Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwona

jak zaoszczędzić?

Polecane posty

macie jakieś pomysły, lub metody na to jak mozna zaoszczędzić na codziennych zakupach itp? jestem przerażona drożyzną :( dodam że mam roczne dziecko na którym puki co nie oszczędzam, ale chyba nie będę miała wyjścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbsffs
ja zapisuję wszystkie wydatki pomaga mi się to zorientować na co idzie ile pieniążków i gdzie ewentualnie szukać cięć; poza tym to staram się na jedzeniu 'oszczędzać'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .P A U L I N A .
ja mam podobny problem staram sie kontrolowac wydatki ale zawsze co miesiac wpadnie cos nieprzewidywanego to naprawa samochodu, to cos innego sie zepsuje, to trzeba cos kupic corce tez mam roczne dziecko i tak bez konca. A musimy odlozyc do czerwca spora sume bo szykuje sie generalny remont i bez kredytu chyba sie nie obejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadaaa
My mega sumę wydawaliśmy na jedzenie ale teraz zacisnęliśmy pasa i obiad dla 3 osób kosztuje nas ok 6 zł. Mamy półtora roczną córkę więc wiem co to wydatki a już nie długo będziemy mieć kolejne dziecko i kolejne wydatki. A tak z innej bajki fajne kombinezony jesienne SA w tesco na hali za 20 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Ja próbowałam wprowadzić obowiązek notowania i monitorowania wydatków, czyli mamy zeszycik piszemy wydatki, liczymy itp. A na początku miesiąca dzielimy kasę na różne kupki typu: jedzenie, rachunki etc, ale mąż przyzwyczajony do niemartwienia się o kasę (wyniósł to od matki, która struga damulkę) nie chciał się zaangażować. Więc teraz z reguły ja na początku miesiąca ściągam od niego z konta kasę na opłaty, z reguły z 100zł nadwyżką (uda się zaoszczędzić super, nie - to jest rezerwa na wypadek W). Zakupy robimy w biedronce- naprawdę można wiele kasy zaoszczędzić. W innych sklepach kupujemy pieczywo, mięso i warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez chcialam wprowadzic metodę zapisywania ale sie nie udalo ... mi sie wydaje ze w naszym przypadku wystarczyloby ograniczyc zakupy slodyczowe. Juz np zaprzestalam kupowac gotowe a napoje do picia. Zamiast tego wprowadzilam herbatke z cytryną i miodem w większym dzbanku. Nie kupuje juz wody mineralnej w butelkach ale mam dystrybutor z woda. Hmm ... kupuje mieso jak jest w promocjach i mrożę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie też ostatnio zaczęlam spisywać wydatki, i przerazilam sie jak podsumowałam miesiąc... mam podobnie że co miesiąc wyskakuja jakieś niespodziewane wydatki typu ubezpieczenie samochodu, wesele, czesne za studia... teraz dziecku cos na zime trzeba kupić. też staram sie na jedzeniu zaoszczedzić, kupuję na promocjach. Ciuchów sobie ostatnio wogóle nie kupujemy, tylko jak dziecku cos trzeba. Dużo wydajemy na rachunki, czynsz, telefony, benzynę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też kupuję mieo jak jest promocja i mrożę, warzywa narazie mamy odd rodziców ze wsi, jajka itp... obiad gotuje na 2, 3 dni.. nie kupuje juz słodyczy, słodkich napojów (robię kompoty), chipsów, piwa, nie zamawiamy juz często pizzy, fast foodów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest ciężko, szczególnie jak dochodzi dziecko. ja wszystkie wydatki spisuję w zeszyt i pod koniec miesiąca podliczam,średnio wydajemy ok 4000zł (żyjąc bez high lifu) , a jak dochodzą jakieś dodatkowe wydatki to nawet ponad 5000zł, ciężko jest cokolwiek odłożyc :/ a teraz jeszcze zima idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
