Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronikalicja

Sprzedać, mieszkać, wynajmować??

Polecane posty

Gość weronikalicja

Z mężem mieszkam dopiero od czerwca (po skończeniu technikum) w jego kawalerce koło uczelni gdzie ja też zacznę się uczyć od tego roku, 2 pokoje, kuchnia i łazienka, z dziećmi nam nie śpieszno i w przeciągu 2 lat nie będzie to możliwe przez moją chorobę, więc w zupełności mieszkanko wystarcza. Jednak 2 tyg temu okazało się, że jego chrzestny w spadku przepisał mu duży piękny dom z kilkoma hektarami sadów. Mieści się ok. 30 km od politechniki, nad pięknym jeziorem i koło lasu (oboje mamy samochody wiec z ewentualnymi dojazdami nie byloby problemu) Dzisiaj wszystko jest załatwione, dom praktycznie jest już nasz i możemy się wprowadzać od zaraz. Ale właśnie zastanawiamy się co robić ? Sami w tak dużym domu nie wytrzymamy długo. Może jednak zaryzykować i pomieszkać trochę, czy może wynająć na ten 'bezdzietny' czy nawet czas studiowania ? Pozostaje jeszcze możliwość sprzedania. Za całą posiadłość dostaniemy mniej więcej półtora miliona. Co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka g.
niektórzy to mają farta poza tym 2 pokoje to nie kawalerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda zonaaa...
Ja bym nie sprzedawała.. Jakby mi się coś takiego przytrafiło to skakałabym z radości, moje marzenie mieć swój dom.. Ja bym się wprowadziła, na razie chociaż na próbę, w każdej chwili możecie się wynieść i np wynająć komuś ten dom, zawsze jakieś pieniądze, a jak ma stać pusty to co Wam szkodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikalicja
1 pokój i korytarz, jakoś od dziecka uczono mnie że korytarz to pokój, może doradzisz co robić? ps. nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być zdrowa w zamian nawet za ten dom, nie wiadomo czy w ogóle kiedyś będę mogła mieć dzieci, dopiero za kilka lat zacznę leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikalicja
mąż właśnie też chciał wynająć na 3 lata na razie do mojego licencjatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mloda zonaaa...
No jasne, zdrowie jest najważniejsze i tego Ci życzę :) Jeśli uważacie, że na razie nie będziecie się tam dobrze czuć to rzeczywiście wynajmijcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej wynajmować zawsze z tego jakiś pieniądz jest i również może się przydać. Poza tym nie warto sprzedawać potem może Was nie być stać na mieszkanie nie wiadomo jakie czasy przyjdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikalicja
no a co z tymi sadami ??? oboje się na tym nie znamy, nie mamy nikogo znajomego w tym fachu, wynająć dom , a w sady zainwestować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmysły mam
korytarz to pokój? a łazienka to salon? hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikalicja
o czym rozmawiamy, o wymiarach mojego korytarza ? ... to kto poradzi z tymi sadami bo oboje nie mamy głowy do takich spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Nie sprzedawaj, bo nieruchomośc to coś, co zawsze będzie miało wartość. Jak sprzedacie to kasę wydacie na pierdoły i tak sie pewnie skończy. Ja bym się przeprowadziła do domu, a kawalerkę wynajęła, możecie też oczywiście zrobić na odwrót. Dom się przyda jak kiedyś będziecie mieli dzieci, bo to zawsze więcej miejsca, a z kolei mieszkanie też warto trzymać właśnie z myślą o dzieciach. Zresztą w razie co zawsze zdążycie sprzedać, a z wynajmu tej kawalerki będziecie pewnie mieć jakis 1000zł minus opłaty (jak blisko uczelni to spokojnie tyle dostaniecie), czyli 12000zł rocznie. lat wynajmu i macie 60000zł plus oczywiście wartość mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Miało być lat wynajmu w ostatnim zdaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
5 lat wynajmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikalicja
mieszkanie jest jego ciotki więc nie ma szans z wynajmem, jedynie możemy tam mieszkać przez 5, max 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikalicja
chodzi o jej dzieci, najstarszy syn ma 13 lat i to dla niego trzyma właśnie mieszkanie, a że wiadomo sam nie zamieszka to my korzystamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffrrrrrrrr
ło matko, chciala bym miec takie problemy! jesli napisalas to, zeby wzbudzic w ludziach zazdrosc, to ci sie udalo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Jak mieszkanie nie jest wasze, a domu nie potrzebujecie, to może sprzedajcie, a za te 1,5mln kupcie sobie 4-5 mieszkań, w jednym mieszkajcie, a resztę wynajmijcie. Będziecie mieć dochodu na czysto koło 5-6tys. i zabezpieczenie na starośc. Albo zamieszkajcie w domu. W każdym razie najgłupszą rzeczą jaką możecie teraz zrobić, to sprzedać dom i kase rozpierdolić na byle co. 1, mln piechota nie chodzi, a nieruchomości to jedna z lepszych inwestycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikalicja
zazdrość na pewno nie ;) ej no wy dobre macie pomysły, teraz to dopiero mam dylemat !! powiedziałam mężowi to się zastanawia, my trochę 'obczajeni', mąż kosztorysant i kreślarz więc wiadomo... zawsze wie lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×