ZLAPALI MINIE KANARZY I UZYLI SILY

Jechalam bez biletu, ot pewnie kazdemu sie to zdarzylo i mialam pecha bo po raz ktorys z kolei takiej jazdy w koncu mnie zlapano.Bylo dwoch , zlapali mnie mocno za naggarstki, zaczelam sie szarpac ,cielskami przycisneli mnie do barierki a gdy prosilam aby zachowali odpowiednia odleglosc, bo owczesna byla zbyt bliska nie reagowali wiec zaczelam sie szarpac i ich odpychac, rece mialam posiniaczone, skora podrapana, tylko dlatego iz stwierdzili ze chcialam uciec,ale ja nawet nie oddalalam sie z przystanku, powiedzialam ze dokumentow nie pokaze dopoki nie przyjedzie policja, zadzwonili ,czekalismy w sumie na poicje ok 3 godzin, gdzy policja przyjechala to tylko kazali mi wyjac dokunenty, dalam dowod a oni kanarom a ci mnie spisali, nie ubolewam nad tym bo przeciez nie mialam biletu i mieli prawo ale jestem w szoku jak traktuja ludzi, jestem filigranowa kobietka, waze ok 50 kilo i mam 160 wzrostu, uzyli siey bez podstawinie bo nawet nie uciekalam,a jak policja przyjechala to bylam na przystanku. Swiadkow mialam,ze mnie szarpano i uzto sily, ale byli to chlopak z dziewczyna stojacy obok ,odjechali bo komu by sie chcialo czekac 3 godziny....az policja przyjedzie zreszta mnie nie znali to tymbardziej.Wiem ze od marca weszla ustawa ze kanar moze uzyc sily, ale co jesli jest to naduzycie? Gdzie i jak zlozyc taka skarge, kto ja rozpatruje i czy cos to w ogole daje?Wiecie cos na ten temat?

Ja, gdybym akurat był w złym humorze, to specjalnie nie pokazałbym biletu, tylko zrobił jatkę. Na kanara ! Mam 182 cm, ważę obecnie 78 kg, i mam straszliwe uderzenie.

wydoroślej koleś trochę. Kanar wykonuje tylko swoją pracę. Jedziesz bez biletu to znaczy, że okradasz firmę przewozową, niczym się to nie różni np. od kradzieży bułki ze sklepu. To tak trudno zrozumieć? Trzeba się liczyć z konsekwencjami.