stock - nie ośmieszj się, masz 4, 5 tysięcy na miesiąc i narzekasz ? od premiera się odpierdol, bo są ludzie którzy mają dwa tysiace i muszą zyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudy w pracy
chleb z pasztetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjadskaka
mam, bo ciężko z mężem pracujemy, ale 4000 na 3 osoby to wcale duzo nie jest, nie możemy np nic odłożyć. Wiem że ludzie mają gorzej dlatego pytam jak żyć w dzisiejszych czasach, jak np ktos ma 700zł emerytury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Robię zakupy tylko z listą i staram się nie wykraczać poza nią.Czasami wpisuję na nią jakieś słodkości. - Ubrania kupuję okazyjnie (jak np. trafię na promocje), więc najczęściej jest to wydatek nieplanowany, ale dzięki temu można zaoszczędzić. - Rozeznałam się w cenach w pobliskich sklepach i targach - wybrałam te najtańsze o sprawdzonej jakości produktów. W związku z tym zakupy robię np.na targu k.pracy, a nie blisko domu (różnica na kg owoców czy warzyw dochodzi nawet do 2zł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak podliczyłam na naszą 3os.rodzinkę k.1500zł przeznaczamy na rachunki i drugie tyle na zakupy żywieniowe. Zakupy najczęściej robię w Biedronce - niskie ceny,a towar od wiodących producentów. Ograniczyłam ilość słodyczy na rzecz owoców (teraz są bardzo tanie). Znacznie łatwiej jest mi kontrolować wydatki jak mam kasę w domu (widzę ile i kiedy znika, więc mogę racjonalniej podejść do wydatków i zakupów), a nie na koncie (chyba wręcz maniakalnie sprawdzam jego stan). Z całym szacunkiem, ale czesne na studia to nie jest "nieprzewidziany" wydatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można !!!!
Jesteśmy rodziną 3-osobową Zarabiamy z mężem - 3300 zł. Miesięcznie odkładamy ok. 1000 - 1500. Jak się chce to wszystko się da :) Trzeba wydatki planować z głową. Na zakupy chodzę z listą! zawsze się jej trzymam. Na wydatki typu: OC, ubrania, odkładamy kwotę 120 zł miesięcznie do "NASZEJ" koperty. Później jest jak znalazł, a w miesiacu nie idzie tego odczuć, że odłożyło sie 120 zł. Sprawa również ma się tak samo, gdy wydam mniej niż zwykle na zakupy, lub gdy zostanie coś z opłąty przedszkolnej. Wszystko idzie w kopertę. Z koperty również idą pieniażki na lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy małym dziecku możesz również zaoszczędzić rezygnując z markowych produktów. Zamiast Pampersów - Dada z Biedronki (przetestowaliśmy je parę lat temu, było ok, nie wiem jak teraz). Również w kwestii nawilżających chusteczek fajnie się za 4zł Dada sprawdza (lub można trafić na korzystne promocje firmówek - wtedy paczka wychodzi k.5zł). Nie kupuj obiadków czy deserków słoiczkowych w dużych ilościach - i tak gotujesz dla siebie i męża, a dziecko może zacząć jeść z wami (tylko delikatniej przyprawiaj). Fajne ciuszki kupisz np.w 5-10-15 - w czasie wyprzedaży są po parę/paręnaście zł. (są osoby,które narzekają na ich jakość, ja kupuję dziecku ciuchy tam od kilku lat i nigdy nie trafiłam na jakiegoś bubla - jak widzę,że jest coś z gorszej jakości materiału to po prostu nie biorę.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .P A U L I N A .
