Boże, czemu to znieczulenie jeszcze trzyma ?!

Byłam dzisiaj u mojej dentystki która leczy mnie od dziecka. Ostatnio byłam w październiku tamtego roku, dzisiaj miałam zakładaną plombę na 2 ubytki. Z pierwszym poszło ok, ale drugi ubytek był okropny, bolało mnie strasznie gdy wierciła, więc postanowiła dać mi znieczulenie. Był to zastrzyk komputerowy (the wand), nie pierwszy raz to miałam robione, jak się nie mylę już od 2 lat ma to urządzenie w swoim gabinecie i mnie nim znieczula. Ale tym razem okropnie bolało wbijanie się. Najgorsze, że po odczekaniu, gdy kontynuowała nadal bolał mnie ten ząb a nawet bardziej niż przed znieczuleniem. Siedziałam w gabinecie od 14:00 do 15:35 a nadal mam zdrętwiały kawałek brody i języka. Do tego boli mnie cały polik i tą stronę twarzy mam spuchniętą. Gdyby tego było mało - ząb leczony WCIĄŻ mnie boli, chodź mam już plombę i lekarstwo a dentystka sama twierdziła że pozbyła się wszystkiego z ubytku. Co mam robić ?? Kobieta myśli że jestem głupia, opętana i zmyślam (kiedy jak nigdy jęczałam z bólu). Co się dzieje ?

ps. oczywiście dopiero po 2 godzinach zaczął ząb mnie boleć i polik, gdy znieczulenie częściowo puściło... na razie jestem na Ibupromie a i tam umieram ...

A czy masz plomby z rtęcią:O?

Max , opamiętaj się , wszędzie widzisz trucizny i wolne rodniki

raczej nie

ej no może jakieś okłady ??? bo nie wiem jak wytrzymam tę noc... może być to uczulenie skoro i tak mialam juz robione ta metodą ?