Odkładam kasę na mieszkanie

Wiem, może głupio to brzmi, bo odkładając będzie mnie stać może za 80 lat :D Ale chciałam napisać o tym, że wczoraj dość sporo wydałam na ciuchy, dodatki itd. No i trochę mi było (i jest) żal tej kasy, ale kurczę, nie ma co żyć w dziadostwie, co nie? Pocieszcie mnie proszę :D

Nie ma za bardzo sensu pocieszac. Trwonisz kase na ciuchy i inne duperele zamiast oszczedzac i miec cos wlasnego.

ile wydałas?

Mozna poznac wysokosc Twoich zarobkow szanowna damo? Ja - odkladajac nadwyzke ponad miesieczne wydatki potrzebuje 10 lat, by zostac wlascicielem posiadlosci, moze niezbyt rezydencjalnej, ale w zupelnosci wystarczajacej. Nie myslalas nigdy o polaczeniu sil? - chociaz z drugiej strony pewnie bys wszystko potracila :P

Nayarana, jak na raz to dość sporo... ale już dawno nic sobie nie kupiłam, nie chodzę też na zakupy - czasami po prostu coś wpadnie mi w oko i sobie kupię.

Krombkamp :D Jestem studentką, zarabiam bardzo różnie w zależności od nakładu pracy ;) W wakacje zarobiłam więcej, w roku akademickim nie mam zbytnio czasu. W każdym razie nie są to kokosy ;)

Mieszkanie jako takie mam - ale póki co z niego nie korzystam itd, myślę bardziej przyszłościowo. Jak każdy młody człowiek wierzę, że będę robić dobre pieniądze ;) Ale wierzyć trzeba!

Ja tylko w tym roku wydałam na ciuchy ok. 5000 zł :O tyle, że wydałam kase rodziców, bo nie pracuje

Wzięłam z odłożonej kasy ok 1500, ale kupiłam kilka pożądnych rzeczy, które mam nadzieję będą służyć przynajmniej kilka sezonów Jednorazowy wydatek w takiej wysokości zawsze boli, ale potrzebowałam tych rzeczy więc co robić

ile wydałaś? - to masz sie czym chwalic skoro wydajesz kase rodzicow

rtr - to sobie radzisz :) Polecam dojsc do takiej sytuacji, kiedy nie bedziesz sie przejmowala tym, ze wydalas np. 3000zl na ciuchy ;) - fajna sprawa

porządnych* kurde! :D

Krombkamp, a Ty czym się zajmujesz? Masz własny interes?

typowa baba ygh..

rtr - nie, co oszczedza mi masy zmartwien ;) Finansowo dobrze mi sie wiedzie, zatem narzekac na brak wlasnego interesu nie mam co. A Twoj topik = "i za co ja teraz przezyje do 1-go"? ;)

Typowa wydaje regularnie duże sumy :P

Pociesz sie że niektórzy w ogóle nie potrafią oszczędzać :o na przykład ja :) w sumie bardziej oszczędzam jak nie oszczędzam bo jak zaczynam oszczędzać to wydaję od razu wszystko, czasem aż debet mam przez to oszczędzanie :p

"A Twoj topik = "i za co ja teraz przezyje do 1-go"? " Mam co jeść i gdzie spać, powiem więcej - mam nawet prąd i ciepłą wodę, więc nie jest źle :D Z mamą mieszkam ;)

rtr - mam nadzieje, ze Twoja mama chowa przez Toba pieniadze ;) Tak bardzo lubisz wydawac?

Nie, no co Ty. U mnie jest dokładnie na odwrót - moja mama jest rozrzutna, ja oszczędzam ;)

mam juz odlozone jakies 100tys:)

odkladac z 2 lat, zeby mnie bylo stac na najtansze mieszkanko (male i o niskim standardzie) w moim miescie Ale nie odkladam ani grosza, bo nie mam zadnej nadwyzki

Ja mam z kolei taki problem, że ciągle wydaję więcej niż zarabiam. Ale ponieważ ciągle "łapię" też prace dorywcze (poza etatem), stać mnie na ten luksus, mało tego - mam już trochę oszczędności :)

a to jaa - a jaki masz czarny nick? rtr - widocznie z wiekiem czlowiek staje sie bardziej rozrzutny ;)

Jakiś czarny mam:P

a to jaa - ja tam nic nie mowi, ale chyba jestesmy "po jednych pieniadzach" ;)

cos tez tak czuje;) miales ostatnio inny nick?:P

a to jaa - pewnie, podpowiedz w stopce ;) Co tam u Ciebie?

aaa;) u mnie to samo co wczoraj:P a u Ciebie?

ja tam nie mam sznas zadnych na mieszkanko i do tego przywykłam