moja slaboscia sa zakupy ciuchowe, nie kupuje jakis drogich rzeczy i raczej staram sie kupowac raczej uniwersalne fasony nie takie na jeden sezon. Ale mimo wszystko osatnio sobie obiecalam ze nie kupie nic oprocz pantofli na jesien a w osatnia sobote znowu kupilam sobie bluzeczke co prawda niedorga bo 60 zl ale jednak. I jak na zlosc kupujac ja zauwazylam jeszcze kilka fajnych rzeczy ehhh ale walcze z soba zeby ich nie kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola22010
ja też zakupy z listą robie, słodyczy nie kupuję w ogóle, chyba ze jakas mega promocja... ciuchy też przeważnie na wyprzedażach. mimo oszczędnego trybu zycia i tak na 3 osoby idzie nam średnio 4000, ktoś wyżej pisał że to duzo... my ograniczyliśmy wszystko i po prostu mniej sie nie da. dodam że nam rodzice nie pomagają tak jak co niektórym, ze mieszkanie kupia, urządzą itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola22010
m ożna!!!! nie wierzę że z 3300 odkładacie 1500! po prostu nie wierze w to! chyba że z rodzicami mieszkacie i on i was w jakiś sposób sponsorują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężko powiedzieć
jak oszczędzić skoro nie wiadomo na jakim poziomie żyje dana rodzina. Dla niektórych oszczędzanie to np. rezygnacja z kina i restauracji. Dla innych to wybór między kanapką z szynką a z pasztetem. Najważniejsze - zakupy zawsze z listą, i choćby nie wiem jaka była promocja to nie kupuję jak mi dana rzecz nie jest potrzebna. Zakupy w dyskontach typu Lidl, Biedronka - naprawdę tam jest najtaniej. Przede wszystkim - nie wyrzucać jedzenia. Zawsze można coś zrobić z resztek. Zsechnięty ugotowany makaron jest świetny do zapiekanki. Mięso ugotowane w zupie i zmielone jest rewelacyjne do spagetti. Jak mąż zagląda do lodówki mówi że jest pusta a ja za 10 min przyrządzam mu z tego niczego takie danie które można zjeść w najlepszej restauracji. Ciuchy w ciuchlandach - tylko trzeba znaleźć tani, bo czasami są tam droższe rzeczy niż na promocji w sklepie. Na środkach czystości też można zaoszczędzić bo do wielu prac domowych wystarczy ocet, soda i woda. Polacy nadużywaj też środków piorących, tak naprawdę wystarczy wsypać 2/3 tego co zaleca producent. Zamiast kupować słodkie napoje lepiej i na pewno zdrowiej jest kupić tanie owoce na giełdzie i zrobić z nich soki i kompoty. Owoce są teraz bardzo słodkie więc nie trzeba do nich wsypywać kilogramów cukru. Ciężko jest np. oszczędzić wodę czy prąd, ale np. można zainwestować w zmywarkę, a sprzęt agd dobrze kupić w najwyższej klasie energetycznej. Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet ma podobnie, też jak otwiera lodówke to gada ze nic nie ma do jedzenia - a ja i sałatke zrobie, zupe, zapiekanki, grzanki itp.. trzeba chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można !!!!
Lola Ja mogę zaoszczędzić! skory Ty nie to Twoja sprawa. Mieszkamy sami, jeśli Cię to interesuje :) i ba! mamy nawet kredyt hipoteczny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->można!!! Również średnio widzę takie oszczędności.Ale to zależy od wielu czynników - kosztów utrzymania mieszkania, wysokości i ilości pozostałych opłat itp. Biorąc pod uwagę,że na opłaty wydajemy 1500zł nie widzę szans,żeby za 500zł przeżyć w 3 os miesiąc.Mąż było w delegacji 5tygodni - należy do osób bardzo oszczędnych, a na samo jedzenie i picie wydał 400zł (dodam, że obiad miał w pracy zapewniony - skromny, ale zawsze coś). Więc nie wiem jakim cudem wam się to udaje.Ja jak się zamknę w 1000zł na żywność to jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Polecam powiesić listę zakupów na lodówce i dopisywać, co nam się przypomni. Jeżeli czegos zapomnimy i idziemy po raz drugi do sklepu, to najczęściej kupimy cos niepotrzebnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->Można!!!! Zdradź nam sekret jak mając 3300zł wypłat, spłacając kredyt hipoteczny możesz odłożyć do 1500zł? Na życie i opłaty zostaje wam 1800zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Hmm, ja tez podziwiam osoby, które są w stanie przeżyc za tak małe pieniądze (choć nie muszą). Sam czynsz + media to 700 zł, do tego 400 zł na paliwo. Oprócz jedzenia wiecznie dochodzą jakieś wydatki na dom czy szkołe. U mnie jeszcze dośc sporo kasy idzie na zajęcia sportowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można!!! - nie wierze Ci, mówisz że masz kredyt hipoteczny i że 1500 miesięcznie odkładasz, ściemniasz coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×