Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjkghkjhgkj

czy to dziwne, że nie chce się udać na zjazd absolwentów?

Polecane posty

Gość hjkghkjhgkj

ani liceum and studiów konta na naszej klasie też nie mam nie wiem po co miałbym tam jechać, żeby się pochwalić, że mam dobrą pracę i samochód i jeżdżę na wakacje do Tajlandii? moje koleżanki już na studiach zaczął nadgryzać ząb czasu :o nawet bym nie chciał żadnej przeruchać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprzątacz
Nie jest to dziwne, na takim spotkaniu można doznać mega - upokorzenia! Siedzę przy stoliku z trzema koleżankami ze szkoły średniej. Opowiadają o swoich sukcesach. Iwona mówi, że zrobiła doktorat z chemii i wykłada na uczelni. Ania jest właścicielką prężnie działającej firmy. Kasia zaś jest nauczycielką i tłumaczem języka angielskiego. Dziewczyny opowiadają o swoich sukcesach zawodowych, rodzinie, egzotycznych podróżach wakacyjnych. Ja siedzę zawstydzony, bo nie mam żadnych sukcesów życiowych. Niestety pada pytanie: A ty co robisz w życiu? Gdzie pracujesz? Cały się czerwienię - mówię że jestem sprzątaczem. Żartujesz? Jesteś sprzątaczką? Potwierdzam. Dziewczyny są rozbawione. Koniecznie opowiedz o swojej pracy. Co sprzątasz? Kible myjesz? Zawstydzony opowiadam o swoich obowiązkach sprzątacza. Kolejne pytanie - Dlaczego wykonujesz ten śmieszny zawód? Facet sprzątaczka to przecież porażka! Dziewczyny rozluźnione - wypiły parę kieliszków - skupiają się na mnie. Ania z drwiącym uśmiechem pyta - Czy ty chłopie masz jaja? Taką babską pracę wykonywać! Dlaczego nie studiowałeś? W tym momencie Iwona upuszcza na podłogę kawałek ciasta kremowego. Kasia mówi nasza sprzątaczka to posprząta! Dziewczyny z drwiącym śmiechem krzyczą do mnie - Do pracy sprzątaczko! Klękam i posłusznie sprzątam z podłogi ciasto. Iwona jednak pobrudziła też sobie buta. Kasia woła - sprzątaczko wyczyść pani Iwonie bucika! Posłusznie czyszczę jej buty. Dziewczyny pękają ze śmiechu. Dobra z ciebie sprzątaczka stwierdzają, następnym razem na takie spotkanie zabierz swój fartuszek! I znowu parskają śmiechem. Od tej pory dziewczyny rozmawiają ze sobą, mnie już nie zauważają. No cóż jestem tylko sprzątaczką! Nie pasuję do tego towarzystwa. Po cichu wychodzę, a one tego nawet nie zauważają. Doznałem prawdziwego upokorzenia. Dziewczyny podważyły nawet moją męskość. Pewnie mają rację, bo czy facet sprzątaczka jest męski? Raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×