Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herbatamalinowa

jak pogodzic sie z zyciem ktore nam nie pasi??

Polecane posty

Gość herbatamalinowa

kolejny zwiazek wali mi sie wlasnie w proch. 2,5 roku razem i generalnie wychodzi na to ze pan fajnie sie bawil, ja juz troche mniej, tym bardziej im blizej konca.nie chce juz tego opisywac. zawiodlam sie i rozczarowalam.nie, nie jestem poszukiwaczka meza,ale chcialam spedzic zycie z kims z kim jest fajnie, a teraz znowu jestem w tym samym punkcie.nie mam sil ani szukac ani sie rozgladac ani inwestowac w nowy zwiazek ani nawet ryzykowac, bo na poczatku zawsze jest pieknie, a potem szkoda gadac. zaczynam sie zastanawiac nad jednym pytaniem -jak pogodzic sie z czyms nie do pogodzenia, jak zaakceptowac niezaakceptowalne, jak zyc, kiedy mialo sie w glowie meza i dzieci, a pozostaje zaakceptowac singielstwo-czy komus sie to udalo??? nie mam juz sily na kolejny zwiazek. zaangazowanie i zaufanie ktore ktos zawodzi, kosztuja tyle ze nie mam energii by kolejny raz to przezyc.zreszta jako kobieta tez nie mam juz czasu. 38 lat. kiedy urodze dziecko?? ja bede miala 100?? pora wiec sie pogodzic, ale nie potrafie. czy komus sie udalo??? chcialabym tylko pogodzic sie z zyciem singla na wieki wiekow amen ktore wielkimi krokami zaglada mi w oczy.ale nie potrafie. slonce swieci a mi przykro ze nie moge zrealizowac swojego zycia.generalnie mam dola. czy ktos przez to przeszedl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfdfdff
co wy macie z tymi bachorami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatamalinowa
nie wiem, to pewnie ewolucja mi we lbie zaakodowala. nie wiem czemu mam taki kod-maz i dzieci. a moze to na zasadzie "olaboga nie wytrzymam wszystkie maja a ja ni mom" nie wiem. ale nie umiem sie zrealizowac bez faceta, a na nowego nie mam juz sil. siedze i placze.nic madrego do glowy mi nie przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukaj na spokojnie, jesteś jeszcze naprawdę młoda!:) Dziecko mozna zaadoptować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfdfdff
znajdź sobie jakąś pasję, zacznij coś szyć, jakieś robotki na drutach, jakies szydelkowanie itp. W tym wieku i tak juz nikogo wartosciowego nie znajdziesz. Tylko kogos kto jest po x związkach, kto juz niejedną wykorzystal, zostawil, taka osoba nie potrafi i tak sie juz zaangazowac, nie bedzie prawdziwej milosci wiec, zatem odpusc sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatamalinowa
hehe, a pro pos tych robotek to chyba cos Ci sie pomieszalo. jestem wyjatkowo aktywna osoba. uwielbiam sport, gory itp. siedziec to sobie sam mozesz i szydelkowac.troche empatii-pytanie brzmi jak sie pogodzic?? bo jak mam szydelkowac to wole se w leb strzelic. co do facetow to czesciowo racja- po zwiazkach sa czesto popaprani ze az strach.a wolny w tym wieku -to juz w ogole strach czemu sie uchowal. ale co fajniejsze w kolo wszyscy mi sie zenia i za maz wychodza. ba nawet kolezanka starsza sporo ode mnie wlasnie za maz wyszla. a ja wciaz w tym samym miejscu. co chlop to jak sie okazuje pomylka.i to bolesna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfdfdff
do tego jestes bardzo chamowata i nieprzyjemna, co zlego w robotkach? chyba tobie sie cos pomieszalo. Po tym poscie co teraz napisalas to wcale sie nie dziwie, ze facet cie zostawil bo nieprzyjemna jestes bardzo i wszystko bierzesz do siebie haha, dobrze ci tak stara prukwo. zdesperowana stara panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatamalinowa
a do Nadii, dziekuje za pocieszenie. ale kobieta 38 lat to juz raczej nie jest towar na rynku zwiazkow, ja niestety nie pogodze sie z bylejakim facetem, tak jak zrobilo pare moich kolezanek, wychodzac za maz "bo juz pora". potrzebuje goscia co mnie zafascynuje, a to tym gorzej dla mnie, bo nielatwo mnie oczarowac. i tak wkolo macieju. jestem chetna pogodzic sie z tym,ale jednak tylko silami rozsadku, a tak ogolnie to rozpacz mnie ogarnia bo bede musiala zyc tak jak mi sie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatamalinowa
czy to moja wina ze w moim pokoleniu jest wiecj kobiet niz mezczyzn.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×