Co lepiej?: Żyć krótko i

... biednie, nieszczęśliwie i długo? Miałem kiedyś kolegę, jeszcze z podstawówki. Lata '80-te. Rodzice jego świetnie ustawieni finansowo, ojciec w częstych wyjazdach za granicę. Chłopak zawsze nosił najdroższe markowe ciuchy, miał komputer a w dodatku przystojniak, na którego leciały wszystkie dziewczyny. Później zmieniał samochody jak rękawiczki i to te z "górnej półki". I zginął w wypadku samochodowym trochę po 30-tce. Zostawił ciężarną żonę. Czy też lepiej żyć długo, będąc nękanym przez ciągłe choroby, w związku bez szczęścia i przy kasie, która ledwo starcza od 1-wszego do1-wszego?