umowilam kolezanke na randke a ona sie na mnie wydarla

ma 29 lat skonczone, i od dawna jest sama, ladna mila dziecwzyna, zyje sama praca, nigdzie nie wychodzi nie spotyka sie z nikim pracujemy razem i dzisiaj jej powiedzialam ze mam wolnego kolege i moje ich umowic,a ona sie na mnie wydarla:O

poprosiła cie o to?

powiedziała ci co myśli o twoim pomysle, naturalna reakcja :)

przewazliwiona na punkcie bycia singielka, pewnie ma kompleksy Z drugiej strony moze malo dyplomatycznie jej to zaproponowalas i poczula sie urazona, ze ludzie uwazaja ze potrzebuje swatki 2 opcja - jest lesbijka, asem itp.

a czemu chesz ja na sile uszczesliwiac skoro ona nie szuka i nie chce?

Jeśli z własnej inicjatywy, nie proszona mówisz samotnej koleżance, że TY możesz JĄ umówić z facetem, to jest przez nia odbierane jako: - Jesteś nieatrakcyjna, faceci na Ciebie nie lecą i nie umiesz sama "złapać" faceta, więc ja muszę zrobić to za ciebie, chodząca sieroto. Chciałabyś, żeby ktoś do Ciebie tak właśnie powiedział? W dodatku takie słowa powiedziane przez kolezankę, która jest w szczęśliwym związku to podwójnyból. A niech by jeszcze była o wiele atrakcyjniejsza, ładniejsza...

Dobrymi checiami wybrukowane jest pieklo. Swaty to delikatne zadanie.

"Dobrymi checiami wybrukowane jest pieklo. Swaty to delikatne zadanie." no ....i ta wlasnie piekło jej załatwiła jak nie umiesz laska swatac to sie za to nie bierz