Lekarz - ile dać kasy lub jaki prezent?

Ale ja nie wnikam, ile Ty zamierzasz dać. Tylko tak ogólnie piszę o tym, ile czasu czasem potrzeba by jedną sprawę porządnie załatwić.

Za opiekę nad dzieckiem zanosiłam lekarkom (kardiolożki) piękne (nie: drogie), oryginalne bukiety kwiatów. Ucieszyły się z podziękowania, było symboliczne.

Uważam, że kobiecie wypada dać kwiaty w dowód wdzięczności. To żadna demoralizacja.

Szkoda, że nie ma u nas konkretnego cennika na wszystkie zabiegi. Wtedy byłoby jasne, ile zapłacić za przyspieszenie np. operacji, ile za przeszczep, a ile za rehabilitację.

Wiecie co, jeśli człowiek jest chory i lekarze mu nie potrafią pomóc, to rzeczywiście nietrudno o desperację. wtedy przychodza takie pomysły, że wierzy, że dając kasę czy jakiś wypasiony prezent jest wstanie załatrwić wiele.

no i standardowa dyskusja, że lekarzom żadne prezenty się nie należą Ale ja się z tym nie zgadzam, to zawsze miło że umie podziękować. Kup dobrą bombonierkę-Rafaello, Ferrero Rocher i kwiaty. Warto być dobrze zapamiętanym przez lekarza, nigdy nie wiadomo czy się do niego nie wróci

Oczywiście nie dawaj pieniędzy!

uważam,że dla prawdziwych lekarzy z powołania najważniejsze jest słowo "dziękuję", więc kartka z podziękowaniem to podstawa. Ja mojemu prywatnemu kupiłam jeszcze spinki hugo bossa i myślałam,że mnie za drzwi wyrzuci. Kartka mnie uratowała chyba.

masz rację. jeśli lekarz jest z powołania, a nie pracuje dla kasy, to \zwykłe dziękluję powinno wystarczyć.

Daj mu wielkie NIC. W piekarni też dajesz ekstra kasę lub prezent, jak Ci chleb sprzedadza nie spalony i nie splesniały??

wyznaję jedna zasadę: nikomu nie daję żadnych napiwków, żadnych dodatkowych opłat. ja pracuję w sekretariacie. i mimo że załatwiam ludziom bardzo dużo różnych ważnych rzeczy, to nikt nie daje mi żadnej łapówki, alkoholu, ani czekoladek.

A wiecie, że mi kiedyś jeden palant wprost powiedział ,ze za wydanie skierowania nalezy mu się jakaś zapłata. Zrobiłam taką zadymę, że pół przychodni słyszało. Myślę, że to głupka oduczy na przyszłosc wyciagania kasy od biednych ludzi.

I bardzo dobrze zrobiłaś. Nic tak nie podnosi adrenaliny takiemu d..pkowi jak głośne wyrażenie sprzeciwu. Jeśli słyszeli to jeszcze inni pacjenci oraz ktoś z obsługi to tym lepiej.

właśnie wczoraj spotkało mnie bardzo miłe zdarzenie. będac u lekarza chciałam podziękwoaćza troskliwa opieke i zajecie sie moim ojcem tuz po wylewie. tato niestety zmarł ,ale lekarz naprawde dolozyl wszelkich staran, by opieka w szpitalu byla na wysokim poziomie. mialam przygotowane 1000zł w kopercie. Uwierzycie, że ten doktor NIE CHCIAŁ pieniędzy?? Szok jak dla mnie. No i szacun dla niego.

A dla mnie żenujące jest, że w ogóle poszłac z koperta do lekarza po śmierci ojca. Puknij się w głowę durna babo.

Ja na Twoim miejscu (nie masz już wysypki) kupiłabym najbardziej seskowną bielizne, ubrała ją i poszła do doktora podziękować. Uwierz mi zapamiętałby taki preznet na całe życie, a przecież o to chyba chodzi :) Piękne pończoszki, gorsecik ......:)

alez wysypką to jeszcze lepiej! przeciez przy okazji pan doktor będzie mógł uzdrowić pacjentkę jednym ukłuciem :))))))

Moja ciotka dała lekarzowi grubą kasę, bo ja ponoć uleczył z jakiejś paskudnej choroby. Koleś koperte wziął i spoko. Po tygodniu okazało się, że ciotka ma konkretne komplikacje, więc na leczenie znowu poszła nowa kopertka. A po miesiącu u innego lekarza wyszło ,ze ciotka jest zdrowa jak rydz!!!!! Za co wiec ten lekarz brał kasę?

matko, nie mogę czytac takich postów....!!!! im dłuzej będziecie wręczac kase doktorkom, tym dluzej nasza sluzba zdrowia będzie badziewna.... przeciez te lekarze dostają normalnie pensje, wiec nie trzeba im dawac nic ekstra!!!!s