Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gertrudel

mam dość swoich dzieci :(((

Polecane posty

Gość gertrudel

Już sobie nie radzę. Mąż pracuje od rana do nocy a ja jestem z nimi sama. I tak od 4 lat. Nie słuchają mnie, nie szanują mojej pracy, wrzeszczą, nie potrafią się sami zająć. Choć starałam się jak mogłam wychować je na mądre i grzeczne dzieci to oni są po prostu okropni. Zawsze tłumaczyłam, pokazywałam, powtarzałam wszystko po sto razy i jaki efekt? Wychowałam je na okropnych, rozwydrzonych bachorów. Nie daję sobie rady z nimi. Mam już ich dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Chętnie wyjechałabym gdzieś na tydzień, na miesiąc, nawet na rok! Nie wiem czy bym za nimi tęskniła. Kocham je niby, ale coraz częściej mam ich dość. Nikt mnie nie rozumie. Każdy uważa że siedzenie w domu z nimi to sama przyjemność, a to tylko ciągła orka. Moja psychika już wysiada. Prawda jest taka, że czekam aby od rana do tej 7-8 kiedy idą spać. Tylko na ten moment cały dzień czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Byłam mądra, gdy nie miałam dzieci. Znałam każdy sposób na każde zachowanie, uważałam, że najważniejsze to kochać. Nie prawda. Gdy byłam w ciąży przeczytałam setki książek i artykułów o wychowaniu dzieci. Myślałam, że wiem wszystko. Praktyka okazała się zupełnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś po prostu przemęczona,a nie masz kogoś do pomocy?może mama,siostra?albo w weekend zorganizuj sobie wyjście z przyjaciółką na ploty,naprawdę pomaga takie wygadanie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Prawda jest taka, że moje dzieci są rozwydrzone, rozpuszczone, nie słuchają. Czasem aż się wstydzę gdzieś z nimi wyjść. A przecież tak chciałam być najlepszą matką pod słońcem, chciałam, żeby oni byli najszcześliwsi. A teraz, męczymy się aby-ja z nimi, oni ze mną. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
wiedzialam, ze macierzynstwo jest do duuupyyyy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Nie mam przyjaciół, każdy ma swoje życie i drogi zupełnie się rozeszły. Rodzice i Teściowie widocznie bronią się przed nimi i wcale im się nie dziwię, bo to naprawdę potwornie absorbujące dzieci. A ja nie chcę nikogo obciążać, w końcu to moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYYTYghggh
moze dopiero sie ocknelas i zaczelas brac sie za wychowanie dzieci przy czym im wielką krzywdfe wyrzadzasz bo wczesniej mialy pozwolenie na takie zachowania a raptownie etraz im zaczelas wszyskioego zakazywac to co mogly kiedys,wten zcas dzieci sie buntuja i jest wam ciezko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
A ja nie wiem czego się spodziewałam. Każdy powtarzał, że to ciężkie zadanie, ale jeden uśmiech wynagradza wszystko. Nie prawda. Może wynagradza, ale ten uśmiech to tylko chwila w ciągu dnia. Cała reszta to potworna harówka i odpowiedzialność. Nie wiem czy teraz zdecydowałabym się na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszą się po prostu nie da...wpadamy w błędne koło,bo chcemy jak najlepiej,nie dając sobie prawa do błędu,a gdy je popełniamy,mamy wyrzuty i chcąc coś dziecku wynagrodzić stajemy się niekonsekwentni i stąd problemy,bo dzieci doskonale wyczuwają naszą niepewność i to wykorzystują ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYYTYghggh
dlaczego do przedszkola je nie wyklopiesz tylko w domu je kisisz??? mysle ze jakbys je "socjalizowala" wraz z inymi dziecmi z grupa i dzien w dzien by z nimi od rana do poludnia przebywaly by byly bardziej reformowalne a tak to masz..siedzisz nimi nie wiaodpmo po co jak istnieje takie cos jak przedszkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
To nie tak. Zawsze starałam się ich dobrze wychować. Gdy patrzyłam na niegrzeczne dzieci w sklepie czy na ulicy myślałam, jak dziecko może być takie niewychowane. A teraz moje są takie same. Nie słuchają mnie, pyskują, a nie byli nigdy rozpuszczani. Zawsze w domu panowały jakieś zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Przedszkole to nie szkoła, nie wszystkie dzieci się dostają. U nas wymóg jest taki, że oboje z rodziców muszą pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYYTYghggh
Odp mi z tym przedszkolem dlaczego je nie poslalas.Co do zasad twoich ..wioidocznie mają te twoje zasady gdzies, a karcenie wasze wcale nie zdaje prawidlowego egzaminu bo jak sama piszesz dzieci niereformowalne i poprawy nie ma.Zmien podejscie do dzieci, zmien spsob karania i nagoradzania bo do tej pory narazie porazke odnosisz..wiec mussz przestawic model na inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAgnieszka:)
To dlaczego pozwalasz im na pyskowanie? Dalas kiedys klapsa jednemu czy drugiemu?ile lat maja te dzieciaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Słuchają jedynie taty, bo on zawsze ich trzymał krótką ręką, raz powiedział, drugi raz dostali już klapsa. A ja? Starałam się tłumaczyć, powtarzać. Efekt już widać. W ogóle mnie nie szanują. A ja? Chciałam być najlepszą matką a uważam się za najgorszą - i taką naprawdę jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYYTYghggh
