dlaczego kobiety mają takiego hopla na punkcie wzrostu?

Jak wysoki gość jest nieśmiały, krzywi się, zgina, i patrzy w podłogę, to nie jest taaaaaaaaaaki słodki, tylko kurva pokraczny. To jest kwestia wiary w siebie, akceptacji siebie. Ludzie którzy lubią i akceptują siebie, są lubiani i akceptowani, mają normalne życie, normalne związki - wysocy, niscy, grubi, chudzi, łysi, piegowaci, wszyscy. Problemy ze sobą mają osoby które siebie nie lubią i nie akceptują. Zgodzę się tylko z tym, że kobieta chce mieć wyższego OD SIEBIE faceta,

Moorland - tak nieatrakcyjnie, że w rzeczywistości się o takich kolesi zabijacie Marinkaa Ś - no, jestem projektem laski portugalczyka

czy facetem?

BŁAGAM

cziki - "Zgodzę się tylko z tym, że kobieta chce mieć wyższego OD SIEBIE faceta," sprecyzuj : wyższego od siebie o 10cm jak ona jest w szpilkach. jakoś nie widuję kobitek po 155 z kolesiami po 160. wręcz przeciwnie, jak już tu ktoś słusznie zauważył - im niższa tym ma większe ciśnienie na dwumetrowego draba

Chyba kwestię mojej płci już dawno przerabialiśmy. I tak - nie lubię chudych facetów, a na wysokich jeszcze bardziej to widać.

bydzia polswiatku ze jestescie tacy skrzywieni?

Zgodzę się tylko z tym, że kobieta chce mieć wyższego OD SIEBIE faceta dokładnie

znac kafeteryjne miłośniczki kurdupli nie pojawiają się w naszym regionie

jakoś nie widuję kobitek po 155 z kolesiami po 160 sama znam 2 takie pary ze studiów

Wyższego od SIEBIE a nie od siebie na obcasach, co Ty czytać nie potrafisz? I widocznie się w jakimś zyebanym środowisku obracasz, skoro sami niscy wolni a wszyscy wysocy zajęci. Jak taki masz kompleks wzrostu to spadaj do Chin albo Japonii, będziesz gigantem tam, to może w końcu Ci kompleksy znikną :o I powiem prosto z mostu, nie chciałabym takiego faceta jak Ty, bo jesteś WKURWIAJĄCY z upierdliwym upieraniem się przy swoim, ze swoją minuszerową samooceną, nienawidzeniem siebie i obwinianiem za wszystko wzrostu. A nie dlatego, że jesteś niski. I idę o zakład, że nikt Cię nie chce właśnie z tego powodu, bo dla Ciebie wszystko się kręci wokół Twojego wzrostu.

"sama znam 2 takie pary ze studiów" wszyscy tu znacie takie pary, szkoda tylko, że poza kafe nie mają one racji bytu czikiczikitkat - czytac potrafię, tylko to, co ty napisałaś to jest teoria, w praktyce wymogi są raczej w stronę taką jak ja napisałem. gdyby jakiś facet nie miał tej złej samooceny, nienawidzenia się itd. ale był niski to może byś go chciała...na kolegę. nie oszukuj sama siebie

y jakby mial 195 wzrostu bo znalzloby sie paru wyzszych od niego i juz zlapalby dola. Musialby byc najwyzszy na swiecie jak ten mutant co mial 260 cm dopiero wtedy bylby happy . Nie wazne ze kobiety faktycznie by na niego NIE lecialy, jemu wydawaloby sie ze jest zajebisty. Pozniej by sie okazalo ze tak jednak nie jest i ze to nie chodzilo o wzrost wiec znow by znalazl jakis problem i tak az do smierci.

a jaki można miec kompleks mając 195? przecież taki koleś może sobie życ jak król. daj spokój ja mam realny problem ze wzrostem, nie jak mój krajan co mierzy dziewczynom stopy

człowieku ty nie masz "problemu wzrostu" ty jestes po prostu jakims dziwakiem i powinienes udac sie czym predzej do psychiatry. Mowie szczerze , jestes psychiczny ;)

