Mam zamiar schudnac a pozniej odejsc od meza.

Cierpie na depresje i z tego powodu zaczelam jesc, jeść i jeść ... Mam dobrego męża ale nie zniose tego ze sie mnie wstydzi. Jestem otyla i nie pytajcie o wagę ;) ale jak schudne to go zostawie. Nie potrzebuje męża który kOcha mnie tylko gdy wyglądam jak top modelki z okładki!!

o kurwa

i dobrze, ja jestem laska a i tak moj maz interesuje sie innymi jestesmy super para, calowanie, sex, wszystko ok, a inne ciagle kroluja, i co? mam juz odsc, to przykre schudnij, zrob sie piekna i odejdz, ale czy to cos w nim zmieni?pieknosci jest na peczki, czy ty czy inna, bez milosci obojetnie ktora jest piekna aby byla piekna....

a ta nadwaga jaka duza??;p

myślałam, że masz zamiar schudnąć, a potem przytyć

bardzo dobrze-popieram twoja decyzje :)

Ja tez jestem niezła i wszyscy mojemu mężowi mówili jak to mu mnie zazdroszczą a on i tak dupczył gdzie chciał... Zrób się na bóstwo i zostaw dziada a jak ci się tak szybko nie uda to tym bardziej go zostaw , po co ma cię dobijać? Trzymam kciuki za ciebie

Z jednej strony wiem ze mnie kocha a z drugiej strony sie mnie wstydzi. Nie wiem czy to może iść w parze. Chodzi o satysfakcję i pokazanie mu ze mogę byc piękna. On dzisiaj mnie olewa bo jestem gruba, chce dać mu odczuć jak to jest gdy ja go oleje!!

Rozumu ci z tego nie przybędzie. Zapuściłaś się i się dziwisz? Z kaszalota ma być mąż dumny? Dla WAS schudnij!

odważna jestes :-D

Nie musi byc dumny!! Ale powtarzam pytanie: czy ma mnie tylko kochać jak wyglądam jak top model?? Kocha sie osobę za to jaka jest a nie jak wyglada!!

jak wygląda też

Poza tym mógłby mnie wspierać jak chce zschudnac a nie Mi mówić ze i tak mi sie nie uda:o

no powiedz ile masz tych kg moze nie jest zle?

Kocha się "za całokształt" . Z jakiś powodów chyba cię wybrał? Tylko na wygląd? To dziwię się tobie: małe miałaś ambicje w stosunku do przyszłego, z którym przyrzekałaś "na dobre i na złe". Jak teraz jesteś gruba, a nieustająco byłaś głupia - to nie dziw, że się chłop wreszcie zdenerwował

Ale on mi tego nie mówi. I tak samo jak mu powiedziałam to sie zarzekal ze tak nie jest. Ale każdy swoje wie.

Aha. A dlaczego nie zostawisz go już teraz? :o

Nie wiem. Może żeby na własne oczy widział jak osiagam kolejne cele mimo ze on nigdy nie wierzył ze mi sie uda!

no to próbuj ,kalacie się udało i jej starego chuj strzelił

Na własne oczy to mógłby zobaczyć na sprawie rozwodowej, pod pretekstem odebrania swoich rzeczy albo "przyjacielskiego" obiadu już po wszystkim. Moim zdaniem pękasz po prostu - to po pierwsze, a po drugie mam wrażenie, że nie robisz tego dla własnego samopoczucia, satysfakcji i akceptacji, a tylko i wyłącznie dla niego. A to ani nie przyniesie długotrwałych efektów, ani nie sprawi Ci prawdziwej przyjemności. No i poza wszystkim - po tym co piszesz chyba jednak w głębi serca masz świadomość tego, że mąż ma rację. Nie mniej jednak trzymam kciuki :)

schudnac latwo nie jest:o wiec schudniej najpierw i pogadamy;o

Wiem ze łatwo nie jest ale wierze ze mi sie uda. Ponoć wiara czyni cuda;)

jaka dieta?

Depresja, utrata bliskiej osoby i chęci do życia. Tylko to właśnie w tym leży problem. Wie ze nie czuje sie komfortowo z moja waga i wyglądem to powinien mnie wspierać i cieszyć sie ze mną z każdego zrzuconego kg a onnie Tylko doluje!!

ile wazysz/:P

no to powodzenia. w sumie moze ci sie udac, bo nic tak nie napedza do dzialania i silnej woli jak urazona damska duma:P taka chec zemsty dziala mobilizujaco, wiec trzymam kciuki :)na poczatek proponuje wyzyć sie na worku treningowym z przyczepionym zdjeciem meza :P

Wiem ze dzisiaj mówię ze go zostawie. Ale jeśli bym schudla to chyba nadal byłabym z nim. Porabana miłość. Z tym workiem to dobry pomysł;) napewno wyprobuje

No dobra... Ważę 93kg na 170cm wzrostu.

To wyżej to podszyw. Mam 168cm i ważę 85kg.