Głupia naiwność i łatwowierność

Mam 20 lat życie od najmłodszych lat wyrzuciło mnie na głęboką wodę... Nie miałam lekko,teraz gdy mieszkam sama... Wszystko się zmieniło... Jestem taką osobą że chciałabym uratować cały świat... Od zawsze przygarniałam bezdomne zwierzęta,innej osobie oddałabym wszystko... I tu jest problem...Mam nie wiele ale dziele się tym co mam,wszyscy wokół mnie to wykorzystują bo gdy dzielę się czymś z drugą osobą to jestem super ale gdy ja potrzebuje niewiele bo tylko dobrego słowa,pocieszenia... ponieważ czuje się samotna... odwracają się... Nigdy nie zostawiłam kogoś w potrzebie a wszyscy wokół mnie wiele razy tak a i tak im pomagam... I ty Was proszę o pomoc co mam zrobić..????? Dlaczego ciągle mnie ktoś rani i wykorzystuje... Kocham pomagać ludzią i zwierzętą bo wiem co to jest samotność rodzice.... mam tylko mamę która mieszka daleko ode mnie,rodzeństwo również... Mam dość że wszyscy mnie wykorzystują!!!! Moją dobroć...Zostaje mi tylko wdzięczność zwierząt. Co wieczór płacze z samotności,czy moje życie musi tak wyglądać...?!