Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dwudziestotrzylatka.......

Niech mnie ktoś pocieszy. Mam doła.

Polecane posty

Gość Dwudziestotrzylatka.......
Verontillus- ale ja wiem mniej więcej czego oczekuje od swojego przyszłego faceta, jakie powinien mieć cechy, mam określone priorytety. JEdnak nie pojawia się ŻADEN na horyzoncie, więc nie mam nawet jak dokonywać tych analiz. Jak poznam np na piwie kolege chlopaka mojej kumpeli, to albo on nie jest mną zainteresowany, albo ma dziewczyne :) I wątpie zeby widzieli we mnie jakas desperatke, bo absolutnie sie nie zachowuje jakbym panicznie szukala faceta, jestem naturalna i tak tez sie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziestotrzylatka.......
Verontullus- oceniam się na 75-80 w skali którą określiłeś. Nie więcej, nie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verontillus
23 - to moze problem w tej ... naturalnosci? Moze dawaj jakies sygnaly ... ale nie polecam alfabetu Morse'a - malo kto zna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziestotrzylatka.......
* Verontillus- poprawiam Twój nick :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziestotrzylatka.......
Subtelne sygnały są na pewno :) Po prostu nie lubię jak ktoś jest nachalny i nie mam zamiaru się narzucać i kusić w prowokujący sposób :) Dłuższe spojrzenie, uśmiech, rozmowa- to tyle. Ale jednak nic z tego :) W najdłuższym zwiazku byłam rok czasu i muszę przyznać, że to był wlasciwie tylko moj zwiazek, bo sie zaangazowalam, a on nie :) Z jego strony to byl pewnie tylko uklad, w ktorym bylo mu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verontillus
Wybaczam pomylke i dziekuje za poprawianie sie (a ona delikatnie, swoja dlonia, przerzucila wlosy nad ramieniem). A moglabys tak wyjasnic skad sie wziela taka liczba - przedzial? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziestotrzylatka.......
Sama nie wiem. Cięzko mi było się zdecydować na jedną cyferkę :) Uważam, że 75 jest przy moim nagorszym dniu, 80 przy najlepszym, bo wiadomo zdarzają się lepsze i gorsze dni i nie chodzi mi tu wcale tylko o wygląd, lecz o całokształt :) Ale gdybym miała się zdecydować na konkretną cyferkę , to wypośrodkowauję i wybieram 77,5 :) Oczekiwałeś pewnie , że ocenie siebie jako 100, skoro zarzuciłeś mi na początku, że jestem zakochaną samą w sobie narcystyczną paniusią? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniakjakichmało
masturbujesz sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verontillus
Alez skad, o ile sobie przypominam - to bylo pytanie ... na ktore odpowiedz nie zostala udzielona :P Na 100 to oceniaja sie osoby, ktore nie sa idealne ;) A Twoj humor zalezy glownie do liczby osob przy Tobie? Nie myslalas nigdy o tym, ze mozesz byc szczesliwa ... nie majac nikogo przy boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verontillus
masturbatoRRR - ja tez czasami, przeciez to normalny "odruch", gdybys sie nie masturbowal to bys mogl sie martwic. I nie, to nie jest podszyw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwudziestotrzylatka.......
Lubię w zasadzie tą moją samotność, nie czuje sie zle sama ze sobą, ale po jakimś czasie brakuje mi kogoś bliskiego. Mam bliskich znajomych, ale to nie to samo. Ale z drugiej strony teraz doszło do mnie, że może ja faktycznie chcę mieć faceta bardziej dlatego, żeby ,,zaklepać'' sobie jakiegoś wartościowego singla, jednego z nielicznych,bo zaczynam czuć się stara , a pozniej moze byc jeszcze trudniej niż faktycznie chce miec kogos w tej chwili. Ciezko mi to rozszyfrowac, ale czuje strach przed samotnoscia w nastepnych latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verontillus
23 - ale ja Ciebie nie przekonuje, ze lepiej samej :P Chodzilo mi o to, ze moze antidotum na Twoje samopoczucie ma byc facet - zatem tego bym nie polecal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniakjakichmało
23 - a ty sie masturbujesz ? masz wibrator ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verontillus
maly - kobiet o wiek, i o to, sie nie pyta - jak chca ... to samo zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniakjakichmało
no ja nie wiem ale tak trudno napisać wprost że brakuje jej KUTASA ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verontillus
23 - trzymaj sie, ja zmykam spac, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąca...
nie ma się co spieszyć.... ja mam 24 lata, a mój Mąż 29 ( od 3 lat jestem mężatką). Męża znalam przed ślubem 4 lata ( w tym 2 mieszkaliśmy ze sobą). Wszyscy zgodnie twierdzili i nadal twierdzą , że taka zgodna z nas para i świetnie odnajdująca się w życiu..... a my....a my myślimy o rozwodzie .... wyć mi się chce;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×