Jankerysa jeszcze nie ma (Tak, ja jestem - niespodzianka!)? :D

jestem niski. psychiatra mi na to pomoże? chyba tylko jak w tym dowcipie o sikaniu w łóżko. zresztą, co ty możesz wiedziec o tym problemie, może jak będziesz miała kiedyś niskiego syna ( nie życzę ) to naocznie zobaczysz co to znaczy w dziesiejszym świecie byc karłem

IMO13855 - jaka niespodzianka, przecież ja to Ty:P

:D

no ja wam mowię, że nie ma nic gorszego niż zakompleksiony facet czy kobieta :D ja np u siebie nie lubię stóp stosunkowo dużych (ale przecież nie mogę mieć rozmiaru 37 czy 38 mając taki wzrost) ale nie chodzę i nie pierdolę, że ojej nie wyglądam dobrze w sandałkach czy japonkach :P ja na faceta niższego od siebie nie patrzę nawet bo mi się taki zwyczajnie nie podoba, jak jest mojego wzrostu to już jest potencjalnym kandydatem. ale może mieć i moje ulubione 195cm ale mając krzywego ryja to nie będę się z nim spotykała! dla mnei facet to ma być facet a nie jakiś pizduś wyżelowany :D ma być co najmniej mojego wzrostu, ma być co najmniej normalnej budowy ciała (grubasom i chuderlakom mówię stanowcze NIE), ma nie być zakompleksiony i mieć przystojną twarz. w innym wypadku - nie zwrócę nawet na niego uwagi i choćby miał najfajniejszy charakter, to jak mnie nie będzie pociągał fizycznie to nic z tego nie będzie mówiłam to ja, anka z łódzkiego :P

a jankes powinien zmienic nick na "u mnie na studiach":D

"jest temat wzrostu jest i IMO" Czekamy na resztę paczki! Ja będę rozporządzał statystykami, Browar zajmie się bajkopisarstwem, a Jankerys fantastycznymi opowieściami (Tylko jego historie nie zaczynają się od "Za górami, za lasami...", ale od "U mnie na studiach..."). :D

a te moje niskie koleżanki nie chcą niskich kolesi ze względu na ich kompleksy - a to da się wyczuć kto siebie nie lubi, a nie ze względu na ich wzrost bo koleżka który ma 165cm dla mnie jest krasnalem ale dla mojej koleżanki niespełna 160 cm jest już w porządku. więc panowie - koniec z minami męczenników, z pierdoleniem non stop o wzroście, koniec z frustracją i pannę znajdziecie!

tez jest tak samo jak ciagle pisze ten janker. Wiec nie wiem w jakim WY sie srodowisku obracacie???..

"bo koleżka który ma 165cm dla mnie jest krasnalem ale dla mojej koleżanki niespełna 160 cm jest już w porządku" dlaczego dla niej w porządku? co to, ona jakaś gorsza od ciebie? też może miec wysokiego, to na co jej taki 165 co mu w szpilkach będzie na głowę pluła?

kooorwa jaki ty uparty jesteś :D dla niej w porządku bo jest wyższy od niej, dla mnie nie w porządku bo jest niższy ode mnie :D czaisz?

ale np u mnie na studiach "tez jest tak samo jak ciagle pisze ten janker. Wiec nie wiem w jakim WY sie srodowisku obracacie???.." To znaczy, że u Ciebie także brylują nieziemsko przystojne kurduple, niedający pola do popisu zakompleksionym, brzydkim dryblasom, wyższym od owych krasnali, o oszałamiające 5-8cm? A to niespodzianka! :D

Musi byc wysoki, bo niscy mają kompleksy ;/ Tak serio to wlasnie wy macie hopla na tym punkcie, dzisiaj gadalam z chlopakiem co go nikt nie lubi bo jest taki bezczelny i jest nizszy ode mnie a ja mam 165cm, i sobie pomyslalam, ze moglby byc moim chlopakiem bo jest taki pewny siebie i mi to imponuje.

A dlaczego wy macie takiego hopla na punkcie cycków i tyłka?

jakoś mam dużo niższych znajomych i żadna nie schodzi z wymogiem wzrostu poniżej 180. ja jestem od niej wyższy, to prawda, ale taki 180+ jest jeszcze wyższy, więc wiadomo, że jedynie mogę od niej buta na dupę dostac