od 4 m-c nie mam ochoty na seks!!!

gdy ma dojsc do zblizenia z moim mezem chce by odbylo sie to szybko bez zadnych ceregieli.najlepiej gdyby mnie nie dotykał,dał mi spokój.robie to tylko dlatego,żeby nie miał focha i z nadzieją ze niedługo mi przejdzie. tabl.anty.nie zazywam,hormonow nie biore wiec farmakologicznie jestem czysta. chcialam mu nawet zaproponowac zeby znalazl sobie kochanke ale gdy zaczynam sie nad tym powazniej zastanawiac to czuje ze nie dalabym rady czyli ,ze chyba jeszcze go kocham skoro czuje zazdrosc. to wszystko zaczelo sie gdy w pewnej kwestii mnie oklamal po raz 100 .ja o tym wiedzialam a on sie tak wypieral i mial czelnosc zrobic mi awanture z wyzwiskami ze jestem nienormalna(wtedy cos we mnie peklo) - to jedno a drugie to on chcialby,żebym sie wypinala najlepiej 5 razy dziennie, polozy sie,spi,oglada tv.nigdy nie zaproponuje zadnego wyjscia a jak ja cos zorganizuje to strzeli jakiegos focha,że zepsuje nam obojgu humory i ja mam juz dosc. ja mam spelniac jego oczekiwania,zaspokajac go ale zajmowac sie dziecmi i wychodzic to najlepiej sama.od czasu do czasu pojedzie ze mna do sklepu. :(

ja też nie mam ochoty na seks z moim facetem. Zaczeło się już dawno temu. Przestałam czuć, ze mnie kocha. Miałam wrażenie, że mnie zdobył i się po prostu znudził. Przestał się starac, nie ma niespodzianek, miłych słów, drobnych gestów które świadczyłyby że nadal coś do mnie czuje wiecej niż przywiązanie. Jest zazdrosny, czesto sie obraza, ale nie robi nic żebym znów go pożadała. Ja się po prostu wypaliłam. Za bardzo sie staralam, za wiele z siebie dawałam i po prostu mam tego dosyć. Nie umiem sie z nim kochac kiedy np caly piekny weekend siedzi w garazu albo przed kompem - nic nie zaproponuje, nic nie zrobi a wieczorem chce zebym byla jak aktorka porno. To tak nie działa.

moj umie tylko gadać.mówi jak to mnie kocha itp.itd ale ja mam zawsze mieć ochotę lecz niczego sam nie zaproponuje,nie zaprosi,nie zorganizuje.Ok nie ma polotu więc kiedy ja coś zorganizuję to tak to schrzani ,że popsuje mnie i sobie humor ,że mam już dość wyjść na następne pół roku. spieprzył nawet głupi spacer nad morze,nie wspomnę o rocznicy ślubu. Kilka dni przed zrobiłam mu niespodziankę było prawie jak na porno (często to robiłam ) chciałam sprawić mu frajdę ale hola hola ile można ?????? ja z dziećmi, wszedzie sama,zero wyjść,siedzę na kompie to źle bo mu się r...ć chce,mam być gotowa i zwarta 5 razy dziennie najlepiej a on??? ON 7 razy w tyg. siłownia, spanie,tv noż ku*****wa co ja jestem rzecz do wyrzywania się,pajac czy klown do zabawiania??? seks mi już zbrzydł ,rzygać mi się chce gdy mnie dotyka , gdy widzę go jak się ślini na mój widok , strzela focha gdy odmawiam. jadę na 3 dni na spa z nim bo nie miałam kogo wziąć aż się boję (te spa to moj pomysł ja wszystko załatwiłam) już nie dla nas ale dla siebie i już się boję bo albo będzie mnie gwałcił od rana do wieczora albo zjebie coś i tyle bede miała. żebym otwarcie jeszcze nie mówiła czego oczekuję to rozumiem a ja od kilku lat jak krowie na rowie tłumaczę i nic. prędzej doczekam się 6 w totka.

on woli udawac głupka i zwala winę na mnie drwiąc,że jestem stara,mam menopauzę itp.itd.i robie to jak dziwka byle by szybciej. z tą dziwką przesadził bo dziwka przynajmniej się stara bo ma coś za to a ja jestem tylko kłodą i już mi nie zależy.ma to na co zasłużył.

chyba kiepska że tak desperacko szuka klientów ,zaśmieca forum

chłopy co z wami jest?