Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zi0m3k

tak blisko, a zarazem tak daleko

Polecane posty

Witam opowiem tak po krótce moją historię, z góry sorki za jaiekolwiek błedy :). Byłem rok z dziewczyna, mielismy taki dość nietypowy start bowiem ja byłem strasznie niezdecydowany i zagubiony. trwało to jakis czas tak od imrezki ze znajomymi do imprezki się tak docieralismy. Jak już zaczelismy być razem było na prawde super, zobaczyłem że nie potrzebnie szukałem jakiejś ksieżniczki z bajki bowiem ona jest dla mnie praktycznie idealna, jak na początku mi sie tak bardzo nie podobała bowiem znałem ją z widzenia wczesniej jaka taka grzeczna normalną dziewczynę a mialem troszkę inne priorytety tak teraz jak ją widzę to aż czuje to coś. Dziewczyna jest dla mnie poprostu piękna i mądra, jak wiadomo każdy ma wady ale trzeba nauczyc się z nimi życ. Mieszkamy kawałek od siebie i widzimy się weekendowo co było wielkim utrudnieniem, chociaz na początku było to fajne. Od samego poczatku mowiła mi co mnie dziwiło żebym sie do niej nie przyzwyczajał jakoś za bardzo. Z tego co wiedzialem miala długi zwiazek kiedyś i została w ostatnim zraniona, kiedy już sie zakochala straciła to. Teraz dziewczyna nie szuka zwiazków tylko takiej jakby przyjaźni :| bez wiekszych ekscesów chociaż z tego co widze jest ona na prawde uczuciowa i nie jest to jakaś głupia pusta laska co sie puszcza bez zobowiązań z kazdym chłopem. Któregoś razy mielismy swoje gorsze dni trochę się kłucilismy zrobilem się bardziej marudny bo widzialem że coś się miedzy nami psuje, chyba dlatego ze za bardzo zaczęło mi zależeć :( i ona sie wystraszyła chyba ze nie jest na to gotowa a ja się zakocham. Gadam z nią bardzo szczerze o wszystkim i kiedys mi to przytaknęła. Mielismy sobie zrobic przerwę co skonczylo się na zerwaniu bo ponoć ja zerwałem chociaż tego nie pamiętam, jedynie co to bylem zrozpaczony podczas rozmowy że chcę być z nią i oddałem jej zdjęcie mówiac ze narazie nie bedzie mi to potrzebne bo nie chce jej ogladac codziennie w portfelu i się dobijać :( co nie znaczyło ze na zawsze. Dziewczyna nie umie zerwać ze mną kontaktu mielismy być na stopie koleżenskiej i spotykamy się normalnie. Tylko że to wygląda tak że czesto jak jestesmy razem to dochodzi do różnych rzeczy sprawy sexualne oczywiscie, ja jak i ona nie umiemy sie opanować dobrze nam się rozmawia ona uwielbia jak ją dotykam :|. Lecz czesto sobie powtarzamy że nie jestesmy już razem, w niektorych sytuacjach np że ktoś coś wypomni to ze nie powinnyśmy bo nie jestesmy w związku ;/. Ja wiele razy jej powtarzałem że chce z nią być kiedyś w mailu jej napisałem wszystko co myśle bo nie umialem powiedziec to sie zgodziła bo uwiebia czytać moje meile. Ze nigdy nie byłem aż tak pewny tego czego chce :(. Sa dni że ją wręcz kocha a sa i tak że mam już tego dość i wręcz ją nie nawidze. Ale za każdym razem jak tylko nie chciałbym tego skonczyć to nie umiem. Ona twierdzi żę jestem zbyt dobry dla niej jak na teraz ;/, że jestesm wspaniałym człowiekiem i dobrym że ktoś to doceni. wiadomo jak sie mowi że Ci dobrzy to mają źle. Uwielbiamy być razem zachowujemy sie nie jak kumple ona pisze do mnie ja do niej ale któregoś dnia zrozumialem że chyba się zakochałęm :| i nie wiem co mam zrobić. Jak się pytam czy czasami mysli o nas to mowi że są dni że chce do mnie wrocić ale wie że to nie jest dobre ;/ a czasami takie że wręcz przeciwnie. Kiedyś napisała ze ona nie wie, nie jest mnie pewna a chaiałaby być pewna. Niczego w życiu nie mozemy być pewni :( trzeba ryzykować :(. Nie wie czy może byc taka teraz że stawia mnie na pierwszym miejscu. DZiewczyna miala w czasie szkolnym długi zwiazek i sie nie wybawiła poprostu :(. Ale nie chce też byc takim kolem ratunkowym boje się że sobie kogoś znajdzie a ja jestem takim kolem :(. Lecz czasami jest tez o mnie strasznie zazdrosna tak jakbyśmy byli w zwiazku, jak do mnie była pomachała ostatnio to po pijaku jej to przeszkadzało wtedy cała prawda wychodzi.ostatnio też pytałem się czy mogła by być teraz tak z kimś innym to mi odpowiedziała że raczej nie. Ale jakos razem nie możemy być !! ;/ Ona wie że nie powinnismy się tak zachowywać czesto aż mowi że nie powinnismy ale np jak lekko sobie popijemy, to aż wręcz nie moge się opanować żeby jej nie przytulic nie pocałować :|, w koncu leże obok niej w łóżku i jest to dziewczyna na której mi zależy, ona choć sie upiera to tak naprawde też nie potrafi jak to mowi być konsekwetna w tym kierunku. Pomocy co mam robić :( już nie wiem bo nie chce jej już meczyc rozmowami o tym że chce z nia byc bo juz to przerabiałem :(. Zastanawiałem się ktoregoś dnia czy nie powiedzieć jej że ją kocham postawić wszystko na jedną kartę :(. Czy poprostu dać jej czas ale z dnia na dzien jest mi ciężej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia___34
mozesz mi w jednej sprawie zaufać: gdybyś jej się naprawdę podobał to nie byłoby żadnego "nie jestem gotowa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcvbcvb
za bardzo sie jej gadaniem przejmujesz, rób swoje i nie słuchaj co ona gada bo ona sama tego nei wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×