ojj nie przesadzaj ze nie wszystkie dzieic się dostaja i jest taki wymóg.Zlozylas zapius dzieic do przdszkoli? nie?!! no widzisz, radze ci od wiosny je zapiasac bo sie sama zayeebiesz psychicznie jak i te dzieci wyładowując na nich fruystracje i nerwy.Zniszczycie siebie psychicznie razem..radze w zdrowym sensie znaczenia codziennie od siebie jakis czas "odpoczywać" Mam 4 dzieci w tym 2 pasierbice i dwie swoje i wiem ze jets baaardzo niezdrowo przebwac caly czas 24/h razem ze soba bez odsapniecia i ciszy..wyjdzie to tylko wam na niekorzysc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAgnieszka:)
nie sluchaja ciebie,bo pozwalasz sobie wejsc na glowe....a maz nie... Zeby dzieciaki szanowaly rodzicow -trzeba byc stanowczym i konsekwentnym... Ja mam jedna corke-moze gdybym miala 2 dzieci byloby inacej,ale mysle ze nie... Dziecko wiedzialo co mu wolno a czego nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy z mezem tworzycie
wspolny front wychowawczy? A moze maja ADHD? Moze sa poprostu b. zywe? Moze napisz przyklady ich niedobrych zachowan, bo tak to trudno cos radzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Dałam, wcześniej byłam przeciwna, ale teraz widzę, że to żadnego efektu nie przynosi. Dzieci mają 4 i 3 lata. Tylko to nie takie łatwe przestawić ich na inny model. Ja już się poddałam, wyczerpała mi się energia, mam ich dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cię doskonale,,,ja też dużo czasu i uwagi poświęcałam,aby wpoić dzieciom zasady,które w życiu są niezbędne...a teraz,jak na nie patrzę,to mam wrażenie że wszystko poszło psu w d....a może to tylko nastoletni bunt? Szkoda,że nie masz kogoś,komu mogłabyś się wyżalić...ja czasami muszę się oderwać od tego,nabrać dystansu,oddechu...bo ja jeszcze mam bąbla 7-mies.,więc rozbieżność problemów u mnie duża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYYTYghggh
klaps to metoda na krótko, dzieci po jakims czasiue "uodparniają " się na klapsy i mozna niestety za daleko sie posuwac w sile i ilosci ..a to jest zgubne .Odradzam, bo na dluzsza mete nie zda egzaminu a jedynie stracjh przed ręką rodzica.Dzieci mają miec szacunek do twojej osoby, do twoich wuypowiedzianych słów a nie czynów i siły ręki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Oliego
ja też miałam ten problem i zgadzam się z poprzedniczką -Przedszkole to jest to ! Oli idzie bawi sie,wycina,maluje itp. jak wraca do domu to siada przytula się i grzecznie ogląda bajki bo jest zmęczony.ja niestety pracuje praktycznie za grosze bo większość płacę za przedszkole ale i tak się cieszę bo przynajmniej po pracy mogę spokojnie zrobić zakupy czy posprzątać w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Na jedno miejsce w naszym przedszkolu było 13 dzieci! Fakt - jestem teraz niekonsekwentna bo teraz chce mieć jedynie święty spokój. Poddałam się, naprawdę. Tak, są żywe, są bardzo żywe. Ja z kolei jestem osobą spokojną, lubię ciszę, ich płacz wyprowadza mnie z równowagi i robię wszytko byle by tylko przestali płakać, a oni nauczyli się tym wymuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYYTYghggh
bez stanowczosci i bezlitosnej konsekwencji sie nie obejdzie...nie ma to był rezim wojskowy ale mores w domu dyscyplinarny powinien panowań ( bez bicia oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhtt
moj brat tez nie mogl wsadzic dzieci do przedszkola. przez 3 lata skladali wnioski i dostawali odmowe bo zona nie pracowala a zona nie mogla znalesc pracy bo nie miala opieki do dzieci. dopiero do zerowki dzieci przyjeli. niestety nie kazde przedszkole przyjmuje wszystkie dzieci bo miejsc nie jest duzo. wiec przestancie pisac tylko o przedszkolu bo jak sie nie da to nie i koniec!!!!! co kobieta ma zrobic??????????????? wspolczuje ci autorko ale ja mam podobnie. brak mi sil . siedze z dziecmi 24/7 i wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gertrudel
Nie mam z kim pogadać. Nie mam znajomych, bo te 4 lata siedzenia w domu wyłączyły mnie z życia towarzyskiego. Mąż całymi dniami pracuje, wraca gdy dzieci już śpią. A ja mam dosyć, nie tak wyobrażałam sobie swoje macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAgnieszka:)
klaps jeszcze nikomu nie zaszkodzil...do tego kara jakas,jasno postawiona sprawa zeby dzieciak wiedzial co ,jak i dlaczego.Nie ma co sie patyczkowac,i pozwalac na pyskowanie...To dziecko ma sluchac rodzica ! zadnej dyskusji jesli dziecko podnosi glos! No ludzie-wy sami pozwalacie na to zeby dzieciak wami rzadzil:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYYTYghggh
Jedna z moich dziewczyn ma zdiagnozowane ADD(to jest "pokrewienstwo" adhd) i powiem tobie ze jakby stanowczosci i konsekwencji w nas nie bylo to bysmy dziecko zniszczyli i by nie umialo sie odnaleźć w spoleczenstwie.Dwa upomnienia lub ostrzezenia przy trzecim bezłaskawosci zapowiedziana kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×