jak powinnam była sie zachować

Wczoraj szłam z chłopakiem, minął nas jakiś gościu widać jego znajomy, którego nie znam i nigdy nie widziałam i powiedział dobry wieczór. Mój chłopak mu odpowiedział a ja się uśmiechnęłam. Mój chłopak ochrzanił mnie dlaczego jak ktoś mówi dobry wieczór ja nie odpowiadam, że zachowuję się nie kulturalnie, że musi się za mnie wstydzić. Interesują mnie wasze opinie.

ja bym odpowiedziała. Nauczyłam sie tego od moich sąsiadów, emerytów. Zawsze jak wychodzę z domu i stoi sąsiad, a razem z nim dwóch jego znajomych, których nie znam, to mówię "dzień dobry" sąsiadowi, a odpowiadają wszyscy trzej grzecznie uchylając czapki. Uważam, że to bardzo miłe i świadczy o kulturze, której niestety młodym ludziom brak.

Ja nie kłaniam sie nieznajomym, a znajomi mojego chłopaka, których ja jeszcze nie poznałam zwykle potem w moim kierunku rzucają "cześć", wtedy odpowiadam.. a jesli ten znajomy wyraźnie do ciebie powiedział "dobry wieczór" to powinnaś odpowiedzieć, ale chłopak nie powinien się czepiać o to..

Edyciak- nie wiem czy ten znajomy mówił też do mnie, założyłam że to było tylko do mojego chłopaka bo z znajomym się nie znamy. Jak ktoś mówi wyraźnie do mnie to wtedy odpowiadam. Dlaczego uważasz, że nie powinien się czepiać???

Nie powinien się czepiać, bo uśmiech i uprzejme skinienie głowy wystarcza za "dzień dobry". A tobie nic by się nie stało, gdybyś odpowiedziała. Nieznajomych spotykasz też w pociągu, a jak wchodzisz do przedziału, to mówisz "dzień dobry"

Może wydaje wam się to głupie że poruszyłam taki temat, ale ja przez to miałam wczoraj awanturę na ulicy, dlatego bo nie odpowiedziałam "dobry wieczór"

moim zdaniem przesadził twój chłopak.. mógł się kulturalnie zapytac, dlaczego nie odpowiedziałaś i tyle, a nie awantura przy wszystkich. Jak wymaga kultury, to niech sam bedzie kulturalny.. eeeeee..... ja tez chyba nie mówię "dzien dobry" jak wchodze do przedziału w pociągu (chociaż ostatni raz pociągiem jechałam jak byłam małą dziewczynką, to nie pamiętam, czy mówiłam "dzien dobry")..

Ja jak wchodzę do autobusu, bo pociągami też nie jeżdżę to jednak mówię dzień dobry, ale czasem jak idę zamyślona to nie zauważę sąsiadki :) i niestety wtedy zdarza mi się nie powiedzieć "dzień dobry"