Zaczyn na chlebek watykański

Jak w temacie...krążą o tym chlebku legendy. Jadłam kilka razy i jest pyszny...ale jeden mam poważny problem. Zna ktoś przepis na zaczyn? W dzisiejszych czasach bardzo ciężko ''dostać'' gotowy od kogoś, a ja chętnie piekłabym go częściej, ale niestety nie mogę nigdzie znaleźć dobrego przepisu na zaczyn. Jeśli ktoś zna niech będzie miły go tutaj napisać :-) Wierzę bowiem, że ktoś rozgryzł tę trudną tajemnicę :-)

CHLEB z WATYKANU Wyskrobać ze słoika do plastikowej miski wielkości wazy do zuby. Aby chleb się udał należy przestrzegać zasad. 1) nie lubi metalu 2) należy mieszać drewnianą lub plast. łyżką 3) przechowywanie w temp. pokojowej 4) przykryć lnianą serwetką Dzień 1. - chleb przyzwyczaić do otoczenia Dzień 2. - mieszać drewnianą łyżką Dzień 3. - nic Dzień 4. - nic Dzień 5. - karmić chleb dodając 1 szkl. mleka 1 szkl. cukru 1 szkl. mąki Dzień 6. - tylko mieszać Dzień 7. - tylko mieszać Dzień 8. - dodajemy to co w 5 dniu Dzień 9. - tylko mieszać Dzień 10. - dzielimy na 4 części 3 części rozdajemy dobrym ludziom. Do 4 części dodajemy 4 jaja 2 łyżki mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 szkl. oleju 3 łyżki cukru. Mieszamy na jednolitą masę, wkładamy do formy pieczenie 30-50 minut sprawdzamy patyczkiem Chleb pochodzi z Watykanu i przynosi szczęście rodzinie. Pieczenie chleba tylko raz. W życiu spełnią życzenie całej rodzinie. Dołączam przepis na postępowanie z gotowym zaczynem, ale proszę niech Ktoś będzie uprzejmy podzielić się przepisem na zaczyn jeśli go tylko zna !!! :) Będę bardzo wdzięczna

ja piernicze, tyle zachodu, zeby jeden chleb zrobic :D :D

o i jeszcze zabobony :D ze przynosi szczescie :D

chleb z jajkiem to jakis skecz! z jajkiem to sie piecze cisasta i ta ogromna ilosc cukru bleeeeee

Jeju ja nie prosiłam o komentowanie przepisu tylko o podanie przepisu na jego zaczyn. Mam nosie zabobon, chciałabym piec go kiedy mi się żywnie będzie podobało !!! Chodzi wyłącznie o przepis na zakwas !!!!

matko jedyna- jadłam ten chlebek nieraz i powiem Ci naprawdę nie jest bardzo słodki i jest bardzo smaczny :) robi się go na zakwasie, ale bardziej przypomina on ciasto w smaku. Tylko nie mam przepisu na zakwas !!! :(

a ile musisz miec tego zakwasu? zakwas generalnie robi sie tak- maka zytnia+letnia woda mieszasz i odstawiasz na 24h, po tym czasie dokarmiasz taka sama iloscia wody i maki,mieszasz ,odstawiasz, nastepnego dnia znowu dokarmiasz i tak przez jakies 3dni i tyle

Przygotowanie zaczynu : zmieszać ze soba po 1/3 szklanki mąki pszennej, cukru i mleka(letniego). Wszystkie składniki łączymy. 1 dzień fermentuje on w ciepłym miejscu, następne 2 dni codziennie go mieszamy może być przechowywany w lodówce przez te dwa dni, ale nie jest to konieczne. Potrzebujemy szklanki tego zaczynu (200 ml), które uzyskamy właśnie z podanej ilości składników. Jest to ilość składników na 1 porcję Hermana ( ja znam ten przepis pod taką nazwą) Maksymalna ilość prezentuje się natomiast następująco: Starter: 1 szklanka mleka 1 szklanka mąki pszennej 1 szklanka cukru szczypta drożdży (opcjonalnie) W dużej misce wymieszać dokładnie wszystkie składniki z lekko ciepłym mlekiem. Odłożyć w ciepłe miejsce na noc. Kolejnego dnia wymieszać i włożyć do lodówki (niekoniecznie). Mieszać przynajmniej raz dziennie, proces fermentacji będzie trwał 3 dni.

Ta co wie- dzięki za pomoc :) Już nie mogę się doczekać aż będę mogła znowu zjeść ten pyszny chlebek :D długo się na niego czeka, ale efekt końcowy jest przepyszny :D

Jej wreszcie normalny przepis. Ja swój zaczyn dostałam od mamy. Jako dziecko kiedyś sąsiadka przyniosła coś dziwnego i przez tydzień to obserwowałam i dziwiłam się co mama z nim robi ale nie zapadł mi w pamięci jego smak. Ja jak swój piekłam nie dzieliłam go na 4 bo stwierdziłam że mam za dużą blachę i nie starczy mi z jednej części na całą. Do swojej części dodałam mielone migdały i tym też wysypałam blaszkę. Dodałam czekoladę i kieliszek amaretto. Smak boski. Już po 15 minutach zapach rozszedł się po całym mieszkaniu. Przepisu na zaczyn ciężko znaleźć. Dzięki Wam będę częściej go piekła i podzielę się z koleżankami. :)

A to, co prawda zapożyczony przepis z internetu ale mój był bardzo podobny i co było inne to zmieniłam by było wg mojej otrzymanej receptury. "Aby chleb z Watykanu się udał należy przestrzegać zasad. Nie lubi metalu, należy mieszać plastikową lub drewnianą łyżką. Przechowywać w temperaturze pokojowej. Pojemnik przykryć lnianą ściereczką. Poniedziałek: chleb (zaczyn) wlać do miski, dodać 250 g cukru i przykryć ściereczką. Nie mieszać. Wtorek: wlać 250 ml mleka - nie mieszać /letnie/. Środa: dodać 250 g mąki - nie mieszać. Czwartek: zamieszać rano, w południe i na wieczór. Piątek: dodać 250 g cukru - nie mieszać. Sobota: zamieszać drewnianą łyżką, ciasto rozdzielić na 4 części, z tego 3 części rozdać dobrym ludziom na szczęście - najpoźniej w poniedziałek. Niedziela: do czwartej części dodać 0,5 szkl. oleju. 250 g mąki, całe jajko, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, pół łyżeczki soli, cukier waniliowy, trochę cynamonu tarte jabłko i potartą czekoladę /0,5 kostki/. Piec w temp. 180*C przez 45 minut.

I wersja zaczyn podstawowy, tzw. starter: (ominąć jeśli zaczyn został nam dany :)) - 1 szklanka mleka - 1 szklanka mąki - 1 szklanka cukru - 1/3 łyżeczki świeżych drożdży II wersja Zaczyn: po 1/3 szklanki mąki, cukru i mleka mieszamy. Odstawiamy na 3 dni.