moj maz jako ochroniarz zlapal zlodziei a oni sie zaczynaja mscic

mieszkamy na prowincji moj maz jest ochroniarzem w markecie-zlapal 3 zlodziei ci go wyzwali a dzis w nocy ktos nam walil i dzwonil do drzwi a nad ranem pelno smieci pod drzwiami i brak wycieraczki wiec to podejrzane co robic jakos sie zaczelam bac bo mieszka banda na tym osiedlu

up

up :(

No to lipa troche.

no lipa lipa niby wszystkich sie tu zna ale kurde jakos tak dziwnie

niestety robota niewdzieczna i macie przejebane bo zyc wam nie dadza. no i do teg omasz meza idiote zarabia marne grosiki a tak dupe nastawia , podszedl by zabral towar ktory chcieli ukrasc i by pogrozil palcem i huj , a tak beda wam srac co wieczor na drzwi i jeszcze moze dla przykladu zonie ryj obija zeby mezunio wiedzial ze nie ma zartow.

jest emerytem no tak sie stalo ze musial isc do pracy bo mielismy problemy zdrowotne i potrzebne byly pieniadez na operacje dziecka ehh sie porobilo

zl moze nagra cos i na policje jak dostana po 2 lata w zawiasach to bedziecie mieli spokoj. mocni sa bo mysla ze im nic nie grozi jak beda mieli widmo odsiadki z prawdziwymi przestepcami to beda jak baranki.