myśle o żonatym

pomóżcie,nieustannie,przesadnie myślę o żonatym gościu z dzieckiem.Jestem młoda, spotkałam go jakiś czas temu..połączyła nas pasja do czegośtam ... teraz nie mam z nim kontaktu,ma problemy jakieś rozne.Byłam w związkach toksycznych i brakuje mi czegoś stalego.Nic nie było ale myślę o nim często. Pięknie,niemaco:P jak mam się odezwać do niego?

jeżeli "brakuje ci czegoś stałego" to nie myśl o żonatym - to tylko kłopoty...

".Byłam w związkach toksycznych i brakuje mi czegoś stalego" czyli ciagnie wilka do lasu...kolejny toksyczny zwizek sobie fundujesz... czegos stałego pragniesz? czegos co on posiada a ty nie? chcesz mu to zabrac? egoistka zachlana :)

ło jezzuuu ale pustostan

wiem,że to problemy,ale wydaje mi się,że bylo coś między nami, jakieś pokrewieństwo dusz,łączyła nas pasja i więź emocjonalna

w gnoju i nic dziwngo ze myślisz o zajętym facecie takich kurewek jest duzo i nie robisz dobrego wrazenia

nie wiem co ci doradzić masz straszny problem idz z nim do specjalisty i na terapię

nawet sie nie zblizaj ladacznico jedna. on jest moim mezem a ojcem dla naszego synka. znajdz sobie wolnego

to nie moja wina,że myślę o nim,on też do mnie dzwonił i pisał mail'e! Nie jestem głupią nastolatką!Studiuję już drugi kierunek i mam cholerny dylemat..pragnę kontaktu z nim.tylko on mnie rozumiał.byliśmy równi intelektualnie

niektóre dziewczyny to kurwiszony jest wiele wolnych facetów na świecie a one sobie znajdują żonatych którzy już mają swoje partnerki życiowe i ty co najwyżej będziesz dodatkiem bo niczym poważnym więc nie rozumiem takich kobiet które włażą z buciorami w czyjeś życie... małżeństwa czasami przechodzą kryzysy a takie suczki w tym czasie korzystają żeby facetowi do łóżka wskoczyć tylko że potem on godzi się z żoną a ty idziesz w odstawkę..

dla przypomnienia;on też chciał kontaktu,czekał na wiadomości odemnie, małżeństwo go nie cieszyło

słuchaj, tak z serca Ci doradzę: nie odkładaj wizyty u specjalisty bo potem będzie coraz gorzej powiedz o swoim problemie lekarzowi, da ci jakieś tabletki czy coś

zajmij się swoim życiem załóż własną rodzinę a nie za żonatym się rozglądasz

taaaaa i pewnie myślisz że żonę dla ciebie zostawi buhahahaha

alone;P za chwile ci trzepnę w ten głupi łeb zapomnij idiotko o zonatym on już ma tę najważniejszą z którą dzieli nie tylko pasje nie wpierd...

dlaczego w zasadzie?!Z żoną jest nieszcześliwy.jego syn ma 12lat.Może on chce też..dal mi wyraźne znaki ...

no chcieć to może i chce jak każdy facet w dłuższym związku ale ty głupiutka jesteś... ciekawe czy byłoby ci miło jakby facet cię zdradzał z małolatą... tu nie chodzi o szczęście raczej znudzenie żoną ale i tak ona będzie najważniejsza dla niego

słuchaj, jeśli z żoną mu się nie układa (bo i tak bywa) to nic nie rób, czekaj aż uporządkuje swoje życie. Jeśli nie myśli o rozwodzie to jestes nastepna co uwierzy że on w imie milosci do dziecka i odpowiedzilnosci rozwodu nie wezmie. i taka to sie tylko rucha.

widzę z nie zrozumiałaś! już lecę pierdolnąć cię w ten kurewski łeb nic dziwnego że żaden wolny już cię nie chce

przecież to PROWO kolejne zresztą tej osoby

"kochajacych ",blugajacych jadem żmijowatych żoneczek :) zaraz cie odsądzą od czci i wiary, nawciskaja dziwek, kurew, szmat itd, postraszą karą boską i wszelakim nieszczęściem .... bo przeciez chcesz odebrać żródło przychodu , którejś z nich hahah w miłości jak na wojnie, wszystkie chwyty dozwolone, próbuj co ci zależy :)

to atak wariatek.On na mnie patrzył tak pięknie,tak błękitnie i łagodnie,nic o tym nie wiecie..niszczycie to,ja go nie prowokowałam,sam szukał kontaktu.jak wyjechałam - pisał do mnie...

nikt nie mówi że absolutnie z nim sobie życia nie ułożysz. Poczekaj tylko na jego rozwód. chhyba ze wolisz byc workiem na sperme, i to nie jedynym (zona)

ale ty głupia jesteś jesteś nowa więc wiadomo że tak na ciebie patrzył tak jak twój byly na swoją nową też tak patrzył

byliśmy kiedyś gdzieś wieczorem w grupie osób mi znanych.opiekował się mną.czekał na mnie.troszczył się.To mało?Pisał sms'y maile dzwonił

a jak patrzył na mnie mąż?????!!!!! jaki był zakochany zazdrosny a teraz kurwi się i nie mogę na niego patrzeć lubi niestety kurewki i brzydzę się nim dziewczyno daj sobie spokój z takimi falszerzami będziesz cierpieć

przespij sie z nim moze rzuci zone i bedziecie zyc długo i szczesliwie

bedzie patrzyl ci głeboooooooko w oczy

wtedy wieczorem pokłóciłam się z panem Y /byłym/.bardzo.totalnie.masakra.On jedyny zaopiekował się mną.Widziałam namiętność w jego spojrzeniu,jak mnie odwoził samochodem czasami.Działałam na niego niczym hasz!Wiem to i nikt mi tego nie odbierze

a duzo tego haszu palisz?