ma kasę nie ma ochoty na rodzinę, niejednokrotnie przez ta kasę rodzina mu się rozpadła. Wyrywa wiec panienki tylko na wakacje , stać go na to, sponsoruje i odreagowuje. Nietrakcyjni mężczyźni to życiowi nieudacznicy, którzy nie umieją się pozbierać po tym co ich spotkało, wciąż wspominają swoje byłe topiąc swoje żale w wódce , zaniedbani, zdesperowani... Tak naprawdę ci NORMALNI są już zajęci . Kiedys pewna kobieta trafnie to zjawisko określiła. Powiedziała- faceci są jak kible , albo zajęci albo zasrani. I tyle w temacie.

faceci z netu to brzydale, erotomani i fajdaki, oszusci i klmacy

gość 02.06.2014 racja taka jest teraz smutna rzeczywistość :/

Kobiety szukają normalnych kochajacych facetów, ale w necie odpisują jedynie mega-przystojnym lalusiom bawidomkom - taka prawda.

i jeszcze jedno! Nie piję alkoholu i nie palę papierosów. Przykro mi, że traktujecie ludzi w ten sposób, że jeśli facet jest mniej przystojny to na pewno pijak, ćpun, g****iciel .. wstyd mi za was.

Ja poznałam w sieci wspaniałego, wartościowego, atrakcyjnego mężczyznę z którym jestem obecnie w związku. Byłam w sieci około miesiąca, on podobnie...

A ja miałam przyjemność spotkać fajnego faceta w necie:) najpierw mega mi przypasował z rozmowy - okazało się,że czytalismy te sam książki, lubimy podobną muzykę, filmy. troche się opierałam , ale poszliśmy na spacer i było super - 3 godziny gadania i śmiania się:) - no i potem poszło z górki - spotykamy się prawie co dziennie od 4 miesięcy. Facet mega opiekuńczy, honorowy, można powiedzieć wymierający gatunek. Moi znajomi jak i rodzina bardzo go polubili - zresztą ja też lubię jego środowisko. Ma normalną fajną prace, nie chleje, nie ogląda się za babami - jego rodzina tez normalna, zero patologii;) także da się trafić - ale podczas rozmowy warto pytać wprost o intencje i poglądy.

szukam w necie od 7 lat 2014.06.03 - pewnie jak ja dostajesz same kosze po spotkaniu :(

faceci chca sie spotykac tylko na seks.