Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Raciczkaa

Jutro wyprowadzam się z domu rodzinnego....Jest mi smutno.

Polecane posty

Gość Raciczkaa

Już jutro wyjeżdżam na studia, około 300 km od domu rodzinnego. Rodzice liczą , że się usamodzielnie i zostanę już tam po ukonczeniu studiow. Zabieram tez praktycznie wszystkie swoje rzeczy z domu rodzinnego, bo mam przyjechac tylko na Bozenarodzenie i Wielkanoc... Jest mi cholernie smutno. Bede tesknic za rodzicami. Jak patrze teraz na swoj pokoj opustoszały w domu rodzinnym to łzy mi same płyną. Opustoszały, bo już wszyskto spakowałam. Niestety muszę wyjechać, odwrotu już nie ma, a mam 21 lat , takze powinnam sie zachowac jak dorosla kobieta a czuje sie wewnatrz takim dzieckiem jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz jaa
A dlaczego zamierzasz tak rzadko przyjeżdżać do domu? Moja córka studiowała w mieście oddalonym o 400 km, a na pierwszym roku była w domu co dwa tygodnie. Później rzadziej, bo mniej tęskniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła od dziś
to ciekawe, jak wiele zalezy od domu i relacji...ja od 15 roku zycia byłam poza domem, szkoła średnia z internatem i byłam strasznie szczęśliwa, że nie muszę być w domu, nie żeby jakas patologia ale męczące relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miła od dziś - ja miałam podobnie. Od 17 roku życia mieszkałam sama, wcześniej nigdy nie rozstawałam się z mamą na dłużej niż tydzień. I przeżyłam, bez tęsknoty, płaczu... Teraz, po kilku latach, nie wróciłabym do domu za żadne skarby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raciczkaa
Niestety nie stać nas na to, żebym przyjezdzala czesciej niz raz na kilka tygodni... Mam 21 lat wiec wypadało by sie , ze jestem dorosla kobieta, ktorej dawno odcieto pepowine od matki, ale jednak dochodze do wniosku teraz , ze cholernie ciezko mi bedzie bez rodzicow. Sama w wielkim miescie, w dodatku nie bede miala zbyt wiele pieniedzy na zycie, a że bede bardzo wymagajacacy kierunek studiowac, nie wiem czy sie uda mi pogodzic prace ze studiami. Widze na razie wszystko w czarnych barwach, ale mimo tego ze jeszcze jestem w domu, to juz,.. tęsknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raciczkaa
wydawało by się* a nie wypadało- mała literówka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×